Napisałem ze krzesło wygodne stabilne i z podnożkiem teraz się łączy baja , ale porblem mam prosty jak to zatargac nad woę na 1 raz?? nie ma takiej opcji, musi być do tego platforma na kółkach a idąc dalej tą droga to po co mi to jak mam kosz wędkarski (OCTBOX) i wytarczy ze sobie kółko doczepie i już mam wózek na gotowo
Dawid, to co piszesz to opinia mocno zawężona, musisz przyznać
Po pierwsze kosz Octbox to koszt kilkukrotnie większy niż Cuzo z podnóżkiem. Po drugie nie wiem dlaczego uważasz, że doczepiane kółka to coś dobrego. To badziew, i normalnie nie jest to rozwiązanie dobre ale tymczasowe, polubowne. Kilku znajomych osób weszło w systemy jezdne do swoich koszy, i każda kupiła wózek. Być może w Octboxie jest to rozwiązane inaczej (trwałość i miejsce), ale jeżeli masz kółko a nie dwa, to szczerze Ci współczuję. Bo dałeś kase za kiepski patent. Jedno kółko to nieporozumienie, i kto tym jeździł, ten wie
Tak naprawdę, jak masz OCtoboxa z podnóżkiem, to nie widzę potrzeby kupowania Cuzo z podnóżkiem. Bo póki co kosz będzie na zawody lepszy. Jest to opcja mniej wygodna ale praktyczniejsza. Jednak ma jedna wadę - kosztuje bardzo dużo. Mój nowy Preston to 400 funtów po zniżkach, wersja starsza! Na polskie to z 2500 zeta. Więc już dla wielu wędkarzy jest odpowiedź co lepiej kupić. Cuzo z podnóżkiem to będzie myślę 1/4 tej ceny lub ciut więcej. Odpowiednik tego Prestona z Octboxa to 600-700 funtów, więc mówimy o siedmiokrotnie wyższej kwocie
Jak pisałem wcześniej, to Cuzo to nie jest nowa wersja 'dwójki', to inny model. Wybierze go ten, któremu pasują takie rozwiązania. Nie uważam że hejtujesz jakby co, bardziej bronię pewnej wizji. Krzesło z podnóżkiem niestety trzeba zatargać nad wodę, i nie ma co narzekać na producenta, że ma to spore wymiary. Kosz z podnóżkiem też nie waży pięciu kilo i też go trzeba targać