Wypadzik po pracy. 7 godzin. Pogoda zróżnicowana, dla brań im zimniej+wiatr+deszcz --> tym lepiej.
Zastosowałem kilka strategii (popki, półpopki, pellety, kuku itp oraz kiełbaski PVA do tego bardzo różne odległości łowienia),
zadziałała tylko jedna. Ale kilka+ rybek się złowiło.