Autor Wątek: Wędkarze i równowaga w wodnych ekosystemach  (Przeczytany 2901 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Wędkarze i równowaga w wodnych ekosystemach
« dnia: 04.12.2017, 22:00 »
Czy nasze wody można określić jako naturalne, na których jest zachowana równowaga biologiczna? Czy przywracanie gatunków lub wprowadzanie nowych jest korzystne? Zapraszam do zapoznania się z nowym artykułem na stronie głównej SiG:
https://splawikigrunt.pl/artykuly-i-porady/wedkarska-publicystyka/wedkarze-i-rownowaga-w-wodnych-ekosystemach

Problem jest istotny, gdyż w Polsce nie mamy wypracowanych metod ochrony wód przed zabiegami ryzykownymi dla ich równowagi. Sama działalność wędkarska to już jej zachwianie, do tego program zarybień jest bardzo dziwny, często goszczą w nim gatunki teoretycznie niekorzystne lub wręcz szkodliwe. Nie powinna więc dziwić dokonująca się przebudowa rybostanów rzek i jezior. Znikają pewne gatunki, inne zaś rosną coraz bardziej w siłę. Jest coraz mniej większego leszcza, lina, nie ma wiele szczupaka, sandacza i okonia (w stosunku do stanów sprzed 20 i więcej lat), zanika karaś pospolity. Jest za to więcej karpia, karasia srebrzystego, suma. Jeżeli do tego dołączymy programy odbudowy populacji wydr lub bobrów, brak reakcji na zagrożenie ze strony kormorana, to mamy dość nieciekawą sytuację. W artykule pokazałem przykład wydr w UK, jak człowiek z nimi związany, przewodniczący jednej z największych fundacji zajmujących się nimi, uznał, że wypuszczenie ponad 100 par 20-30 lat temu było błędem. Nie zbadano możliwości rzek, tego jak się zmieniają, przez co wydry wyrządzają dziś bardzo duże szkody. Tak więc dzisiaj, nie myśląc przyszłościowo, nie zwracając uwagi na 'szczegóły', kreujemy sytuacje, z którymi będziemy mieli do czynienia za 10 czy 20 lat. A wody same się nie naprawią! Do tego świadomość wędkarzy jest porażająco niska, i ich żądania często to domaganie się aby zadać gwałt naturze. Wprowadzanie na ślepo wręcz samego karpia i szczupaka, nie może odbić się pozytywnie. Jak widać i tak zbiorniki są zdegradowane, nie ma ani wiele karpia, ani szczupaka, jest mało cennych innych gatunków, duże zaś osobniki to rzadkość. Nawet o dużego leszcza jest coraz trudniej, lin zaś powyżej 50 cm to jak wygrana w totolotka.

Jak chronić wody, jak dbać i jak zapobiegać powikłaniom? Jak działać, abyśmy mieli rybne i 'zdrowe' wody? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkarze i równowaga w wodnych ekosystemach
« Odpowiedź #1 dnia: 04.12.2017, 23:04 »
Ciekawy temat Lucjanie :beer:
Nawiazujac do tego użytego przez ciebie określenia zdrowa woda podam dziwny przykład.....
Jakis program oglądałem ostatnio o Wiśle i podano tam iż w roku 1977 wody Wisły były 97% martwe według naukowcow....a ryby było w brud.....
Obecnie 65% Wisły posiad 2 klase czystości wód..... i ryb jest coraz mniej.....
Paradox......
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wędkarze i równowaga w wodnych ekosystemach
« Odpowiedź #2 dnia: 05.12.2017, 00:15 »
Ja dodam, że Rybal z Kotwicem, naukowcy z IRŚ, twierdzili, że jakość wód w Polsce się pogarsza. To znamienne, bo od 1990 roku powstało kilkaset oczyszczalni ścieków, zaś Polska musiała wprowadzić dość rygorystyczne normy unijne. I fakt jest jeden - woda jest czystsza, każdy to chyba i widzi, i czuje. Ci co mieszkają nad rzekami wiedzą o co chodzi ;) Ale na Mazurach rzeczywiście poprawa może nie być widoczna, pamiętam moje wakacje tam i tylko jedną kąpiel. Kolor wody w kilku jeziorach przypomina kolor z karpiowej komercji. Żur. Ale tam chyba nie wszystko jeszcze jest 'skanalizowane' - na pewno pobudowano masę ośrodków, restauracji, hoteli...

W UK na ten przykład również nastąpiła wielka poprawa stanu czystości wód. Może własnie dlatego na przykład w kilku rzekach tak dobrze zaczęła rozwijać się brzana, zaś zanikać poczęła ukleja (preferuje mętniejszą wodę). Ma to również znaczenie dla obecnego rybostanu. Wędkarze zauważyli drastyczny spadek ilości jelca, płoci, okonia, mniejszego leszcza kilka lat temu, teraz jednak jakby sytuacja wracała do normy. Sam jednak wiem, że na kilku odcinkach Tamizy nie jest łatwo o mniejsza rybę. Jak się łowi, to coś większego. Na pewno nie ma jakiś wielkich stad drobnicy... Trent jest brudniejszy, i może dlatego kormoran i perkozy nie zbierają takiego żniwa? Bo w czystych wodach skrzydlaci drapieżcy, a trzeba tu dodać jeszcze czaplę siwą, zbierają spore żniwo. Tak więc czynników jest kilka. W przypadku okonia dochodzi jego mocne osłabienie choroba w latach osiemdziesiątych, gdzie na terenie UK został zdziesiątkowany. Od początku 2004 roku zwiększyła sie tez presja wędkarska, powodowana napływem imigrantów z Europy Wschodniej. To też miało swoje odbicie, nadal ma...

Czy więc czyste wody mogą odpowiadać za bogactwo rzek? Trudno powiedzieć. Z tego co widzę,  Tamiza ma spadek ilości ryb, pomimo dobrej jakości wody, aczkolwiek jest mocno obławiana. Trent zaś wraca do dużej formy, a odbywa się na nim teraz ekspansja drapieżnika - sandacza. Jakoś jednak ryby są, wędkarzy również nie brakuje. Wyniki zawodów w ciągu dnia to do kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu kilo ryb, z czego wiele należy do płoci, okoni, mniejszych leszczy.

W Polsce jednak podstawowym problemem jest presja wędkarska, odłowy sieciowe i kłusownictwo. Rzeki powinny kipieć od ryb... Póki co kipią wędkarze - z wściekłości :)
Lucjan

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 637
  • Reputacja: 126
  • Lokalizacja: UK
Odp: Wędkarze i równowaga w wodnych ekosystemach
« Odpowiedź #3 dnia: 05.12.2017, 09:04 »
Ciekawy temat Lucjanie :beer:
Nawiazujac do tego użytego przez ciebie określenia zdrowa woda podam dziwny przykład.....
Jakis program oglądałem ostatnio o Wiśle i podano tam iż w roku 1977 wody Wisły były 97% martwe według naukowcow....a ryby było w brud.....
Obecnie 65% Wisły posiad 2 klase czystości wód..... i ryb jest coraz mniej.....
Paradox......

E tam paradox. Czasami odpowiedz na pytanie jest banalna. Po prostu woda jest mniej brudna to i ryba mniej śmierdzi. Co z tym idzie można ją jeść. Najlepiej każdy ogon, bo przecież to samo zdrowie :facepalm:

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 190
  • Reputacja: 71
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Wędkarze i równowaga w wodnych ekosystemach
« Odpowiedź #4 dnia: 05.12.2017, 10:02 »
Ciekawy temat Lucjanie :beer:
Nawiazujac do tego użytego przez ciebie określenia zdrowa woda podam dziwny przykład.....
Jakis program oglądałem ostatnio o Wiśle i podano tam iż w roku 1977 wody Wisły były 97% martwe według naukowcow....a ryby było w brud.....
Obecnie 65% Wisły posiad 2 klase czystości wód..... i ryb jest coraz mniej.....
Paradox......

E tam paradox. Czasami odpowiedz na pytanie jest banalna. Po prostu woda jest mniej brudna to i ryba mniej śmierdzi. Co z tym idzie można ją jeść. Najlepiej każdy ogon, bo przecież to samo zdrowie :facepalm:

Muszę się zgodzić z Daavidem. Przed powodzią stulecia rok 97 to Odra była tak śmierdząca, że tylko bardzo zatwardziali wędkarze brali ryby, które tak waliły że masakra. Po 97 kiedy woda zaczęła się oczyszczać i powstało trochę oczyszczalni to bierze się wszystko jak leci. W tym roku widziałem jak gościu 3kg brzanę wziął.
Marek

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 728
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Wędkarze i równowaga w wodnych ekosystemach
« Odpowiedź #5 dnia: 05.12.2017, 10:11 »
Od siebie dodam, że wody są coraz czystsze i jest w niej coraz mniej larw komarów (ochotki), co za tym idzie ryby się wolniej rozwijają i rozmnażają ale ludzie gdy woda czystsza, więcej zabierają.
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz