Autor Wątek: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice  (Przeczytany 13927 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Bardzo mnie ostatnio zaciekawił surfcasting. Na razie tylko teoretycznie. Praktykę rozpocznę w przyszłym roku.
Do założenia tego postu skłoniło mnie rozpoczęcie tutaj dyskusji:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=12495.msg359635#msg359635

Czyli kwestia tego, że w morzu ludzie stosują jaskrawe ciężarki, różne kolorowe paciorki na przyponach, by zwabić rybę. I to działa. Podobno.
A w wędkarstwie rzeczno-jeziorowym staramy się jak najbardziej zamaskować zestaw. Choć jednocześnie dajemy często jaskrawą przynętę. Trochę jedno drugiemu przeczy, nie?
Skąd taka różnica w podejściu?
Można chyba śmiało założyć, że surfcasting i np. karpiarstwo to dziedziny, które rozwijały się całkowicie osobno. Ale tutaj i tutaj chodzi o łowienie ryb, a przecież ryby morskie i słodkowodne "myślą" raczej bardzo podobnie.

Albo co powiecie na taki myk. Mamy setki filmów uczących, jak daleko zarzucać zestawy karpiowe. Patrzymy sobie na filmiki dotyczące zarzucania z plaży i zonk. Zupełnie inaczej to robią i rzucają znacznie dalej!
Zobaczcie np. taki rzut:

Dlaczego nikt w karpiarstwie tak nie rzuca? Kij znacznie lepiej się tak ładuje.

Kolejna kwestia - przynęty.
Kurcze, czy w surfie czas się zatrzymał? Robale i filecik. Koniec.

Czy oozing o rybnym zapachu nie będzie lepszy? Czy polanie przynęty lavą czy goo nie da takich samych efektów jak w rzece? Nie zwabi ryby smugą zapachową do przynęty?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Berez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 792
  • Reputacja: 121
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Chojnów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice
« Odpowiedź #1 dnia: 15.08.2018, 21:39 »
Karpiarze teraz mają łódki wywożące zestawy 8) robale i filety bo tylko to morskie ryby znają. Zawsze możesz kilka spodów zarzucić i na hak halibuta ;D
- Arek -

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice
« Odpowiedź #2 dnia: 15.08.2018, 21:54 »
robale i filety bo tylko to morskie ryby znają.
Już dawno przestałem wierzyć w ten argument ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice
« Odpowiedź #3 dnia: 15.08.2018, 22:05 »
Tak lekko odbiegając od tematu będąc w Hiszpanii często widziałem takie dziwne rzuty z plaży. Znajomy Hiszpan kazał mi się uczyć z tych filmików https://www.youtube.com/user/miguelcadaques/videos Trochę wówczas porzucałem, ale bardzo mało łowiłem z uwagi na to, iż jedynie ja z całej paczki byłem tym wędkującym ;) Ogólnie dla mnie surfcasting to czarna magia, bo zwykle jak jestem gdzieś na wakacjach w Azji to miejscowi łowią głównie teleskopami wywalając zestawy jak najdalej w morze/ocean. Tak było zarówno na Malediwach, jak i na Filipinach. Zastanawiałem się niedawno czy warto jechać gdzieś nad polski Bałtyk w okresie wrzesień-listopad aby połowić z plaży.

A wracając do kolorów ciężarka

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice
« Odpowiedź #4 dnia: 15.08.2018, 22:33 »
Zobacz, jak leszcze młócą ;)

Dzięki za link do rzutów. Od OTG zamierzam niedługo zacząć naukę ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Odp: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice
« Odpowiedź #5 dnia: 15.08.2018, 22:35 »
Mostek, spróbuj normalną karpiówką 3-3,5 lbs z ciężarkiem 100-120 trachnąć pendulum castem, to zrozumiesz dlaczego tak się nie robi w normalnym łowieniu :D

Poza tym, (wcale) się nie znam na surfcaście, ale czy przypadkiem tam nie rzuca się bardziej na azymut, byleby przynęta przeleciała 2 czy 3 górkę na dnie, podczas gdy w słodkowodnym skupiamy się na tym, żeby trafiać w nęcony obszar?

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice
« Odpowiedź #6 dnia: 16.08.2018, 02:02 »
Ryby słodkowodne sa bardziej podejrzliwe, gdyż są często wypuszczane lub też mają lepsze reakcje obronne, chociażby z racji braku hałasu. Karp można powiedziec żeruje w ciszy, porównując to do morza, tam jest ciagły hałas i ruch fal, prądy. Ryy zapewne też mają mniej czasu na oglądanie przynęt czy też zastanawianie się nad czymś. Nie łowi sia na kulki czy pop-upy. Zarzuty też się różnią, bo w karpiarstwie trzeba trafiać w punkt, w surcastingu zas posłać zestaw w jak największe hektary. Na dodatek nad łowiskami karpiowymi często sa jakieś ograniczenia - krzaki, drzewa, płoty, namiot itd, podczas gdy na plaży jest sporo miejsca. Tak przynajmniej ja to widzę.

A co do ciężarków - tak, przy łowieniu w morzu jakies kolory mogą miec sens. Ale jak przypomnę sobie ten różowy ciężarek... :P
Lucjan

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 638
  • Reputacja: 126
  • Lokalizacja: UK
Odp: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice
« Odpowiedź #7 dnia: 16.08.2018, 03:48 »
Widzę, że przy łowieniu w morzu nikt się nie czepia o brak maty. To  też chyba jakaś różnica ;)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice
« Odpowiedź #8 dnia: 16.08.2018, 07:19 »
Mostek, spróbuj normalną karpiówką 3-3,5 lbs z ciężarkiem 100-120 trachnąć pendulum castem, to zrozumiesz dlaczego tak się nie robi w normalnym łowieniu :D

Spróbuj to samo zrobić surfcastem 4,2-4,5... :D Ja na razie mam tylko pojęcie teoretyczne. W przyszłym tygodniu będę już miał sprzęt, to zacznę próbować.

Ryby słodkowodne sa bardziej podejrzliwe, gdyż są często wypuszczane lub też mają lepsze reakcje obronne, chociażby z racji braku hałasu.
Raczej nie u nas ;) Czy w bystrej rzece jest mniej hałasu? Gdy na morzu jest flauta, to jest cichutko jak w jeziorze. Pięknie wtedy jest na plaży wieczorem :)

Nie łowi sia na kulki czy pop-upy.
Bo? No właśnie ;) Stosują styropianowe kulki do unoszenia haczyka z robalami. Dlaczego nie dać jaskrawego popka śmierdziucha? Tak samo jak smużące, dobrze naoliwione pellety typu green ghost. Powinny robić robotę. Będę próbował. Wyjdzie w praniu.

A co do ciężarków - tak, przy łowieniu w morzu jakies kolory mogą miec sens. Ale jak przypomnę sobie ten różowy ciężarek... :P

http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=10.msg359103#msg359103
Hehe...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice
« Odpowiedź #9 dnia: 16.08.2018, 09:02 »
My w bystrych rzekach nie łowimy, tam się łowi na muchę lub spina, równie podejrzliwe gatunki. W normalnej rzece poziom hałasu jest o wiele mniejszy niż na morzu. Nie wiem jakie masz wrażenie, ale dla mnie morze kojarzy się z hukiem, fale bardzo mocno uderzają o brzeg lub o wypłycenie dna, falochrony. Wizyta nad morzem oznacza głośne mówienie do siebie zazwyczaj, tym bardziej pod wodą jest głośno.

Co do kolorowych ciężarków - różowych - na morzu nie stosujesz takich, te były karpiowe. Morskie mają odpowiednie kolce aby nie były przesuwane przez fale, wagę. Wątpię też aby stworzono je z myślą o leszczach z zatok czy portów, gdzie jest spokojnie. Ale pasowały do różowych wędek i kołowrotków, które czasami się pojawiają, jako wersja dla pań. Cholera wie co producent miał na myśli :)

Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice
« Odpowiedź #10 dnia: 16.08.2018, 09:13 »
Te ze zdjęcia, które kupiłem, to są normalne morskie ciężarki. Waga 120 gram to taki standard dla surfa. Obok masz z kolcami, też 100-120 gram. Przy silnym falowaniu się je stosuje.
Proszę bardzo (00:45): Jak napisałem wcześniej, gdy na morzu jest flauta, to wszystko stoi i jest cichutko ;)

Mnie nie chodzi o to, by się przerzucać argumentami o głośności. Oboje teoretyzujemy, bo nikt tak naprawdę nie sprawdził, co taki różowy ciężarek zrobi w łowisku karpiowym, nie? Dla mnie, jak i dla Ciebie, na logikę, będzie te karpie straszył. Ale patrzę na zestawy morskie i mi się uruchamia myślenie, bo tam jaskrawe barwy wabią ryby. A my stosujemy na karpie jaskrawe przynęty.

Trzeba zrobić kiedyś eksperyment, a nie przyjmować coś za pewnik, bo tak się łowi.

Lucjan, przecież brzany na pellet i kulki nie biorą, bo ich nie znają. Całe pokolenia łowiły na robaki, więc "nie kombinuj z wynalazkami", prawda? :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Odp: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice
« Odpowiedź #11 dnia: 16.08.2018, 09:26 »
Mostek, spróbuj normalną karpiówką 3-3,5 lbs z ciężarkiem 100-120 trachnąć pendulum castem, to zrozumiesz dlaczego tak się nie robi w normalnym łowieniu :D

Spróbuj to samo zrobić surfcastem 4,2-4,5... :D Ja na razie mam tylko pojęcie teoretyczne. W przyszłym tygodniu będę już miał sprzęt, to zacznę próbować.

Nah, nie chodzi mi o technikę. Karpiówka trzaśnie jak zapałka, surfcast nie :D Ja swoim feederem 140g ze szczytówką 5 oz, jak ułomnie próbowałem nauczyć się pendulum casta, to na 40 gramach miałem już barierę psychiczną... Kij się tak ładuje, że to masakra. Ciężarek 80 połamałby go już na bank. A ja i tak na pewno nie robię tego tak mocno i zamaszyście jak się powinno. Pomijam fakt, że celność miałem żadną, pierwsze próby (te które jakoś tam w miarę wyszły) miały solidnie ponad 90 stopni rozrzutu. Przy normalnym rzucie z tym kijkiem natomiast, do ciężarka 80 dodaję worek PVA 40g i pizgam tym jak tylko mi się tylko podoba, bez żadnych obaw :)

Zresztą Mardead tu może chyba najwięcej powiedzieć. Sama budowa kija surfcastowego jest trochę inna, spójrz chociaż na ich wagę. To nie są kije to punktowego zarzucania lekkiej przynęty, to trebusze :D

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice
« Odpowiedź #12 dnia: 16.08.2018, 09:28 »
Może za mało mam na myśli Bałtyk, dla mnie morze i flauta to rzadka rzadkość, raczej jest w ciągłym ruchu, przynajmniej na Wyspach. Faktycznie, ryby morskie mogą być mniej uważne, jednak co do karpi - nie ma sensu sprawdzać jak działa różowy ciężarek raczej. Podobnie jak zakładać na włos kawal pietruszki, zielonego selera  :)
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice
« Odpowiedź #13 dnia: 16.08.2018, 09:31 »
Mostek, spróbuj normalną karpiówką 3-3,5 lbs z ciężarkiem 100-120 trachnąć pendulum castem, to zrozumiesz dlaczego tak się nie robi w normalnym łowieniu :D

Spróbuj to samo zrobić surfcastem 4,2-4,5... :D Ja na razie mam tylko pojęcie teoretyczne. W przyszłym tygodniu będę już miał sprzęt, to zacznę próbować.

Nah, nie chodzi mi o technikę. Karpiówka trzaśnie jak zapałka, surfcast nie :D Ja swoim feederem 140g ze szczytówką 5 oz, jak ułomnie próbowałem nauczyć się pendulum casta, to na 40 gramach miałem już barierę psychiczną... Kij się tak ładuje, że to masakra. Ciężarek 80 połamałby go już na bank. A ja i tak na pewno nie robię tego tak mocno i zamaszyście jak się powinno. Pomijam fakt, że celność miałem żadną, pierwsze próby (te które jakoś tam w miarę wyszły) miały solidnie ponad 90 stopni rozrzutu. Przy normalnym rzucie z tym kijkiem natomiast, do ciężarka 80 dodaję worek PVA 40g i pizgam tym mi się tylko podoba, bez żadnych obaw :)

Zresztą Mardead tu może chyba najwięcej powiedzieć. Sama budowa kija surfcastowego jest trochę inna, spójrz chociaż na ich wagę. To nie są kije to punktowego zarzucania lekkiej przynęty, to trebusze :D
Ok, nie wiedziałem, że chodzi Ci o wytrzymałość kija ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mardead

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 469
  • Reputacja: 297
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mrzezino
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowienie w morzu i w wodach słodkich - różnice
« Odpowiedź #14 dnia: 16.08.2018, 18:44 »
Jak znajdę wenę to napiszę coś o surfcastingu i różnicy łowieniu na śródlądziu 8)
Marcin