Byłem tam w długi weekend, jako, że wszystko inne było pełne ludzi. Odnośnie opinii o właścicielach, nie mogę tego potwierdzić.
Od początku (rozmowa telefoniczna) zaznaczyłem, że ryb nie zabieram i nie robiono z tego problemu. Nie musiałem nic do siatki wpuszczać i zanosić właścicielom, tak jak to widziałem w komentarzach odnośnie tego łowiska. Wszystko odbyło się bardzo uprzejmie i bezproblemowo. Z rybą było gorzej, ale z tego co wiem nikt jakoś spektakularnie nie połowił na innych łowiskach w tym dniu. Ja złowiłem tam 3 płocie około 30 cm na wagglera i kilka mniejszych. Na metodzie ani jednego brania, choć wskazania były, że ryba się kręci obok podajnika. Facet obok złowił dwa karpiki (tyle widziałem). Nie wiem, czy to kwestia łowiska w moim przypadku, czy też tego, że nie byłem odpowiednio przygotowany, jako że wyjazd był spontaniczny (brakowało mi podstawowych zanęt, pelletu, nie miałem też robaków).
Aaaaa, za osobę towarzyszącą trzeba było zapłacić.