Autor Wątek: Shimano Sahara RD - przyjemna konstrukcja pod spławik, w rozsądnej kwocie  (Przeczytany 10161 razy)

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Witajcie :)

Dawno nie wrzucałem recki co? No jakoś tak się nie składało.
W każdym razie nadarzyła się okazja by zaprezentować ciekawy, całkiem udany kołowrotek do lżejszych metod połowu.

Wczoraj zakupiłem, dziś już recenzuję! Wysoki standard :P

Być może niektórzy z Was znają taką konstrukcję jak Exage. Wersja z tylnym hamulcem występuje na rynku od wielu lat, doczekała się 3- ciej generacji, czyli C. Jest to jeden z topowych młynków z najniższej półki- jakkolwiek źle to brzmi ;)
Tak czy inaczej konstrukcja miała hamulec walki, niezłe spasowanie, całkiem przyjemną pracę i mnogość wersji. Wielkości od 1000 do 4000, korbki pojedyncze lub podwójne, a także wersja match oznaczana jako 3000MRC.

Tytułowy młynek (Sahara RD) to wg mnie Exage z tylnym hamulcem, w nowym wydaniu.
Jest to zupełnie nowy model, dopiero wchodzi do sklepów.
Nosiłem się z zamiarem zakupu młynka do spławika, chcę nieco odświeżyć i uzupełnić swój sprzęt spławikowy. Posiadałem swojego czasu Exage'a w wersji matchowej i do dzisiejszego dnia dobrze go wspominam. Miałem chęć znów go kupić i podpiąć do nowego kijka. W katalogu Shimano (na stronie internetowej) nie widać już tego modelu, widać natomiast "następcę". Okazało się, że następca, ma może 1 łożysko mniej, ale szczyci się nawojem nazwanym Varispeed II (następca Varispeed, jak łatwo się domyśleć).
A cóż to oznacza zapytacie?
Powiem krótko- precyzję nawoju. Kołowrotki z Varispeed II pojawiły się 2,3 lata temu, jednakże tylko w modelach z przednim hamulcem. Miałem je oczywiście w swoich łapach i bardzo byłem pocieszony tym nawojem, a w zasadzie jego jakością w stosunku do poprzedniego rozwiązania.

Wracamy do Sahary RD.
Mnogość wersji zbliżona do Exage'a RC. Występuję również model matchowy, który jest dzisiejszym bohaterem. Oznaczony jest dość "bogato" : 3000SSDHHGRD (super shallow, double hand, high gear).
Mamy więc przełożenie na poziomie 6,2:1.
Podwójną korbkę.
Bardzo płytkie 2 alu szpule (wg producenta 170m 0,16, wg mnie nieco mniej).
Tylny hamulec z hamulcem walki (o bardzo precyzyjnej regulacji).
Nawój na poziomie 91cm (wg producenta).
Wagę 335g.
Łożyska 4szt, ewidentnie brakuje łożyska w rolce, ale to nie problem (będzie sprawa opisana poniżej, przy fotach).





O co tyle szumu? Czyli wady i zalety.
Kołowrotek jest ładny, zgrabny i powabny. Wygląda dobrze (chociaż to kwestia gustu) i nowocześnie. Nie mogę się przyczepić do niechlujnego wykonania czy bylejakości poniektórych elementów.
Większych luzów nie ma. Ja nieco lepiej spasowałem przekładnię na korbie, ale to nie jest konieczne.
Kołowrotek pracuje bardzo ładnie, płynnie, bez oporów, jednym słowem przyjemnie. Minimalnie drży rotor przy pracy "z ręki", zabrakło lepszego wyważenia, ale to nie ta półka cenowa ;) Po zapięciu do wędki, nawet delikatnej, brak jakiegokolwiek odczucia dyskomfortu.
Hamulec ma małą moc, ale wystarczającą do spławikowych połowów, czy na przykład lekkiego spinningu. Hamulec walki to dodatkowy bajer, całkiem przydatny. Swojego czasu, gdy posiadałem Exage'a pod spławikiem, korzystałem z tego dobrodziejstwa. 2 płytkie szpule w zestawie to też zaleta.
Mankament to brak łożyska w rolce prowadzącej żyłkę, ale z drugiej strony, te wszystkie fabryczne tulejki działają naprawdę sprawnie i rolka kręci się nawet bez napinania żyłki. 
Trzeba też liczyć się z niewielką mocą tego młynka. Nie chodzi, o to, że to jakiś dramat, nie. Młynek jest do lekkich zadań i z nimi sobie radzi doskonale. Do ciężkich połowów spławikowych też bym go osobiście nie wybierał.
Jest większa wersja, czyli 4000 lub przykładowo Exage FD, z przednim hamulcem, o zdecydowanie większej mocy, równie ładnym nawoju.
Bez wątpienia największą zaletą jest nawój żyłki i "spławikowa specjalizacja".
Kołowrotek wg mnie cechował się będzie niską awaryjnością (przy niezbyt ciężkim traktowaniu) i żywotnością. Przytoczę kolejny raz Exage'a, którego posiadałem. Kupiłem go z usterką, naprawiłem, użytkowałem blisko 3 sezony i odsprzedałem kumplowi, który ma go do dziś. Jako, że to bliźniacza dość konstrukcja, spodziewam się czegoś podobnego.





Podsumowując.
Exage MRC jak i jego nowe wcielenie, czyli Sahara RD, to ciekawe konstrukcje, o typowo "spławikowym" przeznaczeniu. Poza nim (nimi) Shimano oferuje jeszcze Aero w wersji Match i na tym oferta "spławikowa" tej firmy chyba się kończy.
Kołowrotek nie kosztuje wiele (okolice 300zł) i ma wg mnie bardzo dobrą relację ceny do jakości. Znakomicie sprawuje się przy łowieniu spławikowym, nie powoduje frustracji, problemów, nie plącze i nie kręci żyłki, nie zakleszcza hamulca, nie trzeba nawijać podkładów, nie opada korbka przy napinaniu zestawu (bo podwójna).
Ja rozumiem, że to nie jest mistrzostwo świata i każdy ma swoje preferencje. Mam nadzieję, że nie pojawią się opinie, że stopka się gnie jak chorągiew na wietrze, czy po prostu "badziew", bo będzie to nie na miejscu.
Do spławika znakomity wybór, ja nie potrzebuję niczego więcej, wolę kasę utopić w kiju i spławikach.

Trochę fot z serwisu i opisów.


Na zdjęciu poniżej widać nowej generacji nakrętkę kontrującą korbkę oraz nowej generacji rotor, taki bardziej ażurowy.



Tak to mniej więcej wygląda w środku ;)



Jak widać nieco sucharek w środku, no cóż...


Łożysko oporowe też nieco inaczej wygląda niż dotychczas.



Dobra zmiana w stosunku do poprzedników- "zawleczka", która blokuje oś główną na wodziku, jest solidniejsza i sztywniejsza.



Elementy rolki prowadzącej żyłkę. Ta metalowa, srebrna tulejka, z widocznym przetłoczeniem, może być zastąpiona pojedynczym łożyskiem 4x7x2,5. Bez obaw, nie trzeba nic więcej podkładać i dokładać, mimo, że tulejka ma o wiele większą szerokość.




Łożyska są dobrej jakości i na dodatek "rozbieralne", to też dobra zmiana. Łożyska na podparciu korby są z obydwu stron obudowy tej samej wielkości, co też jest nowością.




Nowe elementy posuwu.
Nieco inny wodzik i inna zębatka posuwu, okrągła, już nie o "kwadratowym" kształcie.



Wodzik ma "S" w środku o zupełnie nowym kształcie.



Pytania?
Bo może coś pominąłem :)

 
Czesiek

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Młynek wygląda zacne. Pod kijek  do 15g będzie się sprawował.
Tylko jedno pytanie.
ZIELONY???  :)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Heheh.
Nie jest zielony. Taki raczej czarny metalic.
Zależy od światła. Czerń wydaje się momentami nieco grafitowa, czy też granatowa.
Czesiek

Kadłubek

  • Gość
Mam pytania: dlaczego nie do spinna i dlaczego tylni hamulec ;)

 :thumbup:

Offline PrzemoG

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sieradz
  • Ulubione metody: spinning

Elementy rolki prowadzącej żyłkę. Ta metalowa, srebrna tulejka, z widocznym przetłoczeniem, może być zastąpiona pojedynczym łożyskiem 4x7x2,5. Bez obaw, nie trzeba nic więcej podkładać i dokładać, mimo, że tulejka ma o wiele większą szerokość.

I tutaj się nie zgodzę rolka będzie miała zbyt duży luz poprzeczny czyli w tym samym kierunku w którym idzie śruba przez rolkę. Jeśli daje się łożysko zwykłe płaskie (najlepiej nierdzewne) wówczas należy odpowiednio wielkościowymi i grubościowymi podkładkami wpozycjonować rolkę tak by była osadzona idealnie jak na tulei, w przeciwnym wypadku zacznie z czasem wycierać ramię rolki a w konsekwencji tego plecionka zacznie wpadać za rolkę i problem gotowy. Ja w takich sytuacjach zakładam łożysko ezo nierdzewne w takim rozmiarze ale kołnierzowe czyli wewnętrzna bieżnia łożyska ma nie 2,5 a 4 jak w przypadku tulei. Wówczas rolka pracuje tak jak na tulejce przy czym zdecydowanie lepiej ale jest prawidłowo osadzona pomiędzy ramieniem a podstawą mocowania śruby w kabłąk, nie ma tego luzu i ruszającej się rolki poprzecznie.

Offline PrzemoG

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sieradz
  • Ulubione metody: spinning
Mam pytania: dlaczego nie do spinna i dlaczego tylni hamulec ;)

 :thumbup:

Kołowrotki z tylnym hamulcem są mniej precyzyjne a hamulec mniej czuły przy spinningowniu.

Kadłubek

  • Gość
Wiem, to była ironia ;D

Offline LucekM

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 43
  • Reputacja: 4
Super recenzja, która nakierowała mnie na wybór kołowrotka do matchówki. Mam jednak dwa pytania do eksperta. Jaka jest waga rzeczywista opisywanego modelu? W recenzji jest 335g, a w katalogu 355g. Jeszcze pytanie odnośnie różnicy wagi w modelach SH2500R(275g) i SH2500DHR(320g). Gdzie jest te 45g różnicy?

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Waga tego konkretnego modelu to 335g.

Różnice?
SH2500R(275g) i SH2500DHR(320g)

DH - podwójna korbka.
Różnica wynika z większej wagi korbki podwójnej w stosunku do pojedynczej ;)
Czesiek

Offline LucekM

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 43
  • Reputacja: 4
Nie spodziewałem się aż takiej różnicy wagi na samej korbce. Czy szpule od rozmiaru 3000 pasuje do rozmiaru 2500 i odwrotnie?

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 693
  • Reputacja: 148
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Te twoje recenzje na wypasie :thumbup: :bravo: każda jedna :bravo:
Grzegorz > Kołobrzeg

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Widzę, że co nieco PrzemoG dopisał.
W sumie to nawet dawno ;)

Więc mała EDYCJA.

Faktycznie, mój błąd odnośnie łożyska w rolce :-[
Generalnie nic się nie dzieje, gdy wywalimy tulejkę i włożymy łożysko - jak stoi w opisie.
Są jednak takie sytuacje i ustawienia, gdzie zaczyna coś szumieć. Żyłki, ani plecionki nie wciąga nigdzie i nie uszkadza. Luz jest wewnątrz rolki, sama rolka pozostaje na swoim miejscu.
W związku z tym przyznaje Przemkowi rację, lepszy wybór, to łożysko kołnierzowe lub też dodatkowa tulejka dystansująca.
A generalnie to system na tulejkach bez łożyska działa znakomicie, chyba nawet gra niewarta świeczki.
Zresztą nie ma się czego wstydzić, sporo droższe modele też bez łożysk np Nasci, albo konkurenci z Daiwy: Match Winner, Freams..


Odnośnie tylnego hamulca, to się nie zgodzę i będę bronił.
Zakres regulacji jest przyzwoity lub też dobry, a na pewno lepszy niż konstrukcje z dawnych lat.
Trzeba wziąć jeszcze pod uwagę fakt, że mamy dźwignię hamulca walki ;) Ile to daje kombinacji i ustawień? Myślę ,że niejeden przedni hamulec może się powstydzić .

Ja użytkowałem kołowrotek wielokrotnie w tym sezonie i innego nie szukam. Wcześniej posiadałem Exage'a MRC, więc generalnie bliźniaka.
Fajne konstrukcje, o idealnych cechach pod spławik są dość drogie i na dodatek jest ich tylko kilka.
Spławikówkę biorę do pokrowca zawsze, ale częsty wiatr i fala skutecznie zniechęcały mnie w tym sezonie do łowienia spławikiem... Można więc powiedzieć, że sprzętu za ciężkie pieniądze nie wykorzystam za bardzo ;)
Tu mam wszystko: podwójną korbkę, 2 płytkie szpule, większy nawój, precyzję i płynność hamulca. Rzuca się dobrze, żyłka jest ładnie ułożona, ryby można holować bez obaw, nawet na cieniutkie zestawy.

Wiem, znam teorię o dużej średnicy szpuli, jakoby żyłka nie tworzyła na takowej "spiral".
Ja czegoś takiego nie zauważam. Poza tym żyłki cieńsze są jednak mniej pamiętliwe, więc może dlatego ;)
Będę bronił konstrukcji, bo mam i używam, nie teoretyzuję.
Poza tym w podobnych pieniądzach (a nawet i sporo wyższych) nie widzę równie użytecznej do spławika konstrukcji.
Tyle :)
Kto chce skorzysta, kto uważa inaczej, też dobrze. Różnimy się i o to chyba chodzi :)
Czesiek

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Nie spodziewałem się aż takiej różnicy wagi na samej korbce. Czy szpule od rozmiaru 3000 pasuje do rozmiaru 2500 i odwrotnie?


Nie jestem w stanie sprawdzić, bo nie mam modelu 2500 i 3000 ;)
Ale tak na 90% potwierdzam, że pasują - w dotychczasowych modelach można było zmieniać szpule.
Czesiek

Offline Frankestin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 033
  • Reputacja: 114
  • Płeć: Mężczyzna
    • SiG Polska Północ
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: feeder
Fajna recenzja  :) Leci :thumbup:
Franki

Online mirek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 234
  • Reputacja: 80