Metoda nie do końca rozwiązuje problemu z drobnicą, bo trafia się białoryb 20 cm lub mniejszy ale znacznie go ogranicza. Większa, twarda przynęta, ograniczenie lub eliminacja w podajniku ilości smużącej zanęty na korzyść pelletu ogranicza brania małych ryb.
Klasyk to najczęściej zanęta smużąca z drobną przynętą nastawiona głównie na drobnicę.
Z kolei karpiówka eliminuje drobnicę prawie w 100%, pomijając obskubywanie kulek i podjadanie zanęty.
Jednak często przegrywa z metodą na wodach bogatych w większe ryby, które bardziej ufnie pobierają mniejsze przynęty, niż wielkie kulki.
Doświadczyłem tego ostatnio wyjmując na komercji na metodę 2 karpie 10 kg i jeden 6-7 kg a karpiarze zeszli o blanku.
Inna sprawa, że karpiarz wysyła swój zestaw "daleko w świat" a metodowiec obławia różne odległości.