Pellet, kulki, dumbellsy i inne - co na rzekę?

[gienas88tc]

Witam
Wędkarze jakich przynęt używacie na rzekach. Pytam konkretnie o pellet kulki i dumbellsy.
Z góry Dziękuję 

[Corbi]

Myślę, że ile wędkarzy tyle przynęt i to trochę zbyt ogólnikowe pytanie, bo i tak wszystkiego raczej nie kupisz Mógłbyś chociaż jakiś szczegół dodać, czy chodzi o jakąś konkretną rzeke, może akurat ktoś z tej samej wody lepiej podpowie. Ja na Wiśle używam dumbellsów zółtych drennana ananasowych oraz pelletu pikantna kiełbasa z sonu. A i tak na rzekach najlepiej sprawdzają mi się białe robaki oraz dżdżownice wykopane z ogrodu. Kulki, pellety sprawdzają mi się wtedy gdy zanęce dzień lub dwa dni wcześniej jakimś ziarnem, na przykład groch. 

[gienas88tc]

Będę łowić  na Noteci na odcinku w Nakle nad Notecią. Średni uciąg, głębokość na której łowię 2-3 m. Nęcę ziarnem gotowanym (kukurydza, łubin, konopia). Drobnica mi dokucza i dlatego zdecydowałem się na pellet itp. Mam 8 mm pikantną od Sonu, Dumbellsy od Drennana i Hot Demon 14 mm Starbaita. Efekt zerowy póki co....

[ProBono]

Akurat tym, że efekt zerowy to naprawdę normalne. Ja sam wielokrotnie to przeżyłem, kiedy na jednej wędce, na której były pelletowe skarby nie brało nic, na drugiej na której wisiał koszyk z cięta dendrobena i na haku ładny robaczek była ryba. Z różnym efektem jednak zdecydowanie, biały, robak, kukurydza, groch to są przynęty, które na rzece robią robotę

[borman86]

Potwierdzam, tak jak goście piszą, najlepiej na rzece (w moim przypadku Wisła)  również sprawdza się robactwo(czasami kukurydza i makaron). A wierz mi, że trochę kulek i pelletów już potestowałem

[Corbi]

Także zapewne możesz kupić po prostu jakieś trzy rodzaje kulek i próbować, ale próbuj też równo z tym na przynety typu robactwo i ziarna i zobaczysz na co masz lepsze efekty. Też kiedyś patrzyłem tak, że no przecież są kulki, fajna rzecz, muszą na to ryby brać i męczyłem, męczyłem...... Ale stwierdziłem, że robal akurat na Wiśle sprawdza mi się najlepiej i dalej nie kombinuje. Nieraz jeszcze kulke założe z nadzieją, ale efektów nie ma.  W tym sezonie będę łowił więcej na jeziorze niż na Wiśle, więc tutaj sobie kulkami będę próbował z metodą.

[Wiecho]

Uważam że na ogół na naszych rzekach ryby pelletów, dumbelsów i kulek nie znają. Brania są bardzo rzadkie, głównie kleni.

Jednak warto dodawać do zanęty w koszyku pelletu 4-6 mm np halibutowego, bo jest ciężki i powoli się rozpuszcza. Po pewnym czasie (często dopiero w następnych dniach) zaczynają się brania na pellet.  Łowię wtedy na dwie wędki. Jedna z nich łowi na pellet z siatką PVA z mieszaniną drobnych pelletów zamocowaną gumką na ciężkim podajniku ESP. Przypon ok 70 cm i pellet na włosie. Pellety na ogół dobrze zalegają na dnie i nie trzeba często przerzucać.  Jak doczeka się brania to na ogół jest "konkretne". Stopniowo ryba bierze na tę przynętę coraz lepiej.

Na drugiej wędce klasyczny koszyk, a na haku robaki lub ziarna. Kiedy jednak przypłynie wielkie stado krąpi wielkości dłoni, pozostaje tylko łowienie na groch, dużą twardawą kukurydzę i właśnie pellet.
Piszę pellet, bo na Wiśle i Wieprzu używając tego typu przynęt łowię głównie na pellety, czasem na dumbelsy czy kulki. Często doprawiam je zapachem "cheese and garlic".
Dodam jeszcze że największe w ubiegłym roku klenie złowiłem właśnie na pellet. Oprócz kleni było kilka jazi, leszczy cert i dużych krąpi. Niedługo znów pojadę w tamte strony i wypróbuję kilka nowych pomysłów.

[gienas88tc]

Wielkie Panowie. Będę męczył pellet i kulki cały sezon i zweryfikuje czy brnąć dalej w ten towar.

[Corbi]

Jak masz jedną, swoją miejscówkę, też masz łatwiej, bo od czasu do czasu bym się przeszedł nad wodę w celu samego zanęcenia nawet. W tym celu użyłbym właśnie pelletów, kulek rozdrobnionych albo w całości i tak ryby przyzwyczaisz szybciej, wymieszałbym to z jakimiś ziarnami, na przykład grochem i gitara Takie moje zdanie.