Wiecie co wiadomo ze są lepsze i gorsze zanęty lecz trzeba zwrócić uwagę na jedną rzecz, mianowicie do czego na danym łowisku jest ryba przyzwyczajona można mieć świetną zanętę i mega przynęty a obok ciebie będzie gość łowił na zwykła kukurydze czy ciecierzycę z domieszką kilku składników i on będzie łowić a ty sporadycznie coś złapiesz. Rybę na łowisku trzeba przyzwyczaić do danego pokarmu, nie ma mega zanęty czy przynęty gdzie idzie się np. na nowe łowisko i bach niesamowite brania i w ogóle mega ryby. Jak trafisz i przypasuje czy ktoś już czymś podobnym podsypywał gratuluje i miłej zabawy. Dodam tylko głupi przykład ze 3-4 lata lat temu gdy zaczynałem zabawę z metodą np. na Kiełpinie tam ryba była przyzwyczajona na robaczki i kukurydzę bo tak starsza wiara łowiła. Pamiętam ze przez tydzień nic na pellet nie brało, sporadycznie jakaś rybka ale na kuku czy białe były lepsze wyniki. Postanowiłem potestować i zaopatrzyłem się w większe ilości pelletu jak dobrze pamiętam 8 i 12mm w sumie z dobre 8-10kg tego wyszło, podsypywałem przez kolejne kilka dni cierpliwie czekałem po około 5 dniach średnich to mocno powiedziane słowo efektów, efekty zaczęły być widoczne.