Autor Wątek: Lift method - lin oraz karaś  (Przeczytany 52737 razy)

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #15 dnia: 26.05.2017, 13:22 »
O to chodzi, o to chodzi :D

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 303
  • Reputacja: 789
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #16 dnia: 26.05.2017, 14:29 »
Fishunter wrzuć fotke pełnego zestawu jak możesz wolną chwilą :)
EDIT: Co myślicie o tym żeby robić "mini" rękawki pva nabite na przypon z powiedzmy 10 pellecikami i tak co kilka zarzutów? Pva wytrzyma powiedzmy 20 sekund podczas ustawiania zestawu czy pellet się rozsypie zanim będzie na pożądanym stanowisku? Trochę to sprzeczne z metodą mało i często ale ktoś tak próbował? Chociaż w sumie można by było to uznać za bardziej uzupełnienie punktowe nęcenia mało i często, teoria lux a praktyka? :p

Mini pva jak najbardziej, sam tak często łowiłem. Przy częstych braniach, pva doczepiałem tylko co 5-7 rzutów. Pellety 2-4mm, białe robaki czy pokruszone kulki robią robotę  :thumbup:.
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 303
  • Reputacja: 789
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #17 dnia: 26.05.2017, 14:45 »
@fishunter1990 - to obciążenie bardzo podobne do ciężarków z metody drop shot :D

Bo to jest obciążenie do drop shota, ale akurat z krętlikiem, choć od biedy te z rombowym zakończeniem też się nadadzą, bo i tak to wpinam szybkiej agrafki. Skoro jednak są takie ciężarki z klasycznym krętlikiem, to po co sobie życie utrudniać  8).
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

ProBono

  • Gość
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #18 dnia: 26.05.2017, 15:41 »
Jakoś mi tak jak pisalem te z rombowym kształtem często sie blokowały (w załączniku). Poprostu żyłka wchodziła maksymalnie w szczytowy fragment i ciężarek płynnie nie schodził. Ja polecam ten artykuł http://www.anglingtimes.co.uk/advice/rigs/articles/How-to-fish-the-lift-method-for-carp--tench-and-bream

Offline Dastian

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Reputacja: 1
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #19 dnia: 26.05.2017, 16:30 »
Fajna dyskusja sie stworzyla ;) A co myslicie po prostu o zalozeniu obciazenia na rurce iglietowej? Cos takiego:

Ryba1987

  • Gość
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #20 dnia: 26.05.2017, 16:38 »
Ona się może bardzo łatwo zapadać w muł i powodować dodatkowy opór podczas brania a co za tym idzie linek może wyczuć i iść na państwówke :D
Ja kupiłem te pałeczki do bocznego troka, trochę je poucinam żeby tak ze 2gramy miały czyli około centymetra i to na przelotowo na głównej żyłce a na łączeniu głównej z przyponem systemik drennana :)
Sorry ale to tylko paint :)

ProBono

  • Gość
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #21 dnia: 26.05.2017, 16:50 »
Słuchajcie Panowie. Sprawa wygląda tak że najlepiej sprawdza się kula. Nie stawia oporu, nie kotwiczy zestawu tym samym nie powoduje oporu. Po drugie zestaw z kulą zawsze opada w ten sam sposób. Lot zestawu z kulą jest płynny i jednostajny, nie ma przeciągania na którąś ze stron - że tak to ujmę. Od nowego sezonu testuję z lift method i oliwka ciąży i zestaw opada jak lejek coś na kształt tego √ bo oliwka nie jest równa i stawia różny opór. Kulą ma najmniejsza powierzchnie styku z podłożem bo jest to tylko kropka (weźcie kulkę w domu i zobaczcie jak dociska do podłogi). Nie stawia żadnego zbędnego oporu i zestaw nie wydaje się podejrzany dla podejrzliwego lina.

Ryba1987

  • Gość
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #22 dnia: 26.05.2017, 18:16 »
Strzykaweczki 8 mm i 12 mm (chyba, nie chce mi się suwmiarki szukać :P) naszykowe z tunelem pva niby 18 mm :P
Teraz mam kłopot w czym je przechowywać ? Jakieś plastikowe pudełeczko by było wskazane, ale na razie chyba się zwykłą torebką strunową poratuje bo rano nad wodę :)


Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #23 dnia: 26.05.2017, 18:48 »
Teraz mam kłopot w czym je przechowywać ? Jakieś plastikowe pudełeczko by było wskazane, ale na razie chyba się zwykłą torebką strunową poratuje bo rano nad wodę :)

Spokojnie wystarczy, też muszę do lifta się zaopatrzeć w mini siatkę bo 35mm zdecydowanie za duża.

Offline Tadek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 994
  • Reputacja: 176
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #24 dnia: 26.05.2017, 22:12 »
Używam takiego zestawu (na łowisko o głębokości 0,5-0,8 m):
- krótki (7-9 cm), ale gruby spławik (max 1 g) z "żarówiastą" antenką (grubszy lepiej widać), na agrafce z krętlikiem + dwa stopery
- ciężarek to kilka śrucin (w sumie około 3,5-4,5 g) na grubej żyłce (0,35 mm) - przelotowo na żyłce głównej
- duży stoper gumowy na końcu głównej żyłki - zapobiega zsuwaniu się ciężarka na krętlik/przypon.
- krętlik, a obecnie agrafka (z krętlikiem) do szybkiej wymiany przyponu (z Aliexpress)

- przypon długości 7-15 cm w zależności od ilości mułu (dłuższy do głębszego mułu) + hak z włosem (+push-stop) lub bez włosa.

Spławik ze zdjęcia na końcu postu ostatnio szlag trafił. Ułamał się w trzcinach i grążelach. Stosowałem potem spławik Drennan Crystal Insert 2BB, ale jego cienka antenka jest dla mnie zbyt słabo widoczna.

Kupiłem dwa spławiki Jaxona 0,5g i 0,8g. Krótkie i grube, wykonane z trzciny. Myślę, że będą lepiej widoczne.

Na włos z push-stopem zakładałem (jeszcze jest wiosna, więc ryby chętnej reagują na mięsko) 2-3 kawałki pociętej rosówki blokowanej 1 ziarnem kukurydzy z puszki. Nęcenie małymi kulkami gotowej (nawilżonej) zanęty Jaxon ochotka + kawałki pociętej rosówki.
Próbowałem woreczkami PVA z pelletem + pellet ("czerwony robak") na włos, ale DUŻO LEPIEJ ryby reagowały na zanętę ochotkową + rosówka + kukurydza.

Karaś dosyć długo bawi się przynętą, więc mam sporo pustych zacięć. Lin bierze pewniej, ale w łowisku są oba gatunki, więc nie wiem, który akurat bierze.
Odległość spławika od ciężarka ustawiam na oko. Jakieś 0,3-1,0 m "głębiej" niż głębokość łowiska.
Po zarzucie, a w zasadzie - trafieniu zestawem między liście grążeli, kładę wędkę na podpórce i napinam żyłkę tak, aby wystawała antenka spławika lub tylko jej część. Rękę muszę trzymać bardzo blisko wędki, bo wskazania brań są błyskawiczne.

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 303
  • Reputacja: 789
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #25 dnia: 27.05.2017, 14:10 »
Jakoś mi tak jak pisalem te z rombowym kształtem często sie blokowały (w załączniku). Poprostu żyłka wchodziła maksymalnie w szczytowy fragment i ciężarek płynnie nie schodził. Ja polecam ten artykuł http://www.anglingtimes.co.uk/advice/rigs/articles/How-to-fish-the-lift-method-for-carp--tench-and-bream

Wczoraj w sklepie przez przypadek, pani spakowała mi właśnie typowy ciężarek do drop shota (z romboidalnym zakończeniem oczka). W domu wykonałem szybki tuning za pomocą cienkiego, płaskiego śrubokręta. A więc nawet nad wodą możemy szybko dostosować takie ciężarki do naszych potrzeb, bez spisywania ich na straty.



Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 178
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #26 dnia: 27.05.2017, 14:41 »
A jakby tak z główki jigowej obciąć ten lepek z olowiem i zastosować jako ciezarek?
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 303
  • Reputacja: 789
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #27 dnia: 27.05.2017, 14:47 »
Miałem wczoraj podrzucić fotki moich zestawów, ale byłem mocno zmęczony po pracy ( :beer: :beer: :beer: :P), więc wolałem nie pisać po hebrajsku ;).

Z góry sorki za jakość fotek, ale nie miałem za dobrych warunków do fotografowania.
A więc zestaw nr 1 wygląda tak:



Jest to cięższa wersja, przy gorszych warunkach pogodowych (wiatr, fala itp.) - spławik 3g zamontowany na adapterze Stonfo, następnie pierścień przelotowy z szybką agrafką i zamontowanym do niej ciężarkiem 10g, dedykowany do pierścienia klips, w który wciskam krętlik szybkiej wymiany (karpiowy nr8) a do niego podczepiam przypon, na którym jest założona gumowa osłonka, nachodząca na krętlik. Dla wielu z Was jest to pewnie dość toporny zestaw, ale ja nie lubię się bawić w pajęczynki i spławiki 0,5g, no chyba, że warunki nad łowiskiem mi pozwalają, to czemu nie. Trzeba tu wyjaśnić, że zestaw jest zrobiony na sztywno i ryby podczas brania muszą podciągnąć klips+krętlik+osłonkę, co może stanowić opór, ale łowionym prze ze mnie linom, karasiom, karpiom ,amurom i innym rybom jakoś to nie przeszkadzało. Można oczywiście krętlik karpiowy zastąpić mniejszym (np. Cralusso Fine Qiuck Snap nr 10-12) i zestaw stanie się przelotowy. Na pewno zaletą tego zestawu, jest jego wysoka antysplątaniowość, gdyż klips razem z krętlikiem i gumową osłonką, tworzą takie przesztywnienie na zestawie, a ciężarek swoją masą poprzez przelotowy pierścień, odciąga przypon od siebie. 





Teraz testuję przelotowy pierścień, ale kiedyś stosowałem m.in takie klipsy, które także się spisywały:



Zestaw nr 2 jest trochę lżejszy - spławik 1-2g na adapterze, następnie obciążenie 8g (może być oczywiście dużo mniejsze, w miarę możliwości) na przelotowym pierścieniu, następnie klips quick change bead (w tym przypadku Mini od Drenann'a), do którego bezpośrednio podczepiony jest przypon.







Zestaw ten jest na pewno czulszy, ale kosztem większego prawdopodobieństwa splątań. Pierścień przelotowy opiera się na klipsie, załamując w tym miejscu żyłkę główną i nie jest już tak antysplątaniowy jak w zestawie nr 1.
Zestawy te, możecie oczywiście modyfikować według własnych preferencji (lżej/ciężej), stosować inne klipsy itp. Zestaw nr 1 mam przetestowany i nawet małe płocie wieszały się na haku, a brania były doskonale widoczne. Pozostaje mi sprawdzić skuteczność zestawu nr 2. Prawdopodobnie wyskoczę dziś na krótką sesję, bo na wieczór gala KSW, więc trzeba co nieco :beer: 8) ;). Jakby co, zdam relację z liftowania. Dziękuje za uwagę :P.
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

ProBono

  • Gość
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #28 dnia: 27.05.2017, 17:58 »
A jakby tak z główki jigowej obciąć ten lepek z olowiem i zastosować jako ciezarek?

Widzisz i to jest myśli i odpowiednia gramatura tym samym, bo główek jest od ciula. Dobry pomysł i już mam w pełni dopracowany zestaw. Widzisz ja nie myślę jak spiningista bo nie przepadam za tym sposobem połowu a w szafie jest kilka główek. Super! Ode mnie leci :thumbup:

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 178
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Lift method - lin oraz karaś
« Odpowiedź #29 dnia: 27.05.2017, 19:08 »
A do zmiany obciążenia nie można by zastosować zwykłego kretlika z agrafka?
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!