Autor Wątek: Podsumowanie sezonu 2017- Tench_fan. Realizacja celów, spostrzeżenia  (Przeczytany 4372 razy)

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 472
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Wzorem roku ubiegłego i w tym pokuszę się o podsumowanie mojego sezonu wędkarskiego.
Jako, że należę do wędkarskich "piecuchów" i "pogoda pod psem" odstręcza mnie od wędkowania więc szansa, że jeszcze powędkuję jest niewielka. Choć może, może...

Podzielę mój wpis na kilka działów a więc :

1. Rzeki

Planem na ten rok, jak i poprzednie sezony było złowić w końcu klenia i jazia ( ostatnie złowiłem jakieś 20 lat wstecz).
Niestety wiosna przyniosła wysoki stan rzek i moje plany na połowy na Warcie spaliły na panewce.
Marzec i kwiecień spędziłem na jeziorze ze względu na problem z dostępem do rzecznych miejscówek.
Debiut na Warcie zaliczyłem dopiero 1 maja i on dał mi dopiero pierwsze ryby w sezonie.
2 wyprawy nad Wartę zaowocowały 8 krąpiami I 8 rozpiórami, a więc "symetria zachowana".

Dzięki uprzejmości kolegi Arunio - Arka w tym sezonie zadebiutowałem na Odrze.
Niezwykle cieszyłem się z możliwości wędkowania z rzecznym łowcą i fachowcem w tej materii.
Niestety dla mnie nauka ta jest  trudna i boleśnie wskazuje mi miejsce w szeregu.
Mimo tego jednak bardzo chcę w przyszłym sezonie odwiedzić ponownie tą piękną, dużą rzekę.
2 tegoroczne wyprawy dały mi jednak upragnione jazie w liczbie 2 oraz małego klenia.
Zatem plany udało się wypełnić, choć niedosyt jest ogromny. :D

Oto pierwszy jazik po latach i ogromna radość łowcy :



2. Jeziora PZW

W związku z wysokim stanem Warty rozpoczęcie sezonu nastąpiło na wodach stojących.
5 marca po raz pierwszy spędziłem dzień nad wodą. Myślą przewodnią połowu, było zrealizowanie przedsezonowych założeń :

...
Na mojej ulubionej wodzie nie ma karpia, ani karasia ( a w każdym razie nie znam nikogo kto je tam złapał) i chciałbym w przyszłym sezonie spróbować je złapać.
Na jeziorku Pzw gdzie złowiłem amura te rybki ponoć występują, więc spróbuję tam na nie zapolować.
Choć niestety to łowisko nie należy do "kameralnych" - sporo łowiących, spacerowiczów , a w pełni lata kąpiących sprawia że z niechęcią myślę o takiej perspektywie.
....

Moje marcowo - kwietniowe wyprawy z nadzieją na karasia spełzły na niczym, doznałem bolesnej porażki, niczym nasza kadra w meczu z Danią.
4 : 0 dla ryb - cztery wyprawy bez złowionej ryby, bez brania.
Być może gdybym próbował ze spławikiem, a nie próbował methody byłoby lepiej, ale nie było :) ;)
Koszmarne rozpoczęcie sezonu.
Mam problem z tą wodą. Mimo, że ryba tam jest, a w sezonie 2016 złowiłem tam jedynego jak dotychczas amura, to nie potrafię się na niej odnaleźć. Muszę próbować innej miejscówki, albo podejścia. Coś zmienić trzeba :) bo potencjał jest.
Oszczędnie darzy mnie rybami, bo dopiero 2 kolejne wyprawy ( ale już  w czerwcu, dał mi tam ryby).
Jedna z nich przyniosła mi 3 karpiki z przedziału 1,2 -1,5kg a więc i realizację celu.

Karpiki z otwartej wody :




Przyszedł czas na moje ulubione jezioro, gdzie przez ostatnie sezony poluję na liny i nocne leszcze.
Pierwsza nocka w sezonie przypadła na początek maja, ale wtedy "poddałem tyły" przemoczony przez deszcz.
W całym sezonie było ich zaledwie 10, ze względu na obciążenie pracą, została mi rola typowo niedzielnego wędkarza.
Ulubione wędkowanie i taktyka, czyli połów w czasie zmierzchu-nocy- świtu w pogoni za ukochanymi linami,
ustąpiły dziennym połowom na "Aruniowym stawiku".
O nich jednak w kolejnym dziale.

Wracając do sedna efekty połowów i to wyłącznie na"methodę" przedstawiają się następująco:
16 leszczy i 11 linów, w zestawieniu z sezonem 2016 i odpowiednio 71 leszczy i 17 linów ( 15 na methodę ) wygląda bardzo blado.
Były też i mniejsze ryby - płotki, wzdręgi, krąpiki, ale marginalnie.

Ten sezon stał pod znakiem methody zdecydowanie.
Ani razu nie łowiłem na spławik i tęsknię za tym. W przyszłym sezonie planuję do tego wrócić.

Zgromadzone dane i notatki przedstawiają się następująco :







Tak jak i w roku ubiegłym brałem do statystyki pod uwagę tylko ryby które znalazły się na brzegu.
Pomijając spinki, brania niewykorzystane.
Testowałem w tym sezonie wiele nowych przynęt, w związku z tym to zestawienie wygląda inaczej niż w roku ubiegłym.
Np.jeden z ubiegłorocznych liderów - kukurydza waniliowa Cukk, nie ma już tak mocnej pozycji.

Mimo wszystko 2 sezony poświęcone methodzie pozwalają mi już na wybranie pewniaków na następny sezon.
Z całą pewnością dambelsy Drennana - ananasowy, tuttti-fruti i crab & krill, "bandumy" Sonu o smaki truskawki i ananasa,
seria Sub Zero z Method Manii oraz Orange Waftersy z Ringersa ( choć to jednak bardziej komercyjna przynęta )
Kukurydza wanilowa Cukka już mi się skończyła, ale w kolejce czeka ananas, którego zweryfikuje przyszły sezon :) ;)

Ilość leszczy oraz ich rozmiar, bo największy ok 1,4 kg mnie rozczarowała, ale to był dziwny rok i gdybym miał możliwość częściej spędzić nad wodą, byłoby lepiej.
Cieszą liny, zwłaszcza w lipcu (gdy przypadł mi urlop) dość regularnie udawało mi się je łowić.
Perełką tego sezonu była samiczka 1,47kg przy prawie 47cm.

Kilka zdjęć









3. Aruniowy stawik - Woda zarządzana przez koło wędkarskie, ale o charakterze i populacji ryb odbiegającej od "normy PZW" :) ;)

Cóż tu napisać : Woda ciekawa, zarazem niezbyt trudna, jak i niezbyt łatwa.
Wiem , że to brzmi dziwnie.
Wraz z upływem wędkarskiego roku rybka zaczęła grymasić.
Łowisko otwarte tylko w weekendy, między 9.00 - 17.00 ( co prawda dzięki uprzejmości, naginałem te ramy czasowe :) ;) )
Dominująca populacja niewielkiego karpia, a w zasadzie karpika. Są tam nieliczne większe karpie, mi się jednak nie trafiły.
Sporą atrakcją są jesiotry, te fajnie już walczą.

Wynikiem 19 wypraw nad stawek było :
- ok. 250 karpi (ków)
- 31 leszczy
- 19 linów, ale też drobiazg
- 6 karasi srebrzystych
- 2 karasie złociste - cieszą bardzo
- 8 jesiotrów - wszystkie ok 3,3 -3,5 kg.

Dość powiedzieć, że na taką ilość karpia największy miał zaledwie 3,0 kg przy 58cm co stanowi mój PB w tym gatunku.
W przyszłym roku mam w planach odwiedzić inne łowisko z populacją większego karpia i amura i spróbować nowych wędkarskich wyzwań. Na stawik jednak wrócę z racji sentymentu i odległości łowiska.
Przynęty sprawdzały się różne, całą gamę testowałem, ale nie prowadziłem notatek w tym zakresie.
Dobrą robotę robiły na pewno: Orange Waftersy, pellet  "zielony duch" z Method Manii , oraz seria Sub Zero, zwłaszcza Pinky Boy.

W ramach ciekawostki jednak - różnorodność kulinarnych zainteresowań jesiotrów :



Kilka zdjęć z wypraw nad stawek :
















No i na koniec  niespodziewane przyłowy w postaci szczupaków 3,65 i 3,30 kg :






Z zanęt stosowałem mieszanki 50 : 50 ewentualnie zwiększając stosunek zanęty do pelletów.
Opierałem się na czystych mieszankach Sonu : MMM jasnej i dark ( ze wskazaniem na jasną), "ochotkowej" , F1, i "mięsnej", z których ta ostatnia najmniej przypadła mi do gustu i nie zamierzam ją już stosować.
Mikropelety od Lorpio - Basic i Green Betaina oraz Coppens i owocowe Stalomaxa (morwa).

Mam nadzieję, że przyszły sezon będzie lepszy, bo ten był "dziwny", czego sobie i Wam życzę.
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Jestem pod wrażeniem, masz " łeb do analiz ", zadroszczę :D :bravo: :thumbup:

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Radziu - PIĘKNA analiza !!!!  :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: leci :thumbup:
ps. piękne rybki połowiłeś cudne fotki !!!
Maciek

Elast93

  • Gość
Fajna szczegółowa analiza :bravo:
Może i ja zrobię coś podobnego w przyszłym sezonie, chociaż w moim wypadku może to być troszkę trudne, bo od kilku sezonów zaliczam średnio 120-150 wypadów rocznie.. Pożyjemy zobaczymy ;)

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 472
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Oj tam, oj tam...
Niedzielny wędkarz i takież wyniki.
Zazdroszczę Maćku Tobie wyników.
To są ryby, to jest klasa. A u mnie :'(
Ale jutro też jest dzień, będzie nowy sezon, jest szansa na poprawę i naukę :)
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 899
  • Reputacja: 413
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
:bravo: :bravo: :bravo:

statystyki lepsze od moich,
- drobna moja wskazówka: w tym roku przy połowie większych ryb (4 kg+) do badania skuteczności zanęt / przynęt dołożyłem też brania niezacięte (odjazdy karpi lub mocne szarpania amurów/ jesiotrów) i spinki, to mi dość zmieniło statystykę, ponieważ w tym roku skuteczność zacięć przy połowie tych ryb miałem około 70 % (najwyższa w moim życiu), z zaciętych ryb jeszcze około 25% spinek - (to mi się nie podoba :( ) z czego z około 8 ryb przy samym podbieraku (to mi się bardzo nie podoba :'( )
- dzięki temu krokowi do analizy mam o około 50% więcej danych podlegających analizie
- pomaga mi też to, że mam "dostęp" do zgrubnych analiz kilku innych kolegów łowiących podobne ryby do mnie
;)

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
:bravo: :bravo: lubię czytać takie podsumowania :) Taki Niedzielny to nie jesteś jak dobrze liczę byłeś 33x na rybach przy moich 15 wypadach w 2017 to super wynik :)
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline Zbigniew Studnik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 022
  • Reputacja: 404
  • Płeć: Mężczyzna
  • No kill
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: feeder
Super podsumowanie :)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Fajna szczegółowa analiza :bravo:
Może i ja zrobię coś podobnego w przyszłym sezonie, chociaż w moim wypadku może to być troszkę trudne, bo od kilku sezonów zaliczam średnio 120-150 wypadów rocznie.. Pożyjemy zobaczymy ;)

Szok po zazdrościć !!! będąc trzy razy w tygodniu ( średnio .. nie wiem czy w zimie łowisz - jak nie to w sezonie nawet 5 razy )  na rybkach to PB nie zbyt okazałe....
Maciek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Oj tam, oj tam...
Niedzielny wędkarz i takież wyniki.
Zazdroszczę Maćku Tobie wyników.
To są ryby, to jest klasa. A u mnie :'(
Ale jutro też jest dzień, będzie nowy sezon, jest szansa na poprawę i naukę :)

Radziu oj... zawstydzasz mnie ... ja łowić nie umiem ... :-X :P

Twoje linki zawsze budzą u mnie podziw dla twoich umiejątności :bravo: :bravo: :bravo: :thumbup:
Maciek

Offline Malon

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 86
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Klasa :bravo: :bravo: :bravo: gratulacje ;)
Michał

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 472
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
:bravo: :bravo: lubię czytać takie podsumowania :) Taki Niedzielny to nie jesteś jak dobrze liczę byłeś 33x na rybach przy moich 15 wypadach w 2017 to super wynik :)

Mi tam wychodzi 39, ale bardziej tyczy się to poziomu umiejętności, choć faktem jest też, że to właśnie wyprawy sobotnie i niedzielne
zdominowały moje wędkowanie. Dużo mniej godzin nad wodą, gdzie te nocki ... :)
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
:bravo: :bravo: :bravo:

statystyki lepsze od moich,
- drobna moja wskazówka: w tym roku przy połowie większych ryb (4 kg+) do badania skuteczności zanęt / przynęt dołożyłem też brania niezacięte (odjazdy karpi lub mocne szarpania amurów/ jesiotrów) i spinki, to mi dość zmieniło statystykę, ponieważ w tym roku skuteczność zacięć przy połowie tych ryb miałem około 70 % (najwyższa w moim życiu), z zaciętych ryb jeszcze około 25% spinek - (to mi się nie podoba :( ) z czego z około 8 ryb przy samym podbieraku (to mi się bardzo nie podoba :'( )
- dzięki temu krokowi do analizy mam o około 50% więcej danych podlegających analizie
- pomaga mi też to, że mam "dostęp" do zgrubnych analiz kilku innych kolegów łowiących podobne ryby do mnie
Mirku, bardzo przydatne, jak dla mnie,  spostrzeżenie. Obym tylko potrafił zmusić się do zapisków :-[ :bravo: :thumbup:

Elast93

  • Gość
Fajna szczegółowa analiza :bravo:
Może i ja zrobię coś podobnego w przyszłym sezonie, chociaż w moim wypadku może to być troszkę trudne, bo od kilku sezonów zaliczam średnio 120-150 wypadów rocznie.. Pożyjemy zobaczymy ;)

Szok po zazdrościć !!! będąc trzy razy w tygodniu ( średnio .. nie wiem czy w zimie łowisz - jak nie to w sezonie nawet 5 razy )  na rybkach to PB nie zbyt okazałe....
Sorry za offtopic :D
Łowię od zejścia lodu do ewentualnego pojawienia się lodu :) w 99% łowię na wodach PZW okręgu Kraków ( w ciągu roku jestem góra kilkanaście razy na wodach komercyjnych ) Wszystkie moje pb poza karpiem i amurem są z wód niekomercyjnych :). Dodam jeszcze tylko że wędkuję aktywniej dopiero od 2013 roku ( wtedy pierwszy raz opłaciłem składki PZW ) W latach poprzednich było to góra 5 wypadów rocznie z kumplami na komerchę ;)
Raczej nie poluję na okazy a większe rybki z danych gatunków to raczej przypadkowe bonusy :-[ eldorada to u nas niema :'(

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Fajna szczegółowa analiza :bravo:
Może i ja zrobię coś podobnego w przyszłym sezonie, chociaż w moim wypadku może to być troszkę trudne, bo od kilku sezonów zaliczam średnio 120-150 wypadów rocznie.. Pożyjemy zobaczymy ;)

Szok po zazdrościć !!! będąc trzy razy w tygodniu ( średnio .. nie wiem czy w zimie łowisz - jak nie to w sezonie nawet 5 razy )  na rybkach to PB nie zbyt okazałe....
Sorry za offtopic :D
Łowię od zejścia lodu do ewentualnego pojawienia się lodu :) w 99% łowię na wodach PZW okręgu Kraków ( w ciągu roku jestem góra kilkanaście razy na wodach komercyjnych ) Wszystkie moje pb poza karpiem i amurem są z wód niekomercyjnych :). Dodam jeszcze tylko że wędkuję aktywniej dopiero od 2013 roku ( wtedy pierwszy raz opłaciłem składki PZW ) W latach poprzednich było to góra 5 wypadów rocznie z kumplami na komerchę ;)
Raczej nie poluję na okazy a większe rybki z danych gatunków to raczej przypadkowe bonusy :-[ eldorada to u nas niema :'(

To szacun stary :bravo: :bravo: :bravo: !!! - życzę powodzenia , przy takiej częstotliwości na :narybki: :fish: pewno coś większego sie trafi !!!!!
Maciek