Cóż, to wciąż wszystko zależy od bardzo wielu czynników.
1) Czy ten zbiornik jest duży? Czy jest głęboki? Czy jest bardzo mocno zamulony?
2) Czy tego lina jest dużo? Jaka jest konkurencja innych ryb? (np. czy jest przewaga karpia do 4-5 kg). Jeśli lin dobrze bierze i inne ryby nie stwarzają takiej presji na wędkarzu, to możesz próbować na metodę, a jak nie, to ew. przynęty naturalne, szczególnie czerwony robak
3) Nie ma zarośli, ale może są trzciny? Może przy brzegu jest od razu trochę głębiej? To byłyby moje miejscówki do sprawdzenia w pierwszej kolejności, na pewno ostatecznością byłoby szukanie go na otwartej wodzie
Więc dwa wyjścia:
1) Łowienie na metodę i możesz eksperymentować z przynętami: lin lubi różne kolory, ale mi sprawdzają się czerwone i pomarańczowe najlepiej w tym sezonie (ale to zależy od łowiska). Smaki mogą być śmierdzące (ochotka, kryll) jak i słodkie (ananas, pomarańcza). Unikam ciężkich podajników aby nie robić zbyt dużego zamieszania w wodzie.
2) Łowienie na klasyczny cage feeder, szczególnie jeśli chcesz próbować wyselekcjonować lina vs. stada karpików i tu fajny może okazać się czerwony robal (wtedy do zanęty np. dajesz też pokruszonego). Ale możesz też próbować np. na martwego cymesa do metody.
Jeśli chodzi o zanęty to jak najbardziej mączki rybne a w szczególności pellety, aby było coś konkretnego, co utrzyma rybę.