W latach 2009-2012 i trochę wcześniej dość często tam byłem. Ryby było dużo bo stary zarząd koła dbał o tą wodę. Były często kontrole dokonywane przez SSR częściej niż PSR bo jeździli na rowerach i był porządek. Zdarzało sie i trzy razy dziennie kontrol. Widac było obecność ryb zwłaszcza wieczorne spławy karpi. Był i drapieżnik. Ale jak to bywa na wodach PZW dużo sie mówi a mało robi. Ryba została wytrzebiona i w to miejsce zapuścili bolenia by pokazać (zwłaszcza tym co nie wędkują) że ryby jest dużo. Z każdym rokiem coraz mniej. Ogólnie nie polecam chyba że chcesz kolego dłubać leszczyki ale i przy okazji tej dłubaniny coś tam większego może sie trafić. Na uwagę jednak zasługuje fakt że jest to bardzo ładne łowisko, dostępne prawie z każdej strony i co ważne blisko miasta gdzie sa sklepy i bary gdzie można się posilić i zrobić zapomniana na szybko zakupy. Nie ma tam sklepu wędkarskiego jest tylko jakiś mały regał w mrówce z drobnym sprzętem. Nie wiem czy dużo methodowcow łowi w tej wodzie ale sa i spławikowcy,karpiowi grunciarze a i widzialem w 2018 r jak trzech gości łowiło metodą muchową.