Walnę w środek nęconego pola, więc kierunek ważny o tyle o ile. Cel? Zwykła ludzka ciekawość. Nie mam zamiaru kręcić filmu dla National Geographic, jeżeli na godzinnym nagraniu zobaczę dwie płotki i leszcza przez parę sekund to i tak będę zadowolony.
Zakaz używania środków pływających.
Po "podjęciu" zholuję łódkę wędką.
Jeżeli chodzi o krytykę, to przyjmę, jeżeli wskażesz jakieś minusy tego co chcę zrobić(nikomu i niczemu nie chcę zrobić krzywdy, no chyba ze kamera spadnie rybce na głowę)- po prostu siedząc nad wodą zacząłem myśleć, ze fajnie by było widzieć co tam w głębi się dzieje, może zobaczę raka , jakieś małże lub inne żyjątka.
z wielkich odkrywców też się czasem śmiali