W Jeziorze Zgorzała występuje lin, karaś srebrzysty, karaś pospolity, wzdręga,płoć, sumik karłowaty,krąp, szczupak i podobno okoń. Niestety z roku na rok coraz ciężej cokolwiek większego tam złowić. W weekendy całe jezioro jest obstawione przez mięsiarzy, którzy pakują do siaty nawet liny co mają po 15 cm, o szczupaku już można zapomnieć bo jest prawie cały wyłowiony. Przez brak drapieżnika pojawiła się masa 10 cm karasia, którego mięsiarze nie biorą i mnoży się w zastraszającym tempie. Całe jezioro jest tak płytkie że mało gdzie jest więcej niż 80 cm. Jako że nie obowiązuje tam RAPR i nie trzeba zezwoleń pojawia się masa Ukraińców łowiących na 5 żywcówek i cieszą się jak złowią 30cm szczupaka. W lecie całe jezioro jest pokryte rogatkiem i innym zielskiem, więc spinning w okresie koniec maja-koniec października odpada. Jako że jezioro jest tak płytkie to w ciągu niecałych 6 lat tak zarosło trzciną 30% tego co było zrekultywowane, więc dramat. Ogólnie nie polecam, no chyba że ktoś chce sobie nałapać karasia na żywca.