Witam,
Odkopuje stary temat, ponieważ napotkałem mały problem z którym spotkałem się ostatnio na rybach.
Pierwszy raz udało mi się wybrać na całą dobę. Wrażenia super, ale to już innym razem
Chodzi o to, że przygotowałem sobie przypony, wyrzuciłem zestawy z PVA ok 22.00 no i zestawy leżały w wodzie do rana.
Przez całą noc nic się nie działo, więc ok 4.00 rano ściągam zestawy, żeby przerzucić od nowa.
Okazuje się, że jeden zestaw przy rzucie się zaplątał.
Łowię na zestaw z ciężarkiem z bezpiecznym klipsem, przypon z plecionki + PVA.
Takie zaplątanie czasami się zdarza, ale bardzo rzadko. Chciałbym jednak je wyeliminować całkowicie.
Czy zmiana na ciężarek przelotowy uchroni mnie od podobnej sytuacji?
Czy może zastosować inne przypony?
Jeśli chodzi o odległość to jest to jakieś 30-40m.