Czekaj-czekaj
Robert 57, w takim razie moje zapasteryzowane miesiąc temu słoiki z jedzeniem, już dawno powinno wysadzić w kosmos. Tu jak raz mają się świetnie. A słoiki, jak i nakrętki są z wielokrotnego odzysku, jedynie (albo i aż
) myte ciepłą wodą z płynem do mycia naczyń. Osobną kwestią jest to, że zawsze jak pasteryzuję słoiki z jedzeniem, to tylko lekko dokręcam pokrywkę, dopiero po kilkuminutowej "kąpieli" we wrzątku, wyjmując słoiki, dokręcam nakrętki i stawiam do góry dnem. Na palcach jednej ręki można policzyć, kiedy nie zapasteryzowało mi potrawy.
A co do konserwantu - miód jest naturalnym konserwantem, może więc w procesie obróbki termicznej (gotowania) grochu warto dodać tego "specyfiku"?
P.S.
Osobną kwestią jest to, że leczo, mimo iż zapasteryzowane, powinno być przechowywane w chłodnym miejscu, bo inaczej "bomba" gotowa.