Luk czytałem co piszesz,myślę że masz rację,rozważam kupno Korum Barbel Rod 11FT 1.75lbs lub Korum Barbel Rod 12FT 1.75lbs,jedynie co mnie denerwuje to długość transportowa,Korum 12FT to 186cm długości,dlatego chyba kupię Korum Barbel Rod 11FT 1.75lbs,zastanawiam się czy nie będzie za krótki,co o tym sądzisz? Jaki byś polecił kołowrotek?
Firmy wędkarskie raczej nie kierują się długością transportową jeżeli chodzi o tego typu kije, ponieważ tracą one na tym(traci akcja kija). Do tego wielu woli wędki w dwuskładzie, które łatwiej jest składać. Wchodzą do nawet małego samochodu
Nie zdecydowałbym się na kij o długości 3.30 metra, ponieważ jest on mniej wygodny a rzece. On jest przewidziany na małe rzeki, tam gdzie drzewa są przy wodzie i gałęzie przeszkadzają w operowaniu typowym wędziskiem (w UK jest masa takich rzek). Do tego tracisz sporo jeżeli chodzi o uciąg, bo przy takim kiju więcej żyłki będzie w wodzie. Możesz to zniwelować tripodem, który odpowiednio podniesie wędkę. Tracisz też na zasięgu, do tego jak trzeba stosować dłuższe przypony to masz większy problem. W zestawie na wodę która niesie syf, dobrze jest dać stoper metr nad zestawem, co przy długim przyponie, powiedzmy 1.2 metra, sprawia, że niewygodnie się czymś takim zarzuca (najlepiej jak koszyk/ciężarek jest mniej więcej w połowie lub 1/3 odległości od szczytówki). Do tego brzanówka taka ma trochę inne ugięcie. Tak więc musisz zrozumieć, że coś zyskujesz i coś tracisz
Jeżeli łowisz z główek na Odrze, to wtedy będzie OK, gorzej, jeżeli z brzegu.
Co do używania słabszych kijów na rzece. Tu musimy kierować się też jakie sami mamy podejście do wędkowania. Bo jeżeli preferujemy łowienie wiosną, latem i wczesną jesienią, to wtedy wody mają raczej niskie stany, i taki kij się sprawdzi bardzo dobrze. Można łowić 'wszystko' na ten przykład, zejsc do cienkich przyponów. Gorzej jednak jak woda jest szybsza. Wtedy takie wędki mają kłopot, i to spory, bo nie radzą sobie. Często samo zielsko uwieszone na zestawie sprawia, że ciężko jest zestaw zwinąć. Brzanówki więc pomagają tutaj.
Oczywiście nie zawsze jednak kij 1.75 lb jest odpowiedzią na wszystko. Bo jak woda ciągnie, to i one są zbyt słabe. Ja miałem kije 1.75, 2 i 2.5 lb, na odpowiednie warunki. Ale tak wygląda właśnie łowienie brzan. To ryby co nie udają się na zimowiska, przez co łowienie ich zimną porą daje o wiele lepsze wyniki niż jak jest ciepło. Sam a brzana wtedy siedzi w głębszych miejscach, a więc trzeba tam silniejszego zestawu.
Więc jest dylemat
Ale i t Korum ma odpowiedź, ponieważ jest nią wycofany już Korum Twin Tip 1.75 -2.2 lb, którego zastępca jest wspomniany Trilogy Triple Tip. Jak to już z Korumem bywa, dopracowali produkt do perfekcji, bo mamy i końcówki do łowienia brzan, jak i feederowe. Oczywiście, trzeba za to zapłacić więcej, bo 100 funtów, ale mamy naprawdę tutaj dużo więcej niż normalnie, bo dolną część wędki i trzy górne aż, plus miękkie szczytówki. Co ciekawe, tutaj feederowa część ma ugięcie 1.5 lb, co sprawia, że mamy lepszy feeder na spokojniejszą wodę. W sumie, to ten kij powinien zadowolić najbardziej wybrednych lub tych, co aby dopasować się kupują kilka par wędzisk. Tutaj mamy trzy w jednym, i zapewne sam feeder sprawdzi się przy połowie dużych ryb na wodach stojących, i będzie idealny do Metody, choć nie zawsze do cięższych podajników.