Nie wiem, ale wydaję mi się, że wielu umyka fakt, że polski dystrybutor ma siedzibę w Polsce i płaci polskie podatki, w tym płaci VAT + cło, ściągając sprzęt spoza obszaru celnego Unii Europejskiej. Musicie mi uwierzyć na słowo, ale cena sprzętu Flagmana z wysyłką do Polski byłaby kompletnie inna, od tej ukraińskiej. Już sam koszt przesyłki spowodowałby znaczący wzrost ceny. Ściągając sprzęt z Ukrainy samodzielnie (lub przez kolegów), tak naprawdę korzystacie z tego, że państwo polskie przyznało Wam określone zwolnienia podatkowo-celne, z których to zwolnień nie może skorzystać przedsiębiorca handlujący wędkarskim sprzętem w Polsce. Wy możecie.
Do tego dochodzi marża sprzedawcy. Z czegoś trzeba się utrzymać handlując towarem. A że sprzęt jest popularny, to sami nakręcacie sprzedaż, więc sprzedawca ustala sobie ceny jakie mu się tam tylko podobają, co dobrze pokazuje praktyka stosowana przez Drapieżnika, który jak ma na stanie popularny sprzęt, który szybko schodzi, to lubi sobie podnieść ceny o "kilka groszy", po kolejnej partii zamówienia
Nie ma więc możliwości, żeby ktoś legalnie handlował w Polsce towarem Flagmana przy ukraińskich cenach. Dodatkowo jak ktoś ma głowę na karku to się właśnie zabezpiecza przed takimi "handlarzami", szczególnie gdy towar jest spoza obszaru celnego UE. Jak ściągacie sprzęt z UK to obciążenia podatkowo-celne są już wliczone w cenę sprzętu. Tak się dzieje, bo jesteśmy w tej złej Unii Europejskiej, która tak gnębi Polaków i to ta zła Unia tak to sobie wymyśliła. Ukraina nie jest w UE więc.....
Niedługo UK też nie będzie. Co będzie później. Nie wiadomo.