Cześć
każdy ma inne preferencje czy też gusta ,a o tych się nie dyskutuje
jak dla mnie wędka dłuższa niż 3m to tylko rzeka ,chociaż na rzece łowię 3m pickerem dłuższy w moich warunkach nie jest potrzebny mam dość płytką nie uregulowaną i zarośniętą rzekę ,gdzie dłuższe wędzisko jeśli chodzi o grunt to tylko zawadza miałem feedera 3,90 i 3,30m . Jeśli chodzi o spławik to na rzekę oczywiście 3,90 jest jak najbardziej gdyż łowię ze spławikiem stałym , ale z powodzeniem też stosowałem 3m teleskop(spining) i łowiłem z wagglerem blokowanym dwoma stoperami nitkowymi , czyli tak jakby też ze spławikiem na stałe tylko mocowanym jedno punktowo ,średnia głębokość mojej rzeki to 1,5m ale są i miejsca 3-5m więc wtedy spławik był przelotowo. Jeśli wędkuję na jeziorze co czasem się zdarza
to pod grunt/spławik raczej adaptuję spining ,gdyż do gruntu używam bombki jako sygnalizatora (czasem łowię na pickera) do spławika też spining się nada ,oczywiście taką odległościówką 3,9m machnie się dalej ,tylko po co? skoro można zanęcić bliżej i też coś tam połowić , ryby raczej przebywają w strefie brzegowej a nie na środku jeziora. Co do uniwersalności wędek to z tych krótszych mogę polecić Mikado DaVinci Travel spin 2,75m ma dwa wymienne czubki coś jak w pickerze tylko większe przelotki jedna szczytówka jest od 5-17g a drugi 20-25g wędka składa się z 4 części i po złożeniu ma 63cm akurat tak na podróż czy biwak