MIVARDI ROD HOLLDAL NEW EXECUTIVE 145 - POKROWIEC NA TRZY WĘDKI
Na prośbę jednego z naszych kolegów o zdjęcia w/w pokrowca, postanowiłem „wysmarować” małą recenzje pokrowca, mając nadzieje ze przyda się wszystkim tym , którzy planują, bądź są w trakcie poszukiwania praktycznego zabezpieczenia swoich kijków.
Pokrowiec MIVARDI Rod Holldal New Executive 145 - Pokrowiec na trzy wędki, wykonany z grubej nieprzemakalnej kodury, (wprawdzie producent nie podaje parametrów , jednak porównując do poprzednika, sądzę jest to gramatura 600) odporna na ścieranie, przebarwienia, a ścisły splot włókien zapewnia odporność na przecięcia. Całość uszyta jest bardzo poprawnie równym grubym ściegiem, w miejscach szczególnie narażonych szwy są podwójne i wzmacniane taśmą transportową (wojskową).
Wszystkie krawędzie pokrowca dodatkowo wzmocniono parcianą „lamówką”.
Jak na pokrowiec trzykomorowy jest wizualnie bardzo mały i faktycznie w użytkowaniu te gabaryty również się potwierdzają. Używałem już wielu pokrowców do feederow, ten jednak moim zdaniem jest znakomicie wyprofilowany. Jednego czego mi brakuje to wzmocnionego dolnika pokrowca ( przydała by się u dołu pokrowca tkanina skóropodobna lub jakieś miękkie tworzywo zabezpieczające), ale to raczej drobiazg.
Po obu stronach, pokrowiec posiada spore otwarte kieszenie, które w połączeniu z rzepami mocującymi, znajdującymi się w górnej części nad przegrodą z kołowrotkami pozwala na dodatkowe przenoszenie nieuzbrojonych wędek, bądź sztyc do podbieraka.
Dla wygody transportowej , pokrowiec wyposażono w regulowany pas nośny z wyprofilowaną, szeroką nakładką, oraz wygodną rączkę w otulinie z pianki EVA.
Logo Firmy Mivardi umieszczone jest na bocznej części pokrowca pod regulowanym pasem dociskowym stabilizującym wędki podczas transportu, ewentualnie może on spełniać role łącznika z drugim pokrowcem.
Uzbrojenie pokrowca to solidny dwukierunkowy suwak z uchwytami zakończonymi logiem firmy Mivardi. Ze swoje strony dodam ze zamki są naprawdę bardzo solidne, kilkakrotnie przeszły bój w deszczu na piasku, po drobnej konserwacji nie ma z nimi najmniejszego problemu.
Na całej swojej długości pokrowiec dodatkowo jest wzmocniony a może raczej wyłożony (pomiędzy materiałem a podszewką) materiałem tłumiącym uderzenia ,w całości sprawia to w dotyku „miękką poduszeczkę”, zachowując przy tym solidność ochrony.
Trzy niezależne komory są przedzielone od siebie przegrodami w z gładka podszewką i pikowane miękką wyściółką, tworzą swoistą przytulną przystań dla naszych kijków. Środkowa przegroda dodatkowo posiada rzep łączący obie części przegrody, natomiast w przegrodach bocznych wszyto rzepy mocujące wędki. W prezentowanym pokrowcu specjalnie umieściłem 5 feederów, aby zaprezentować jego pojemność (oczywiście czasami taki zestaw wożę nad wodę) i mogę zapewnić że nic o siebie się nie ociera, wędki są uzbrojone, a za oddzielenie kijków od siebie odpowiadają grube opaski neoprenowe i protektory (ochraniacze szczytówek i dolników). Tak już mam, że każdy kołowrotek na wędce też jest w oddzielnym jest w pokrowcu.
Kieszeń boczna, i tu ciekawostka, została zaprojektowana od strony pasa nośnego. Pozwala to na obustronne wykorzystanie pokrowca do transportu nieuzbrojonych wędek, spodów, sztyc do podbieraków itd. Bardzo mi się to rozwiązanie podoba, co w pokrowcach feederowych jest raczej rzadkością.
Sama kieszeń, zamykana na zatrzask tez imponuje swoim rozmiarem. 118cm długości i 13 szerokości jest naprawdę uniwersalna, używam jej do kosza podbieraka i tuby ze szczytówkami, czasami dokładam kijki dystansowe.
Jak zwykle ocenę o walorach użytkowych i „organoleptycznych” pozostawiam kolegom, tak jak wspominałem „przerabiałem” już dziesiątki pokrowców, tańszych i droższych, ten podpasował mi najbardziej. Nie twierdze że nie ma lepszych rozwiązań , na pewno są, nie sposób wypróbować wszystkiego. Osobiście posiadam takie dwa pokrowce na feedery long distance, oraz drugi na pickery i lekkie feedery. Obecna cena pokrowca ok. 200zł
Dodam tylko ze prezentowany pokrowiec występuje również w długościach :
12’ - 205 cm
13’ - 215 cm
Na prośbę Rufiego Z Radomia dodaje zdjęcia z sygnałkami w kieszeni.
Dwa obok siebie raczej nie ma szans (to tez zależy jakie masz sygnałki)
Ale już jeden pod drugim swobodnie do kieszeni się mieszczą, nawet jak w moim przypadku w pokrowcach (przykrywkach Foxa), ostatnie zdjęcie widok kieszeni z boku: