W polskim orzecznictwie sądowym od lat ugruntowane jest stanowisko, iż nie można nakładać na konsumenta obowiązku natychmiastowego sprawdzenia przesyłki w obecności przewoźnika, pod rygorem utraty możliwości złożenia reklamacji z tytułu wad powstałych w czasie transportu. Niektóre firmy w regulaminach próbowały to robić. Jest to niezgodne z prawem.
Z drugiej strony w Polsce nie ma przepisu, który uprawniałby odbiorcę przesyłki do żądania sprawdzenia zawartości paczki przed pokwitowaniem jej odbioru (oprócz jednego wyjątku, o którym będzie mowa niżej). Są przewoźnicy, których regulamin na to zezwala, a są też takie firmy, które nie dopuszczają do takiej sytuacji albo każą sobie za to dodatkowo płacić (trzeba czytać ich regulaminy).
Jeżeli odebrałeś przesyłkę to umowa przewozu została już wykonana. Jeżeli po odbiorze dostrzeżesz uszkodzenia, to możesz skorzystać z prawa do złożenia reklamacji do przewoźnika. Jeżeli zaś zawartość nie spełnia Twoich oczekiwań (bo np. nie jest to co chciałeś) to roszczenia kierujesz do nadawcy paczki.
Zasada jest taka i wynika z kodeksu cywilnego (art. 545 par. 2 k.c.)
W razie przesłania rzeczy sprzedanej na miejsce przeznaczenia za pośrednictwem przewoźnika, kupujący obowiązany jest zbadać przesyłkę w czasie i w sposób przyjęty przy przesyłkach tego rodzaju; jeżeli stwierdził, że w czasie przewozu nastąpił ubytek lub uszkodzenie rzeczy, obowiązany jest dokonać wszelkich czynności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności przewoźnika.Jednakże jest też wyjątek wynikający z Prawa przewozowego – art.74 (dla własnego dobra trzeba znać na pamięć ten przepis t.j. cały artykuł 74 Prawa przewozowego
)
Art. 74. [Ustalenie stanu przesyłki]
1. Jeżeli przed wydaniem przesyłki okaże się, że doznała ona ubytku lub uszkodzenia, przewoźnik ustala niezwłocznie protokolarnie stan przesyłki oraz okoliczności powstania szkody. Przewoźnik wykonuje te czynności także na żądanie uprawnionego, jeżeli twierdzi on, że przesyłka jest naruszona.Przed wydaniem przesyłki jedyne co możemy zrobić, to obejrzeć paczkę z zewnątrz, aby sprawdzić, czy nie widać na niej śladów uszkodzeń. Jeżeli widać uszkodzenia z zewnątrz, to należy kurierowi przypomnieć o treści art. 74 ust. 1 prawa przewozowego. W takiej sytuacji kurier zobowiązany jest dokonać protokolarnego otwarcia przesyłki w obecności adresata, a wyniki oględzin tej przesyłki (np. jakie czynności miały miejsce) muszą zostać odnotowane wraz opisem szkody. Jeżeli nie zgadzasz się z treścią protokołu, możesz zamieścić w nim zastrzeżenie z uzasadnieniem. Nie zgadzając się z treścią protokołu możesz również odmówić jego podpisania. Jednak wówczas przewoźnik w protokole stwierdza ten fakt i przyczyny odmowy złożenia podpisu. Otrzymujesz także bezpłatnie egzemplarz protokołu.
Jeżeli jednak ustalenia protokolarne, podjęte na twoje żądanie, nie wykażą szkody w przesyłce ponosisz opłaty określone w taryfie przewoźnika. Przewoźnicy mają więc prawo do pobierania dodatkowej kasy od tych wszystkich, którym jedynie się wydaje, że ich paczka została zniszczona (art. 74 ust. 5 Prawa przewozowego).
Istotna jest także znajomość art. 74 ust. 3 Prawa przewozowego
„jeżeli po wydaniu przesyłki ujawniono ubytek lub uszkodzenie niedające się z zewnątrz zauważyć przy odbiorze, przewoźnik ustala stan przesyłki na żądanie uprawnionego zgłoszone niezwłocznie po ujawnieniu szkody, nie później jednak niż w ciągu 7 dni od dnia odbioru przesyłki” (Jest to tzw. protokół domowy). Należy więc pamiętać o 7-dniowym terminie.
Warto też zapamiętać treść art. 76 Prawa przewozowego
Art. 76. [Przyjęcie przesyłki bez zastrzeżeń]
Przyjęcie przesyłki przez uprawnionego bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu ubytku lub uszkodzenia, chyba że:
1) szkodę stwierdzono protokolarnie przed przyjęciem przesyłki przez uprawnionego;
2) zaniechano takiego stwierdzenia z winy przewoźnika;
3) ubytek lub uszkodzenie wynikło z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika;
4) szkodę niedającą się z zewnątrz zauważyć uprawniony stwierdził po przyjęciu przesyłki i w terminie 7 dni zażądał ustalenia jej stanu oraz udowodnił, że szkoda powstała w czasie między przyjęciem przesyłki do przewozu a jej wydaniem.