A czy pod nim dać jakąś agrowłókninę, żeby nie spieprzały do ziemi?
.
Moja hodowla w tym roku zaczyna 3 sezon i zaspokaja moje potrzeby w zakresie robaków na haczyky i sporadycznego wcinania do koszyka.
Zrobiłem drewnianą skrzynkę z desek (więc są szczeliny prze które wchodzi powietrze, ale też mogą uciekać robaki) o wymiarach 50x50x50. Na spód i boki skrzynki przytakerowałem worek jutowy.
Na początek wrzuciłem tam około 300sztuk gnojaków. W pierwszym roku było powiedzmy dwa razy tyle co wrzuciłem (oczywiście korzystałem już ze swojej hodowli) a w kolejnym roku miałem już około 1000sztuk.
Jak dla mnie jest to satysfakcjonujący wynik biorąc pod uwagę wymiary mojej skrzyni.
W sezonach od wiosny do jesieni robaczki mieszkają na podwórku. A na zimę wykopuje cała hodowlę ze skrzyni, wrzucam do wielkiego plastikowego wiadra i przenoszę ją do kotłowni w której w zimę mam około 15st.
Robaczki karmię odpadkami domowym (obierki, zgniłe owoce, skórki od banana, chleb itp. ). Co jakiś czas wrzucam papier lub wytłaczankę od jajek żeby miały się gdzie rozmnażać - co ciekawe faktycznie rozmnażają się w tych resztkach papieru.
Po tym czasie hodowania wyciągnąłem taki wniosek, że jeżeli się hoduje tak jak ja to worek jutowy jest nie potrzebny, ponieważ jeżeli robaki mają dobre warunki to i tak nie uciekną bo gdzie im będzie lepiej