Patrząc na to, jak żeruje miętus, to zastanawiam się, jak on rośnie i co dzieje się z nim przez resztę roku, bo upały nie trwają cały czas.
Przypominam sobie opowieść dziadka, jak w czasie wojny, w miejscowości z której pochodził, łowili w lecie w małym strumyku całe kosze miętusów, wyszukując je pomiędzy korzeniami, dzisiaj ten sam strumyk stał się martwym rowem melioracyjnym.