Już kiedyś było pytanie o to łowisko i kiedyś sam odpowiadałem.
Przede wszystkim te stawy są naprawdę, mega, mega małe. Z tego co pamiętam, to dwa mniejsze mają po 0,5 ha, większy 1 ha. Tzn tak podawali w opisie na stronie. Ja byłem raz, jak otworzyli w 2014 roku.
Łowiłem na tym największym i w jego szerszej części, rzucałem pod trzciny pod drugim brzegiem. Efekty to chyba trzy karpie czy cztery, największy pod 3 kg. Oprócz mnie na tym stawie złowili jednego około 1,5 kg. Na tym stawie można było łowić z jednego brzegu na którym było chyba wyznaczonych sześć stanowisk typu stolik + ławy. Poza tym było głośno, bo z baru słuchać były muzę.
Jako ciekawostka i plus. Z tego co wiem, to te stawy nie są tak jak większość łowisk zrobione przez zastawki na jakiejś rzeczułce tylko wykopane i zasilane wodą, która naszła po wykopaniu do zbiornika. Podobno głębokość do 7 metrów w najgłębszym miejscu. Wtedy pierwszego roku była bardzo czysta, jakby szmaragdowa woda. Jak jest teraz nie wiem, bo nie byłem od tego 2014 roku.
W okolicy jest jeszcze jedno łowisko. Jak się jedzie z Płońska na Sochocin, to przez Sochocinem tylko nie pamiętam miejscowości, ale jest drewniany drogowskaz w lewo na łowisko. Nieduży staw około 1 hektara, bardzo nieregularne kształty, coś jak litera H, dookoła drzewa, fajnie to wygląda, ale ja tam nie łowiłem, tylko przejazdem byłem spojrzeć, ale przy mnie złowiona ładnego karpia pełnołuskiego. Płaci się i właścicielki w domu obok stawu.
A w samym Płońsku Rutki w parku. Woda PZW. Wiem, że polecanie tej wody brzmi kontrowersyjnie, ale z tego co słyszałem to były spore zmiany w zarządzie koła. Ponoć zakaz zabierania karpi i amurów w dni powszednie. A i byłem świadkiem złowienia tam kilku porządnych ryb.