Tak kiedyś łowiłem na Sanie. Tyle, że brzany do 53 cm.
A świnek, cert, kleni + drobiazgu (kiełbie, jelce, piekielnice, ukleje) było od groma.
Mój błąd - za mało selektywnie łowiłem. Raz, że nie umiałem, dwa jakoś wtedy ten drobiazg mnie bardziej cieszył.