Może do tego obciążenia dacie radę zaadoptować czeburaszki ?
Żyłka musi być napięta nie może tak bezwładnie leżeć bo zakłóci to sygnalizacje przy braniach
Stosuję ciężarki tego typu:Dawaj ten zmodernizowany zestaw :D 8)(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/5/26/8337620_C__Data_Users_DefApps_AppData_INTERNETEXPLORER_Temp_SavedImages_0c5b89ef4f6799448c0a56421e48.jpg)Przez to, że ciężar nie jest skupiony, to ryba nie odczuwa tak oporu jak w standardowych oliwkach. Do żyłki głównej stosowałem przesuwny klips z agrafką (do tego ciężarek), blokowany od dołu koralikiem i krętlik szybkiej wymiany oraz przypon z gumową nasadką. Dziś trochę zmodernizuję swoje zestawy i na żyłkę główną poleci pierścień przelotowy z agrafką szybkiej wymiany, a na dole zablokuję całość quick change bead'em z przyponem. Po 17tej mogę wstawić fotki jak będzie trzeba.
Taki oto pierścień z agrafką (po prawej):(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/5/26/8337704_C__Data_Users_DefApps_AppData_INTERNETEXPLORER_Temp_SavedImages_r10-fcrig-184_xxxx.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/5/26/8337734_C__Data_Users_DefApps_AppData_INTERNETEXPLORER_Temp_SavedImages_laczniki-drennan-quick-change-beads-mini.jpg)
Fishunter wrzuć fotke pełnego zestawu jak możesz wolną chwilą :)
EDIT: Co myślicie o tym żeby robić "mini" rękawki pva nabite na przypon z powiedzmy 10 pellecikami i tak co kilka zarzutów? Pva wytrzyma powiedzmy 20 sekund podczas ustawiania zestawu czy pellet się rozsypie zanim będzie na pożądanym stanowisku? Trochę to sprzeczne z metodą mało i często ale ktoś tak próbował? Chociaż w sumie można by było to uznać za bardziej uzupełnienie punktowe nęcenia mało i często, teoria lux a praktyka? :p
@fishunter1990 - to obciążenie bardzo podobne do ciężarków z metody drop shot :D
Teraz mam kłopot w czym je przechowywać ? Jakieś plastikowe pudełeczko by było wskazane, ale na razie chyba się zwykłą torebką strunową poratuje bo rano nad wodę :)
Jakoś mi tak jak pisalem te z rombowym kształtem często sie blokowały (w załączniku). Poprostu żyłka wchodziła maksymalnie w szczytowy fragment i ciężarek płynnie nie schodził. Ja polecam ten artykuł http://www.anglingtimes.co.uk/advice/rigs/articles/How-to-fish-the-lift-method-for-carp--tench-and-bream
A jakby tak z główki jigowej obciąć ten lepek z olowiem i zastosować jako ciezarek?
Zauważyłem natomiast, dziwną prawidłowość. Oba zestawy ten sam grunt, spławik, ciężarek, a zawsze jeden ze spławików wychodził z wody z opóźnieniem (po zarzuceniu zestawu) jakby z większym oporem. Zmiana spławików na inne, ale nadal identyczne, nadal nic nie zmieniła.Żyłka była co jakiś czas spryskiwana detergentem.Teoretycznie może kilka czynników mieć na to wpływ. Sama żyłka główna również, jeśli jest inna na obu wędkach. Jedna żyłka może być cięższa, inaczej się zatapiać. Nawet długość wędki, szczególnie przy bliskim łowieniu - żyłka idzie wtedy pod innym kątem.
Jako totalny amator w metodzie matchowej, zapytam sie czy przelotowego ciężarka nie można zastąpić śruciną z zaciśniętym krętlikiem...Jasne. Jak najbardziej można takie obciążenie skonstruować.
Czy możecie napisać kiedy lift method jest skuteczniejszy od normalnego zestawu spławikowego? Co u Was przemawia że stosujecie lift method a nienzwykłą metode spławikową ?
Należy też dodać, że można tu łowić na większe przynęty, w tym używać włosa :)
Ja obecnie łowię na gliniance o gł. 2-3,5m, w której pływają spore ryby (karpie ok. 20kg). Stosuję żyłkę 0,25mm, przypony 0,22-0,25mm z fluocarbonu, spławiki 2-4g, obciążenie 5-10g. Nie chcę łowić cieniej, bo to już ryzyko, a na braniach byle płotek mi nie zależy.
Luk, co do ostrożnych brań karasi to się nie zgodzę, ponieważ łowiłem moimi zestawami japońce do 1,5kg, a brania były doskonale widoczne.
Ja obecnie łowię na gliniance o gł. 2-3,5m, w której pływają spore ryby (karpie ok. 20kg). Stosuję żyłkę 0,25mm, przypony 0,22-0,25mm z fluocarbonu, spławiki 2-4g, obciążenie 5-10g. Nie chcę łowić cieniej, bo to już ryzyko, a na braniach byle płotek mi nie zależy.
Luk, co do ostrożnych brań karasi to się nie zgodzę, ponieważ łowiłem moimi zestawami japońce do 1,5kg, a brania były doskonale widoczne.
Jestem bardzo zainteresowany Twoim sposobem. :thumbup: Czyli, gdy zakładasz spławik 4 g to dajesz 10g na przypon. W takim razie :
1. Jakiej długości stosujesz przypon ?
2. Aż dziwne, że lin nie wyczuwa takiego ciężaru wykładając spławik ? / nie podważam Twoich metod, tylko dopytowywuję :D /
3. Jak wygląda końcówka zestawu tuż nad i na samym dnie ?
Ja obecnie łowię na gliniance o gł. 2-3,5m, w której pływają spore ryby (karpie ok. 20kg). Stosuję żyłkę 0,25mm, przypony 0,22-0,25mm z fluocarbonu, spławiki 2-4g, obciążenie 5-10g. Nie chcę łowić cieniej, bo to już ryzyko, a na braniach byle płotek mi nie zależy.
Luk, co do ostrożnych brań karasi to się nie zgodzę, ponieważ łowiłem moimi zestawami japońce do 1,5kg, a brania były doskonale widoczne.
Jestem bardzo zainteresowany Twoim sposobem. :thumbup: Czyli, gdy zakładasz spławik 4 g to dajesz 10g na przypon. W takim razie :
1. Jakiej długości stosujesz przypon ?
2. Aż dziwne, że lin nie wyczuwa takiego ciężaru wykładając spławik ? / nie podważam Twoich metod, tylko dopytowywuję :D /
3. Jak wygląda końcówka zestawu tuż nad i na samym dnie ?
1.Moje ostatnie przypony są zrobione z fluorocarbonu 0,22-0,25mm, o dł. 15-20cm
2.Lin na ostatniej zasiadce wziął bardzo pewnie (obciążenie 8g), lekkie przytopienie spławika i odjazd w toń
3.Budowę moich zestawów przedstawiłem kilka postów wyżej. Obecnie obstaję przy przelotowym pierścieniu z ciężarkiem + quick change bead mini + w/w przypon z włosem z gumką lub pushstopem. Zestaw zakotwiczony na dnie, ale dzięki temu pierścieniowi, żyłka wyciągana przez rybę nie stawia tak dużego oporu, co oczywiście regulujemy też wielkością spławika, którego antenkę wystawiam ok.2-4cm nad powierzchnię, w zależności od odległości połowu.
Nie żebym się przechwalał, ale skoro płocie po 15cm dobrze sygnalizują brania, i zasysają haczyk do pyska, to znaczy, że moja wersja "laying on" nie jest taka strasznie toporna ;).
A ma znaczenie wielkość tej śruciny?
(https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/c4/4e/d1/c44ed1852413e905038c9673e5fcc770.jpg)Wydaje mi się,że to jest najlepsza opcja.Bez tych dodatkowych śrucin.Czyli wyważenie korpusu śrucinami blokującymi.I taka śrucina sygnalizacyjna,żeby widać było tylko banieczkę.
A ja mam dwa pytania o zestaw z Drifrbeater.
1.Czy rzeczywiście jeśli śrucina, dajmy na to 0,2g, zatapia antenkę spławika zostanie położona na dnie,to czy potem kiedy ryba podniesie ją z dna,wynurzy się cała antenka.Mi się zdaję jednak,że żeby takie coś zadziałało to jednak śrucina musi być nad dnem,tak jak przy "normalnym" waggler method.
2.Czy przy Drifbeaterze jest ta sama zasada jak przy waggler method,tj jest -70% procent obciążenia przy spławiku?
……….
Zasade lift method rozumiem.Nie rozumiem tylko tego driftbeatera.Bo tam zestaw przecież wygląda całkiem inaczej.I chyba zachodzą jakieś siły fizyczne,kótrych nie znam :D
Mam jeszcze kilka pytań.Wróćmy do klasycznej wersji lift method.
1.Czy jest jakaś zależność między wypornością spławika,a gramaturą śruciny?Oprócz tego,że oczywiście musi spławik topić.Czy mogę dać spławik 0,8g śrucinę 5g.Mówię tutaj o wersji z krótkim przyponem.
......
Opiszę tutaj swój zestaw do tej metody.A dużo masz brań topionych??
Przypon 20-25cm z włosem i push stopem lub kilpsem do białych.
Krętlik , stoper , łezka 2,5 - 3 gram przelotowo, spławik ołówek przelotowy zablokowany dwoma stoperami.
Wszystko co najprostsze...
Dwoma stoperami, w sensie z obu stron po jednym?
Opiszę tutaj swój zestaw do tej metody.A dużo masz brań topionych??
Przypon 20-25cm z włosem i push stopem lub kilpsem do białych.
Krętlik , stoper , łezka 2,5 - 3 gram przelotowo, spławik ołówek przelotowy zablokowany dwoma stoperami.
Wszystko co najprostsze...
:thumbup:
Napisz jakie wędzisko stosujesz.
:thumbup:
Napisz jakie wędzisko stosujesz.
Przeważnie używam Korum Waggler Rod 10 ft 3-8 lbs ale dwa razy miałem Browning Hybrid Power Pellet 11ft 4-10lbs i ma potężny zapas mocy i świetnie amortyzuje siłę ryby ale jakoś ciągnie mnie do Koruma
A spławik jakiej wyporności?2 gramy
Dzięki :thumbup:A spławik jakiej wyporności?2 gramy
:thumbup:
Napisz jakie wędzisko stosujesz.
Przeważnie używam Korum Waggler Rod 10 ft 3-8 lbs ale dwa razy miałem Browning Hybrid Power Pellet 11ft 4-10lbs i ma potężny zapas mocy i świetnie amortyzuje siłę ryby ale jakoś ciągnie mnie do Koruma
.............
Czuję jednak, że spławik zamocowany przelotowo nie będzie tak działał jak spławik stały, przewidziany do tej metody.
Nie wiem tylko czym będą się objawiać jego mankamenty.
Jak mi ktoś wyjaśni to będę wdzięczny.
Pozdrawiam
WitamNo, to wtedy już nie będzie to raczej lift method :)
Słusznie w układzie jednej dużej śruciny przeciążającej zestaw, zainstalowanej przelotowo, tak będzie. Spławik będzie zatapiany.
Jeśli nie zależy mi jednak na braniach podnoszonych (każde branie dobre, żeby tylko brały :) to które rozwiązanie będzie skuteczniejsze?
Chodziło mi bardziej o technikę nęcenia :)Tu nie rozmawiamy o neceniu tylko o technice łowienia, której nazwa jest w temacie wątku
Do tej metody stosuję 3-5cm kiełbaski pva, o szerokości 25mm, po prostu zaczepiając je haczykiem za jeden z końców.
Mam pytanie dotyczące techniki łowienia "laying on". Rybie w obecnej porze roku jest "łatwiej wziąć przynętę" na haczyku (pinki czy kawałek dendrobeny) łowiąc na "laying on" (w tej technice przynęta leży na dnie) czy może łowiąc zwyczajnie na slidera z przynętą położoną na dnie jeziorka? Do łowienia na "lkaying on" czy na slidera będzie wykorzystany ten sam spławik 2g.Hop-siup.
{...}
Łowi może ktoś jeszcze na "laying-on" oprócz Fishuntera i ma jakieś doświadczenia?
Cechą tej metody łowienia jest większy ciężar obciążenia całkowitego niż wyporność spławika. Zastosowanie dolnego ciężarka przelotowego spowoduje, że wszystkie brania będą zatapiane. :)
Łowi ktoś z was tą metodą z przelotowym ciężarkiem?
Ostatnio sporo odjazdów spławika miałem przerwanych zbyt szybko i zastanawiam się, czy taki przelotowy ciężarek byłby bardziej do przyjęcia dla ostrożniejszych ryb?
Przelotowy czyli z krętlikiem, przeciwieństwo ciężarka centrycznego z rurką igelitową? Jeśli tak, to ja tylko tak łowię, używając najczęściej pałeczek do drop-shota, ale w wersji z krętlikiem z okrągłym oczkiem.
To już nie jest klasyczny lift, tylko przystawka spławikowa. Pierwsze strony wątku są głównie o niej ;) W niektórych przypadkach (zależy od kierunku brania), może faktycznie będziesz miał troszkę więcej czasu na zacięcie.
No istotnie, jest tak jak piszesz :) Sporo informacji. Ale nie rozumiem dlaczego zalecane jest naprężanie żyłki. Przecież ciężarek jest zastopowany z jednej strony i powinien chyba utrzymać spławik w dowolnym zanurzeniu zależnym do gruntu?
Spławik jest przeciążony, w związku z czym musisz cały zestaw przynajmniej leciutko przegruntować. A przy przegruntowaniu, na luźnej żyłce, spławik ci się po prostu położy. Naciągnięcie żyłki ładnie ustawia spławik.
Żyłki nie musisz naprężać tylko przy idealnym wygruntowaniu.