Mielenie ma sens, nie wiem jednak dlaczego rezygnować z dodatkow normalnych. Na każdy kilogram zanęty dodałbym szklankę mielonych pelletow lub rybnej, suchej kociej karmy. Nie wierzę w lepsze działanie zwykłej zanęty. Wręcz podejrzewam, że nie do końca warunki w których testowałeś je były odpowiednie. Prosty przykład. Zanęta o której piszesz z dodatkiem 20% mielonych pelletów halibutowych nie moźe działać gorzej niż zanęta czysta! Po prostu w to nie uwierzę. Jeżeli by tak było zanęty na bazie wyłącznie pieczywa byłyby popularniejsze i święciłyby triumfy, a tak nie jest. Oczywiście nie mówie o łowieniu płoci tylko... Dodatkowo - o pelletach 4-8mm możemy mowić, że ryba ich nie zna, ale zanety na bazie mączek rybnych w wodzie dają aromat, którego rybie wcale nie trzeba przedstawiać.
Oczywiście taki Match Method Mix nie pracuje, ale jeżeli stanowi 20% zanęty o jakiej piszesz - to praca jest, a sam dodatek 'konkretu' robi swoje.
Dlaczego nie każdy pellet jest dobry? Patrząc na ofertę wielu firm, zwłaszcza tych mało znanych lub początkujących, to można tam znaleźć pellety kokosowe, truskawkowe itd. Niestety - ich skuteczność potwierdza (a i to nie zawsze) tylko producent. Gdyby były dobre, na pewno taki DB, SB czy Bait-tech takowe by oferowały. A tutaj tego nie ma! Każdy pellet jest na bazie lub z dodatkiem mączek rybnych, jakiś ziaren (soja zapewne) - ale zazwyczaj to rybi smak i zapach (są modyfikacje jak np. Pellet czosnkowo-serowy, ale i on ma rybią bazę). Kryl to też podobna rzecz...
Dlatego nie jest to przypadek. Świetnym potwierdzeniem tego jest 'przeproszenie się' z takimi 'bazami' Sensasa, który dużo stracił oferując tylko i wyłącznie typowe 'słodkie' podejście. A w UK jest on popularny, dużo stracił przez to niedopatrzenie...
Dlatego uważam, że można testować i próbować, ale podejście 'słodkie' nie da Ci takich efektów. Na dodatek dwie zanety z Magnetica nie chciały mi się dobrze lepić. Polecałbym bazowanie na tych zanętach, ale dodawanie również 'konkretu'. Popularność i skuteczność firm brytyjskich nie bierze się znikąd. To w UK jest tyle łowisk komercyjnych i masa zawodów wędkarskich, na których aby wygrać trzeba mieć towar idealnie pasujący rybom. Dlatego Fishomania to zawsze prymat Anglików, Francuzi ostatnio się ośmieszyli. Mie wyobrażam sobie łowienia Metodą teraz tylko i wyłacznie na słodko, lub bez dodatku pelletow 2 mm. To one zatrzymują ryby na dłużej w łowisku.
W sumie najlepiej jest robić testy i porównywać takie miksy, bo w końcu chodzi o znalezienie 'idealnej' mieszanki...
testowanie samej srperii Magnetic wydaje mi się jednak wejściem w ślepą uliczkę. Walenie mocnego aromatu nie oszuka ryb. Zanęta ze słowem 'halibut' w nazwie - będzie skuteczna jeżeli zawiera mielone pellety halibutowe w danych proporcjach z innymi składnikami. Dodanie samego aromatu halibutowego do zanety składającej się ze zmielonego pieczywa tego efektu nie da. Według mnie tak można nabrać wedkarza, który to 'kupi', ryba się pozna od razu, zwłaszcza ta większa!