Autor Wątek: Mój sposób na lina  (Przeczytany 53394 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #15 dnia: 25.06.2016, 17:50 »
Ja po prostu nie mogę z optymizmem podchodzić do tego, co się dzieje nad polskimi wodami. Mam czasem takie przebłyski, gdy powstaje nowe łowisko no-kill, gdy obserwuję Wasze wyniki i widzę, że te rybki dalej żyją. Gdy pojawia się taki Amurak właśnie... Chwała Wam wszystkim za to.
A potem idę nad wodę.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #16 dnia: 25.06.2016, 17:51 »
A moim zdaniem nie ma jednoznacznej odpowiedzi na metode na jakakolwiek rybę.
Można jedynie stwierdzić , że w danych warunkach dana metoda jest skuteczne
Feeder & spinning

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #17 dnia: 25.06.2016, 17:59 »
Ja myślę, że o ile nie rozmawiamy o tyczce, to grunt zawsze będzie lepszy w przypadku lina. Zwłaszcza Metoda i helikopter, czyli zestawy samozacinające. Wszystkie praktycznie okazy są łowione z gruntu, spławik to tylko przyłów lub małe sztuki. Myślę, że w ciągu ostatnich paru lat  udało mi się złowić kilkaset linów, większość to grunt i Metoda właśnie :D
Lucjan

Offline Amurak

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #18 dnia: 25.06.2016, 18:04 »
Zgadzam się w 100% z Lukiem chociaż nie miałem okazji łowić linów na zestaw helikopterowy uważam iż methoda to jedna z najskuteczniejszych method łowienia linów szczególnie na sztywno co pozwala na samozacięcie lina. Moim zdaniem przewaga methody nad koszyczkiem jest taka iż liny bardzo lubią wybierać najgrubsze frakcje zanęty a przy methodzie zanęta jest drobna a rolę grubych frakcji pełni nasza przynęta, zaś przy koszyczku jest pełno grubych frakcji i lin może się nimy najeść zanim znajdzie przynętę. :D

Offline Amurak

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #19 dnia: 25.06.2016, 20:20 »
Jeszcze jedna ważna rzecz bardzo skuteczne i często obowiązkowe jest przy łowieniu linów na methodę dodanie do mixy pelletów. Jest to bardzo dobre rozwiązanie ponieważ liny które przybędą do podajnika i jeden z nich pochwycił przynętę to reszta linów zostaje i musi coś jeść one szukają jedzenia one nie będą czekać aż ponownie zarzucimy liny zanętę szybko zjedzą i odpłyną bo nie mają co jeść, dodanie pelletu skutecznie zatrzyma liny na dłużej. Ja najczęściej stosuje pellety lorpio method basic 2mm ponieważ są stosunkowo tanie i dostępne. :D :D

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #20 dnia: 25.06.2016, 20:24 »
Amurak, trochę w tym wątku wyważasz otwarte drzwi;) Przerabialiśmy to wszystko już setki razy. Niemniej :thumbup:

A teraz zapraszam tutaj: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=4552.0
Będzie jeszcze taniej ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Amurak

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #21 dnia: 25.06.2016, 20:33 »
Niestety ale nie przeczytałem całego forum :/ Ja tylko piszę o moich spostrzeżeniach moich sposobach czy też methodach a to że ten wątek był poruszany to już nie moja wina najwyraźniej ktoś miał takie same spostrzeżenia co ja to chyba dobrze :D Pisząc coś nie będę sprawdzał całego forum czy coś się nie powtarza ;) ale dzięki za uwagę postaram się następnym razem jakieś bardziej oryginalne spostrzeżenia ;)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #22 dnia: 25.06.2016, 20:36 »
Hej, tylko nie bierz tego jako złośliwość czy przytyk. Jeśli sam doszedłeś do tych wszystkich wniosków, to jesteś gość! Na pewno przyda się nam tutaj Twoja wiedza.
Sprawdź tego Coppensa, bo jest 10 zł/kg, a Lorpio w najtańszej opcji wychodzi 18 zł/kg ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Amurak

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #23 dnia: 25.06.2016, 20:53 »
Dzięki za radę co do pelletu rozejrzę się za tym pelletem przyda się coś tańszego stosowałem też pellet na wagę o smaku morwy lub krylla już nie pamiętam dokładnie był to pellet czerwony i także się mi sprawdził kosztował chyba 16zł za kilogram ten pellet był chyba firmy Stalomax. Niestety ja gdy zaczynałem łowić nie miałem nikogo kto mógł by mi przekazywać informacje dotyczące technik połowu to co sam zaobserwowałem wyciągałem z tego wnioski i starałem je następni przekuwać w złowione ryby. Ja zawszę powtarzam że dobry wędkarz powinien mieć wyobraźnie, moim zdaniem jest to duży procent sukcesu, musimy sobie wyobrażać jak nasz zestaw prezentuje się w wodzie jak ryby pobierają pokarm jak reagują, gdzie żerują. Jestem jeszcze młodym człowiekiem ale doświadczenie które zdobyłem jest w 100% zapewnione dzięki mojej wyobraźni i wnioskom do jakich dochodzę nad wodą.

Offline tench

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #24 dnia: 25.06.2016, 20:59 »
 
  Chopoki :) jak wyglądają wasze zestawy z koszyczkiem na które poławiacie liny?   Interesuje mnie również budowa zestawu helikopterowego do połowu linów.  Czy jest to klasyczny zestaw z ciężarkiem czy jakimś tam modelem koszyczka, który dynda na końcu żyłki głównej.   

 Z mojego doświadczenia w łowieniu linów - głównie metodą spławikową - wynika, że kiedy nęciłem głównie gotowymi zanętami - raczej o drobnej frakcji - łowiłem ryby mniejsze.  Od jakiegoś czasu do nęcenia używam głównie pelletu (rybnego) 2 i 4mm a czasami dodaję 6mm.    Swoje największe liny złowiłem stosując właśnie tę taktykę.  Więc faktycznie musi być coś w tych peletach co przyciąga z "magiczną siłą" w nęcone miejsce również mamuśki ;D    Grubsza frakcja zanęty równa się grubsze liny.  Nie jestem do końca pewny - bariera językowa - ale ci wszyscy fachowcy z tenchfishers łowią duże okazy linów na ciężkie, samo zacinające, zmodyfikowane zestawy karpiowe.  Statystyki łowionych okazów linów przemawiają na korzyść tejże metody.  Również największy, potwierdzony połów lina w UK to ryba która skusiła się na kulkę - jeśli się nie mylę.   

Offline Amurak

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #25 dnia: 25.06.2016, 21:19 »
Masz rację z tym że Anglicy łowią duże liny na pomniejszone zestawy karpiowe jest to najczęściej bezpieczny klips z ciężarkiem, krętlik. przypon z plecionki z kulką na końcu i na haku siateczka PVA. Choć nie zagłębiałem się bardzo w ich methodę uważam że oni stosują ją na dużych zbiornikach gdzie muszą daleko rzucić i gdzie są duże ryby ale to jest tylko taka moja teoria ;) Gdy łowię liny na koszyczek to tak przez żyłkę główną przeciągam agrafkę z wmontowaną gumką aby agrafka nie osłabiała węzła, następnie zakładam taką gumeczkę którą się naciąga na krętlik (zarówno te agrafki jak i te gumki z krętlikami są w ofercie firmy Drennan). W zależności na co łowię, jeżeli łowię na robaki to do krętlika przywiązuję przypon z żyłki 0.18mm i niewielki haczyk. Zaś gdy łowię na np kukurydze, pellety czy kulki na przypon nakładam jeszcze taką rurkę antysplątaniową z akcesori dla karpiarzy i naciągam ja na krętlik, po czym krętlik jest cały zasłonięty z jednej strony przez rurkę a z drugiej przez gumkę. Następnie przypon z plecioni niewielki haczyk z oczkiem na na włosie co się już zamarzy ;) Pozdrawiam mam nadzieję że się przydadzą rady ;) oczywiście do agrafki przypinamy koszyczek tu już pełna samowolka kto jaki chce ja najczęściej używam 25g koszyczka z Drennana. Długość przyponu między 20-30cm ;)

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #26 dnia: 25.06.2016, 21:44 »
U mnie na kilku akwenach w przypadku lina najskuteczniejszą zanętą jest .....brak zanęty
Zauważyłem że nęcąc typowo kulami zanęty bardzo trudno złowić dużego lina ( mam na myśli takie 40+). Kręcąca się w zanęcie drobnica robi tyle szumu że widocznie ostrożny lin już węszy że to pułapka. W takich wodach najpierw robię kilka rekonesansów bez wędki za to z lornetką, wyszukuję miejsca gdzie widać charakterystyczne ścieżki bąbelków . Często są to miejsca zupełnie nie odwiedzane przez wędkarzy np z powodu pojedynczych trzcin w wodzie czy całych połaci moczarki , często są to miejsca płytkie gdzie głębokość jest mniejsza niż metr. Idąc już tam potem łowić nęcę tylko ziarnem - np kuku z puszki, łubinem . Bywa że wrzucam w takie miejsca kilka płatów darni i nęcę pociętymi rosówkami . Staram się by miejsce do połowu było dostępne 6m batem, łowię wtedy wyłącznie spławikiem o wyporności nie przekraczającej 0,3g i z długim przyponem ( 40-50cm)
Nie potrafię sie wypowiedzieć na temat czerwonego koloru przynęty, próbowałem za mało razy czerwonych przynęt - ale wiem że żółty i pomarańczowy też świetnie wabi lina
Inaczej wygląda sprawa na wodach poddanych dużej presji - tam wydaje mi się methoda najskuteczniejszym sposobem , możliwe że ryby ( nawet te ostrożne ) podajnik z zanętą biorą za kulę zanętową która nie kojarzy się im z niebezpieczeństwem bo nieraz zjadły i nic się nie stało
Pozdrawiam - Gienek

Offline Amurak

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #27 dnia: 25.06.2016, 21:49 »
Bardzo ciekawe spostrzeżenie :D i zastanawiając się dłużej to ma jakiś sens :p mam nadzieję że niedługo spróbuję twojej methody ;) ale ja bym ją trochę zmienił a mianowicie nie łowił spławikiem tylko methodą myślę że to też by przyniosło efekty łowiąc methodą i nęcąc koło tego grubymi ziarnami i pelletem ;) Dzięki za fajne spostrzeżenia ;)


Edycja administratora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2757.0

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #28 dnia: 25.06.2016, 22:07 »
Bardzo ciekawe spostrzeżenie :D i zastanawiając się dłużej to ma jakiś sens :p mam nadzieję że niedługo spróbuję twojej methody ;) ale ja bym ją trochę zmienił a mianowicie nie łowił spławikiem tylko methodą myślę że to też by przyniosło efekty łowiąc methodą i nęcąc koło tego grubymi ziarnami i pelletem ;) Dzięki za fajne spostrzeżenia ;)

Można methodą - tyle że w takich miejscach najczęściej jest bardzo miękkie dno , często też pokryte watą z glonów , obawiam się że gdy podajnik wpadnie w takie coś to po ptokach.Chyba że łowisz na twardym piachu , wtedy methoda się sprawdzi.
 Minusem może też być plusk podajnika . Zwłaszcza jeśli będziesz przerzucał regulaminowo co 15-20 minut
Długi niedociążony przypon w wędce spławikowej leżący w połowie na dnie z pewnością nie ugrzęźnie , zestaw taki ma też ten plus że widzimy dopiero zdecydowane branie a nie typowe linowe pykanie i cykanie dzięki czemu nie zacinamy zbyt wcześnie
Pozdrawiam - Gienek

Offline Amurak

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mój sposób na lina
« Odpowiedź #29 dnia: 25.06.2016, 22:18 »
W zaroślach masz rację methodą nie połowię ale na mulistym dnie myślę że bym połowił, wystarczy użyć methody 15g z Drennana. Koszyczki do methody mają sporą powierzchnię mała gramaturę dzięki czemu się tak nie zapadają ;)