Polityka Nasha jest o tyle dziwna, że bardzo często, w porównaniu z innymi potentatami, zmienia serie przynęt. Trudniej zatem rzetelnie przetestować dany smak/aromat i odnieść się do innych - bo znika z rynku i nawet jak zadziała - nie dostaniesz jej. Sqiudy to klasyczny przykład.
Wczoraj i dziś szukałem informacji o mitycznych Key-ach cultured. Na zachodnich forach uśrednione opinie takie jak o innych kulasach, jednemu przyniosły ryby, innemu nie. Nie wiem ile w nich życia, ale sama idea selektywności większych osobników poprzez niekontrastujące i niearomatyzowane kulki z ewentualnym punktowym nęceniem, nie jest nowa. Nie wiem ile w tym wszystkim marketingu, sztucznego hype - a ile faktycznych walorów.Na naszych karpiowych forach kilka osób mówi o własnych doświadczeniach - jak wszędzie: jeden chwali, drugi nie. Poczekamy, zobaczymy.
Sam używałem kiedyś scopex/squid/liver - coś tam się przyczepiło do haka i popków owocowych - ale dużych 18/20 mm
Jak dla mnie n1 w popkach to Mainline, która ma świetne owocowe aromaty: ananas, truskawka, śliwka. Sprawdzone i na karpiach , i na leszczach.