Wiecie co wiadomo ze są lepsze i gorsze zanęty lecz trzeba zwrócić uwagę na jedną rzecz, mianowicie do czego na danym łowisku jest ryba przyzwyczajona można mieć świetną zanętę i mega przynęty a obok ciebie będzie gość łowił na zwykła kukurydze czy ciecierzycę z domieszką kilku składników i on będzie łowić a ty sporadycznie coś złapiesz. Rybę na łowisku trzeba przyzwyczaić do danego pokarmu, nie ma mega zanęty czy przynęty gdzie idzie się np. na nowe łowisko i bach niesamowite brania i w ogóle mega ryby. Jak trafisz i przypasuje czy ktoś już czymś podobnym podsypywał gratuluje i miłej zabawy. Dodam tylko głupi przykład ze 3-4 lata lat temu gdy zaczynałem zabawę z metodą np. na Kiełpinie tam ryba była przyzwyczajona na robaczki i kukurydzę bo tak starsza wiara łowiła. Pamiętam ze przez tydzień nic na pellet nie brało, sporadycznie jakaś rybka ale na kuku czy białe były lepsze wyniki. Postanowiłem potestować i zaopatrzyłem się w większe ilości pelletu jak dobrze pamiętam 8 i 12mm w sumie z dobre 8-10kg tego wyszło, podsypywałem przez kolejne kilka dni cierpliwie czekałem po około 5 dniach średnich to mocno powiedziane słowo efektów, efekty zaczęły być widoczne.
U mnie na pobliskim jeziorze wędkarze (mięsiarze) kiedy słyszą o pellecie to myślą o paliwie do pieca
Kiedyś się wyglądałem o zanęcie z Sonubaits, kiedy usłyszeli cenę to się złapali za głowę, i stwierdzili, że to się przecież nie zwróci
Apropos przyzwyczajania ryb do pelletów i zanęt na mączkach, na pierwszy mój wypad na owe jezioro przygotowałemLoorpio Magnetic Tench 33% Sonubaits MMM 33% i skretting 2,3mm 33%. Przez cztery godziny złapałem 3 godne pochwalenia się ryby 2 liny 44+ i medalowego ZŁOTEGO KARASIA!!!! Około 46cm (na włosie dumbells Drennana Tutti-Frutti 6mm)
Składniki pelletów oraz droższych zanęt na mączkach są świetnie przyswajalne i pożądane przez ryby. Jeśli człowiek potrzebuje danych składników odżywczych np. żelaza , mózg wysyła informację "mam ochotę zjeść wolowinę". Ryby działają podobnie, jeśli napotykają dobre jedzonko to napewno się skuszą
Moje małe podsumowanie:
-ryb nie trzeba przyzwyczajać do zanęt i pelletów
-jeśli coś jest nowe, a dobraj jakości, to jeśli trafimy ze smakiem i zapachem połów musi się udać
Pozdrawiam