Autor Wątek: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania  (Przeczytany 19345 razy)

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #105 dnia: 23.04.2019, 00:04 »
Kupuje groch od handlarzy na targowisku.  Niestety często jest zmieszany z różnych odmian lub nawet roczników. Efekt po ugotowaniu wiadomy, część twarda jak kamień, część zbyt miękka a tylko część odpowiednia.  Irytujące jest poszukiwanie w pudełku właściwego ziarna na haczyk  lub włos.
Zauważyłem , że kilku sprzedawców oferuje groch na Allegro. Dysponują oni dużymi ilościami więc prawdopodobnie mają groszek w miarę jednorodny. Piszę "w miarę" bo uważam, że idealnie jednorodnych wędkarsko ziaren grochu po prostu nie ma ale jest lepszy i gorszy. 
Być może ktoś z kolegów ma jakieś doświadczenia z kupowaniem grochu od dostawców z Allegro i zechce się nimi podzielić ?

Zaintrygował mnie podany przez Semita sposób z kilkoma zagotowaniami i stygnięciem pomiędzy nimi.  Muszę koniecznie go wypróbować.

Nota bene Na Wieprzu wiosną i nie tylko jest to moja przynęta nr 1.  Głównie na jazie, klenie i leszcze. Robiłem też próby z różnymi ciastami z grochu ale zbyt łatwo radziła sobie z nimi drobnica i zrezygnowałem. Groszek okazał się najlepszy.
Wiesiek

Offline Darek1812

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Reputacja: 5
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #106 dnia: 19.06.2019, 14:50 »
Nęcenie grochem i jego przygotowanie to bardzo prosta i zarazem bardzo skuteczna metoda - czy to w małych czy to w dużych rzekach - jednak trzeba to robić rozważnie i tak na prawdę zastanowić się jaką rybę chcemy ściągnąć. Osobiście grochu używam bardzo często i mam swoje sprawdzone metody na jego przygotowanie i połów.
Jak przygotować groch: Groch moczę minimum 12 godzin - niektórzy twierdzą że potrzeba 24h ale z moich doświadczeń wynika, że 12h w zupełności wystarczy. Grochu sypię w garnek około 1/3 jego pojemności - groch po namoczeniu co najmniej podwaja swoją objętość Po zakończeniu moczenia zlewam wodę i zalewam groch gotującą się wodą z czajnika ok 2-3 cm ponad stan i wstawiam na gaz, solę wodę około jedną łyżeczkę. Po kilku minutach woda się zacznie gotować i wtedy przykręcam płomień tak aby woda nie bąbelkowała ponieważ groch się rozpadnie a jedynie utrzymywała wysoką temperaturę. Starą metodą jest wkładanie namoczonego grochu w pończochę aby się nie rozpadał. Jednak jeśli się umiejętnie pilnuje nie uważam to za konieczne. Ponad to bez pończochy łatwiej jest sprawdzić stan ugotowania. Groch gotuje się około 1 godziny. W zależności od rodzaju - czasem jest to 30 min czasem godzina - nie zdarzyło mi się aby przy mojej metodzie trwało to dłużej. Pierwszym sygnałem, że groch już dochodzi jest jego widoczne napęcznienie (w garnku zwiększa się nieznacznie jego objętość) - od tego momentu pilnuję i co 1-2 minuty losowo biorę łyżką ziarna i sprawdzam ich miękkość. Po napęcznieniu maksymalnie gotuję do 5 minut.Uwaga: jeśli woda odparuje nie można dolewąć zimnej wody - należy dodać wrzątku! Nigdy nie uda się ugotować grochu aby wszystkie ziarna były perfekcyjne. Gdy stwierdzę, że stan jest ok odlewam groch i natychmiast przesypuje do innego naczynia aby go schłodzić (nie można od razu groch chłodzić zimną wodą - tak samo jak nie można grochu zostawić w garnku w którym się gotowało aby ostygł ponieważ się rozpadnie) - podczas chłodzenie od czasu do czasu delikatnie mieszam groch aby ziarna spod spodu wydobyć na wierzch aby się równomiernie chłodziły i nie zrobiła z nich miazga. Można po wystudzeniu wybrać sobie kilkadziesiąt twardszych ziarenek na przynętę a resztę użyć do nęcenia.

Nęcenie leszcza:
Leszcz to wielki żarłok i według mnie nie można go przynęcić czy też przekarmić. Na Narwi widziałem jak starzy wędkarze nęcili wrzucając groch łopatą z łódki, który przygotowywali w tzw. "parnikach" - tak tych samych, w których parzyli ziemniaki dla świń. Leszcz to stadna ryba i litr czy dwa grochu na dnie to dla niego aperitif a nie posiłek - mając na względzie, że część grochu zje drobnica. Część grochu należy zgnieść na miazgę (ok 1/3) aby rozprowadzić zapach i wymieszać z całym grochem. Wszystko to wymieszać z gliną - zrobić kule - ok 10-12 i wrzucać w miejscówkę. Z moich doświadczeń wynika, że nie koniecznie trzeba nęcić o tej porze, o której będziemy łowić. Po 3-4 dniach nęcenia leszcz będzie regularnie patrolował miejscówkę. Należy pamiętać, że leszcza nęcimy bardzo szeroko - 20-30 m2.W dniu połowu również wrzucam 5-6 kul oraz donęcam luzem - jeśli nurt nie jest zbyt szybki i głęboki. Łowię na feedera z koszykiem. Koszyk trochę modyfikuję - otóż wyciągam denko i do środka wkładam groch, który mocno uciskam miażdżąc go. Na haczyk oczywiście groch. Jeśli mam problemy z zacięciem to wprowadzam małą modyfikację. Otóż nie zakładam włosa tylko mam przy sobie nitkę i igłę (krawiecką) Przeciągam przez twardszy groch nitkę i zawiązuję pętelkę ok1-1,5 cm. Pętelkę zakładam na haczyk i przekładam 2-3 razy - tak aby groch dyndał się ok 5-7mm od haczyka. Złowione leszcze są zawsze aż żółte w środku od zjedzonego grochu.
Nęcenie jazi:
Długotrwałe nęcenie jazi jest według mnie bezcelowe. Przy połowie jazi najistotniejsze jest ich właściwe zlokalizowanie. Sam osobiście próbowałem je nęcić i powiem tak: bezsensowne. Jaż ma to do siebie, że chodzi tylko w określonym rejonie i nawet tona grochu wsypana w miejscówkę, która nie jest rejonem jazia nie zwabi go tam - a jeśli tak to pojedynczą sztukę. Jazia nęcę luźnym grochem - podsypuję kilka miejscówek w dniu połowu i następnie spławiczek - bardzo cicho i ostrożnie. Jednak uważam, że najskuteczniejszą metodą jest koszyk opisany wyżej. Kocham łowić jazie - brania są bardzo silne na feedera - połamane i po rozginane haki - adrenalina gwarantowana.

Powodzenie :narybki:

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 867
  • Reputacja: 392
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #107 dnia: 19.06.2019, 15:34 »
A to bardzo ciekawe, że leszcze w środku są żółte. Jak rozumiem większą część połowu przeznaczasz do konsumpcji?

Offline Darek1812

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Reputacja: 5
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #108 dnia: 19.06.2019, 15:39 »
Wyznaję zasadę C&R ale gdy złapiesz leszcza kolego to ma taki otworek od spodu i choć nie wiem jak byś robił delikatnie to przy nawet delikatnym nacisku przy wyjmowaniu z podbieraka czy też wyjmowaniu haczyka coś z tego otworka poleci i przy moim nęceniu jest to definitywnie żółte - strawiony groch. Anatomia.

Pozdrawiam. 

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 867
  • Reputacja: 392
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #109 dnia: 19.06.2019, 16:14 »
Jeśli jest tak jak piszesz to zwracam honor.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #110 dnia: 19.06.2019, 17:03 »
Jedzenie dużych leszczy, szczególnie tych z zaporówek i dużych rzek, to idiotyzm i powolne zabijanie siebie :beer:

U nas jest totalny brak wiedzy na temat tego co nam szkodzi, a co nie. Lata komuny zrobiły swoje. A w dodatku skoro mięs..jebcy (adekwatne określenie kolegi z forum) rządzą związkiem, to ma się inne problemy na głowie ::)   

Najlepszy jest przecież duży leszcz wędzony albo w occie :facepalm: Nikt nie bierze pod uwagę tego, że leszcz w poszukiwaniu pokarmu ryje ostro w osadach dennych. Nawet brak obecności pestycydów w wodzie nie świadczy jeszcze o czystości danego zbiornika, bo kumulują się one przede wszystkim w osadach dennych. A leszcz ryjąc w dnie zasysa ten pokarm wraz np. z dioksynami, furanami, PCB, które właśnie gromadzą się w tych osadach. A wraz z wiekiem wzrasta zawartość dioksyn w ciele ryby.

W wielu krajach Europy Zachodniej ostrzega się i informuje o tym. A u nas nie https://dioksynywrybach.pl/ocena-narazenia-konsumentow-ryb-na-szkodliwe-dzialanie-zanieczyszczen/

Żeby było śmieszniej to poddając takiego leszcza wędzeniu tradycyjnemu, poddajemy go działaniu w którym powstają WWA (wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne). Wiele z nich ma udowodnione działanie rakotwórcze. To nie są moje wymysły, a osób, które robiły w Polsce badania.

IRŚ czy też ZG PZW trąbi wszędzie o eutrofizacji polskich wód i o jej zagrożeniach, ale już o tym, że wiele polskich ryb z wielu polskich wód nie powinno się w ogóle jeść, to już nie ::)

Offline Darek1812

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Reputacja: 5
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #111 dnia: 19.06.2019, 17:11 »
Problem z polskimi rybami rzecznymi polega na tym, że nikt nie bada stanu populacji. Złowione ryby są z naroślami, dziwnymi "krostami", wyciekami a czasem z deformacjami. Nawet nie chodzi o zanieczyszczenie wod a o jakość mięsa rybiego. Chociaż kupne/hodowlane też pozostawia wiele do życzenia.

Pozdrawiam

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 422
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #112 dnia: 19.06.2019, 18:36 »
Darek :thumbup:
Za podzielenie się wiedzą.

Arek, nie dziwne, że Polski Związek Rybacki nie informuje o tym, że ryb nie należy jeść :D

Swoją drogą już pewnie wspominałem, jak teściowi pokazałem rekord świata w leszczu... "U, taki to już dobry na pasztet". Pewnie reakcja 90% wędkarzy w Polsce....
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #113 dnia: 19.06.2019, 19:09 »
Michał, pisałeś ostatnio, że gdzieś na forum była wzmianka o grochu parzonym w termosie.
 Ja, wrzucałem etykietę grochu i jego przygotowania/parzenia w termosie.
Oczywiście etykieta poszła do śmieci.
 Jak wyżej napisane, grochu również nie moczę 24h bo to za długo, po 24h skórki same potrafią odejść z ziarna. Gotować na małym ogniu. Nie przejmować się jak zejdzie osłonka z 10-15 ziaren. Jak to Wiesiu napisał - ziarna nigdy nie będą idealne/identyczne. Sprawdzać samemu. Ziarna na spodzie garnka będą bardziej miękkie niż te wyżej. Jak ziarna w górnej części będą się robiły miękkie - zestawić do wystudzenia, same od temperatury w jakiej były dojdą. Ziarna na dole są na pewno miękkie.
 Ps. zaraz wrzucam do namoczenia ziarna.
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #114 dnia: 19.06.2019, 19:41 »


Arek, nie dziwne, że Polski Związek Rybacki nie informuje o tym, że ryb nie należy jeść :D


Nie wiem czy pamiętasz, ale pisaliśmy w którymś z tematów o ubiegłorocznej awarii przepompowni ścieków w Gdańsku i zrzucie ścieków do Motławy, które potem wylądowały w Bałtyku.

Tamtejszy okręg PZW opublikował wówczas na swojej stronie internetowej informację na ten temat, że doszło do awarii, że zrzucono ścieki do rzeki i że NIE MOŻNA JEŚĆ RYB. To było najważniejsze w tej całej katastrofie ekologicznej. Działacze PZW nie pisali o tym, czy podejmą się jakiś działań w celu wyjaśnienia sytuacji i ewentualnego dochodzenia roszczeń z tego tytułu (przecież te ryby tam występują również dzięki kasie PZW). Najważniejsze było ostrzeżenie: Ludzie nie jedźcie ryb pływających w ściekach ;D   



Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 422
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #115 dnia: 19.06.2019, 20:04 »
Stanęli na wysokości zadania ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #116 dnia: 19.06.2019, 21:05 »
Co Wy prawicie! Najlepsza zdrowa, świeża, dzika rybka z jeziorka a nie jakaś zasyfiona z markietu!

PS. Widziałem nawet jak ludzie argumentowali, że dla dzieci zabierają taką zdrową rybkę :(
Marcin

Offline tadzikg

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 214
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Rymanów
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #117 dnia: 25.06.2019, 15:29 »
Jeszcze nigdy nie gotowałem grochu 2-3 godziny a łowię na groch ponad 30 lat, szkoda ognia i gazu ;). Moczę całą noc, rano zagotowuję, odstawiam z ognia na 2 godziny, znów zagotowuję i odstawiam i już jest gotowy. Łowię grochem na włosie, więc nie musi być bardzo miękki, jak łowiłem na haczyk to zagotowywałem trzy razy, ale i to nie zawsze było potrzebne, pewnie w zależności od odmiany. No i termos też nie jest potrzebny, kwestia pilnowania i wprawy, termos może tylko zaszkodzić, bo nie wiemy jak ziarno po nocy w nim będzie wyglądało.

mam parę pytań do tego:
1. Po ponownym zagotowaniu odstawiam na bok żeby sam wystygł? Czytam, że niektórzy schładzają groch po gotowaniu bo jak się zostawi w wodzie z gotowania to będzie za miękki.
2. Jak przechowywać przygotowany groch?
3. Czy sposób z grochem można zastosować na kukurydzę? Jeżeli tak  to jak ukisić kukurydzę i jak ukisić groch?

pozdrawiam
Człowiek nie potrzebuje żadnej religii, gdy nie ma problemów.

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 867
  • Reputacja: 392
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #118 dnia: 25.06.2019, 16:11 »
Wode z grochu po gotowaniu musisz odlać. Przechowywać możesz w lodówce pare dni. Po co chcesz kisić groch?

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 280
  • Reputacja: 141
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nęcenie grochem i sposoby przygotowania
« Odpowiedź #119 dnia: 26.06.2019, 08:49 »
1.Po ponownym zagotowaniu kontrolujemy miękkość grochu, jak jest już odpowiedni, przerywamy proces przelewając zimną wodą.
2. Ja przechowuję w lodówce do tygodnia.
3. Podobnie gotuję kukurydzę, dłużej się z nią schodzi niż z grochem, nigdy nic nie kisiłem oprócz ogórków i kapusty więc się o kiszeniu ziaren nie wypowiadam.
Tomek