Miałem okazję pomachać tym feederem (360 cm, 90 g), łowi nim mój znajomy. W związku z tym mam pewną refleksję. Zastanawia mnie "dziwny" sposób zbrojenia kijków typu picker i feeder przez firmę Mikado. Odnoszę wrażenie, że niedługo zaczną montować pierwszą przelotkę w miejsce zaczepu na haczyk. Dodatkowo, co trochę dziwi, przelotka ta jest zawsze raczej mała. Przy zastosowaniu kołowrotka wielkości 4000 (na przykład Ryobi Zauber 4000, Spro Red Arc 4000, Shimano Technium 4000 - czyli standardy tego rozmiaru), kąt załamania żyłki na pierwszej przelotce jest duży (delikatne określenie). Zawsze odstraszało mnie to w przypadku feederów Mikado. Mają koledzy podobne odczucia? Wiem, wiem - działa. Ale mogłoby być jeszcze lepiej.