Nawiązując do postu poniżej, chciałbym pokazać jak niedużym nakładem pracy i finansów, można stać się posiadaczem bardzo użytecznego wyposażenia, jakim są kijki pomiarowe...
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=6540.msg198221#msg198221Była środa, a ja szykowałem się na piątkowy wyjazd, na 2-nocną zasiadkę nad Odrę. Tym razem, chciałem się przygotować naprawdę solidnie, od A do Z, tak abym już nic nie mógł sobie zarzucić. Postanowiłem nęcić i zarzucać z dużą dokładnością. Tym razem bez kijków pomiarowych się nie obejdzie - postanowione! Porządnych sklepów wędkarskich, w mojej okolicy nie ma, a z neta nie ma już czasu na zamówienie. Jako, że posiadam trochę narzędzi i materiałów, postanowiłem na szybko "wyrzeźbić" jakieś patyki, co trochę posłużą, a i estetyką też nie będą bardzo odbiegać od firmówek.
Do wykonania kijków dystansowych użyłem:
- wałka sosnowego fi 20mm (2 x 60cm),
- śrub zamkowych M6x20 - 2 szt
- linki fi 4mm - 4m
- uchwytów do rurek CO - 2 szt
- stoperów pasmanteryjnych do sznurka - 3szt
- farby akrylowej do drewna
- farby fluo w sprayu, do cechowania drzew
Narzędzia (i materiały), którymi się posługiwałem:
-piła ręczna do drewna
- wkrętarka z wiertłem 6mm
- nóż tapicerski
- papier ścierny 150 i 320
- pędzel 30mm
- młotek
- taśma malarska
- zapalniczka
- ołówek
Z wałka sosnowego o dł. 2m piła wyciąłem dwa odcinki o dł.60cm. Następnie na jednym z końców, za pomocą ołówka wyznaczyłem środek i nawierciłem otwór fi 6mm na gł. ok 3cm. W to miejsce młotkiem wbiłem śrubę zamkową, która posłuży jako zabezpieczenie kijka przed pękaniem, podczas wbijania go młotkiem w twardy grunt, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Krawędzie wałka naokoło wbitej śruby, oszlifowałem papierem śc. 150. Przeciwległy koniec kijka zaostrzyłem nożem tapicerskim, na kształt naostrzonej kredki. Tak z grubsza naostrzoną końcówkę, oszlifowałem papierem śc. 150, do uzyskania w miarę gładkiego i ostrego stożka.
Po wytarciu całości z pyłu, w pewnej odległości od górnej krawędzi, nakleiłem taśmę malarską i poniżej niej pomalowałem kijek farbą akrylową (brązową). Po wyschnięciu pierwszej warstwy, nałożyłem drugą. Po jej wyschnięciu odkleiłem taśmę malarską, a następnie świeżą taśmę malarską nakleiłem na pomalowaną część kijka, tak aby móc pomalować górną część farbą w sprayu. Czynność tą powtórzyłem dwukrotnie, po uprzednim, lekkim oszlifowaniu pierwszej warstwy z nierówności, za pomocą papieru śc. 320. Po wyschnięciu farby, odkleiłem taśmę malarską.
Uprzednio pomalowane sprayem, stopery do sznurka nawlokłem na linkę. Posłużą do oznaczenia niepełnych dystansów, dla 3 wędek.
Z obu stron linki nawlokłem uchwyty do rurek CO, na końcach linki zawiązałem pojedyncze supły, a końcówki linki stopiłem za pomocą zapalniczki.
Na koniec wypiłem zimne
....
.
Z góry zaznaczam, iż większość materiałów użytych do wykonania tych kijków już posiadałem (niezużyte farby, stopery itp.). Zakupiłem jedynie 2mb wałka (8zł), 4m linki (1,6zł), uchwyty CO - (0,90gr), papier ścierny 320 - 1mb (3,5zł) oraz pędzel (8zł). Zainwestowałem więc 22zł, trochę chęci i pracy. Zakup wszystkich powyższych narzędzi, jest oczywiście nieadekwatny do kosztów produkcji kijków, ale jeśli ktoś z Was podobnie jak ja, już je posiada i używa na co dzień, lub ma chociażby takich znajomych, to sprawa wygląda już obiecująco.
Kijki świetnie sprawdziły się na zasiadce. Zrobiłem je na szybko, z myślą o kilku razowym użyciu, ale może po zakonserwowaniu ich lakierem, staną się bardziej odporne na warunki atmosferyczne i na dłużej zagoszczą w moim pokrowcu...