Kołowrotek jest używany, ma swoje lata, jednak jest w bardzo dobrym stanie. Jest to model z hamulcem walki. Chodzi bardzo płynnie, świetnie nawija żyłkę i plecionkę. Jakie miał luzy, gdy go kupiłem, takie ma dziś - trzeba wiedzieć, że te kołowrotki nigdy nie były pasowane bardzo ciasno. Maszyny te w trakcie pracy wydają z siebie charakterystyczny gwizd, który cieszy ucho (taka konstrukcja). Średnica szpuli wynosi 50 mm, całość waży około 420 gramów, przełożenie wynosi 5,0:1. Jestem pewien, że jeszcze długo będzie cieszył właściciela. Jedyną wadą wizualną są rysy na "złotym" pierścieniu nad pokrętłem hamulca, które zrobiłem, rozbierając kołowrotek (nie miałem specjalistycznego klucza, a chciałem zrobić przegląd). Zestaw składa się z kołowrotka i drugiej szpuli. Maszyna świetnie sprawdzi się przy cięższym spinningu i feederze (spora waży, więc do pickera raczej go nie polecam). Muszę też dodać, że kołowrotek ma świetne właściwości rzutowe, linka schodzi z niego fenomenalnie (mechanizm nawoju jest oparty na "ślimaku", posuw szpuli jest spowolniony). Do tego shimaniaka można zamontować pojedynczą korbę, nawet od Catany, w ten sposób odchudzimy całość o ok. 40 gramów.
Kołowrotek wyceniam na 200 zł (plus 15 zł za przesyłkę). Jeśli ktoś nie będzie zadowolony z zakupu, będzie mógł odesłać kołowrotek, a ja zwrócę pieniądze (kupujący straci niewiele
). Chciałbym, żeby ktoś był zadowolony, to wszystko.
============================================================================
Drugi kołowrotek to Dragon Metal Guide FD 1030i. Sprzęt ten całkiem niedawno kosztował około 400 zł, gdy ceny spadły, kupiłem go z ciekawości, żeby się przekonać, co Dragon chciał zaoferować za stosunkowo sporo. Otworzyłem go, żeby sprawdzić, jak są nasmarowane mechanizmy (było dobrze), skręciłem, rozebrałem okrągłe klipy, wypolerowałem krawędzie wokół nich, po czym sprawdziłem go nad wodą, przy pickerze. Jeden raz. Postanowiłem zostawić go, bo mnie pozytywnie zaskoczył, więc czekał na swoją kolej. Sprawy jednak potoczyły się tak, że już niczego nie będę potrzebował do metod gruntowych.
Kołowrotek ma aluminiowy korpus, rotor z tworzywa. Waży niewiele, bo 290 gramów, przełożenie wynosi 5,0:1, ma 10 łożysk i dwie identyczne, aluminiowe szpule (z okrągłymi klipami). Trzeba przyznać, że pracuje zadziwiająco dobrze. Żyłkę i plecionkę nawija dobrze (specjalnie nawinąłem grubą plecionkę, żeby to pokazać). Hamulec pracuje bardzo poprawnie. Gwarancja jest jeszcze na cztery lata (kupujący otrzyma paragon). Stan maszyny oceniam na idealny, bo jakże miałoby być, jeśli tylko raz był przymocowany do kija.
W popularnym serwisie aukcyjnym za ten model żądają od 275 złotych, ja dałem mniej, więc chcę za niego 150 zł (plus 15 zł za przesyłkę). Jeśli ktoś nie będzie zadowolony z zakupu, będzie mógł odesłać kołowrotek, a ja zwrócę pieniądze (kupujący straci niewiele
). Oczywiście plecionka nie jest częścią oferty. Chciałbym, żeby ktoś był zadowolony, to wszystko. Warto.