Ja wrzucę 2 zdjęcia bo przy najciekawszej rybce zawiodła komórka.
Zd1: Ekipa: Maciek i nowo poznany kolega z SiG - Patryk.
Zd2: Amurek ok 10 kg.
Generalnie, z powodu ogromnej presji wedkarskiej (i braku kultury co niektórych "wędkarzy"),
coraz wybredniejszych i mądrzejszych ryb oraz nienajlepszej pogody w 2018 - łowienie coraz trudniejsze.
Ps: odpowiedź "do przodu" - jakby padło pytanie: mnie się nie znudziły "
karpiska" ale dla równowagi chodzę na
dzikie łowiska (i łowię rybki na razie w przedziale 4-12 cm)