Autor Wątek: Co dalej z PZW?  (Przeczytany 27446 razy)

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 497
  • Reputacja: 1975
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #105 dnia: 07.09.2019, 13:01 »
No to błysnąłem... :facepalm:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #106 dnia: 07.09.2019, 13:31 »
Właź do izolatki.

Jacek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 214
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #107 dnia: 08.09.2019, 17:32 »
Czyżby faktycznie coś było na rzeczy z tymi 0,50 gr za 1m3 dzierżawionej wody od Wody polskiej .... opłata w skali za jeden rok dzierżawy.
Jeśli o tym mowi się tu i tam.... to coś jest na rzeczy.
Hm... pan z twardej uspokaja panike... i dementuje że sam kwas puścił.Skoro tak to po co gadka na komisji...
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #108 dnia: 08.09.2019, 19:46 »
Ciekawe :) Takie trochę propagandowe i szykujące grunt do podwyżek. Jednak ja skupię się nad czymś innym.

Całe PZW jest bardzo dobrze ukazane tak od 4 minuty 50 sekundy, gdzie jest mowa o dzierżawie Nielisza. Prezes nie chce powiedzieć, ile okręg płaci rocznie państwu za dzierżawę 900 hektarowego zbiornika, tłumacząc to tym, że każdy może sobie to wyliczyć ;D A no nie bardzo, bo się tego nie da wyliczyć, nie mając przed oczyma umowy o użytkowanie obwodu rybackiego albo nie mając odpowiedniej wiedzy jak taka umowa wygląda :facepalm:

Prezes mówi w materiale filmowym, że okręg dwukrotnie więcej wydaje na sprzątanie zbiornika Nielisz, niż na jego dzierżawę. Robi to na Was wrażenie, co nie? :) Myślicie pewnie sobie, że są to jakieś olbrzymie sumy, które okręg płaci za sprzątanie, a wędkarze to patusy :) Oczywiście śmieciarze to patologia i norma na polskich zbiornikach, jednak szkoda, że suma za użytkowanie i sprzątanie zbiornika Nielisz została owiana tajemnicą :)  Naprawdę to jest aż tak duża tajemnica odnośnie tego ile kosztuje okręg użytkowanie tego zbiornika ?

I tak jest w PZW ze wszystkim. Mówi się wędkarzom, to co dla działaczy jest wygodne. Dlatego to stowarzyszenie zjada swój własny ogon i kieruje się ku upadkowi, bo nie ma transparentności działania. Wszystko jest owiane tajemnicą. Wędkarze o wszystkim dowiadują się po fakcie. A właśnie takie zachowanie działaczy kreuje większość negatywnych opinii o PZW, że są to złodzieje, oszuści itp.

Czemu mam płacić większe składki, skoro nie wiem na co idzie w rzeczywistości kasa i ile co kosztuje ? Nie dziwię się, że ludzie protestują, a w dobie internetu w końcu dojdzie do erupcji wkurw.enia :) Gdyby takie rzeczy były jawne, to jeden z drugim z narzekaczy zamknąłby jadaczkę, bo uświadomiłby sobie ile kosztują opłaty na rzecz państwa, zarybienia, ochrona wód, a ile zarządzanie PZW. I mógłby rozliczać działaczy z zarybień, wydatków itd. A obecnie PZW to jedna wielka ściema.     

Skoro Prezes nie chce się pochwalić ile płaci państwu za "dzierżawę" 900 ha zbiornika, to ja Wam pomogę w dokonaniu stosownych wyliczeń, w oparciu o dane o których napomknął Prezes okręgu :)

Za użytkowanie obwodu rybackiego okręg PZW jest zobowiązany płacić Wodom Polskim (a dokładniej ich jednostce organizacyjnej RZGW) opłatę roczną (w opłatę tą wliczony jest podatek VAT).
Podstawa obliczenia opłaty rocznej jest corocznie ustalana w oparciu o równowartość decytony żyta na podstawie średniej ceny skupu żyta o której mowa w przepisach ustawy o podatku rolnym. Wysokość opłaty rocznej w każdym kolejnym roku obowiązywania umowy jest więc uzależniona od wartości 1 decytony żyta. Średnia cena skupu żyta będąca podstawą do ustalenia podatku rolnego na rok podatkowy 2019 wynosi aktualnie 54 złote i 36 groszy za 1 decytonę żyta.

https://stat.gov.pl/sygnalne/komunikaty-i-obwieszczenia/lista-komunikatow-i-obwieszczen/komunikat-w-sprawie-sredniej-ceny-skupu-zyta-za-okres-11-kwartalow-bedacej-podstawa-do-ustalenia-podatku-rolnego-na-rok-podatkowy-2019,270,5.html

Prezes na filmie mówi, że okręg płaci za zbiornik Nielisz według przelicznika od 0,2 do 0,5 za 1 decytonę żyta za hektar. Aktualnie 1 decytona żyta to 54,36 zł. Można więc sobie wyliczyć koszt użytkowania tak dużego zbiornika, biorąc pod uwagę wartość 0,2 (albo też 0,5) za 1 decytonę (54,35 zł), no i 900 hektarów.   

Opłata za użytkowanie 900 hektarowego zbiornika, przy tak dużej ilości wędkarzy i wysokości ich składek, nie powinna w ogóle stanowić jakiegokolwiek problemu dla PZW.

Ogólnie wywiad z d..py. Nic nie tłumaczący wędkarzom. Ci znowu mogą się jedynie domyślać za co im przyjdzie zapłacić więcej.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #109 dnia: 08.09.2019, 20:55 »
Przez tą olbrzymią ilość ściemy w tym materiale zapomniałem napisać o najważniejszym. Chciałem na początku tego wywodu napisać, że Prezes z tymi ponad 15 milionami złotych miesięcznie, to wyrwał się jak Filip z konopii i w ogóle pomylił opłaty ;D Dlatego ten cały jego wywód jest totalnie od czapy. Wypadałoby mieć podstawową wiedzę, za co jego okręg płaci państwu :facepalm:

Opłata za pobór wody (opłata za usługę wodną) zależy od ilości pobranej wody, rodzaju wód oraz celu poboru wód. Opłata za 1 m3 pobranej wody dotyczy chowu i hodowli ryb, a nie powierzchni gruntu pod zbiornikiem znajdującym się w posiadaniu PZW :facepalm: To opłata za użytkowanie obwodu rybackiego/dzierżawy jest liczona w tonach żyta za 1 hektar i jest ona na przykładzie zbiornika Nielisz niewielka (biorąc pod uwagę ilość wędkarzy w okręgu, jak i wysokość składek).

PZW nie musi uiszczać państwu opłaty za pobór wody, w sytuacji gdy tej wody nie pobiera ;D Taka prosta logika na poziomie ucznia szkoły podstawowej. Przecież jak woda "stoi" sobie w jeziorze, zbiorniku zaporowym, a nawet "płynie" sobie rzeką, to nie jest ona pobierana przez PZW, więc PZW nie korzysta z wód poza zakres powszechnego, zwykłego, czy też nawet szczególnego korzystania z wód, a więc PZW nie jest obciążone opłatą za pobór wód :) A Prezes wciska ludziom farmazony nie wiedząc nawet jakie są opłaty, które uiszcza on i koledzy ;D

Inaczej mówiąc jak PZW nie pobiera wód podziemnych lub powierzchniowych (np. z rzek, jezior) na potrzeby np. ośrodków zarybieniowych PZW, hodowli ryb w stawach itp., to nie uiszcza tej opłaty, więc naprawdę nie wiem po co wywołuje się panikę ? Jaki jest tego cel ? No bo jak nie ma celu to zostaje wyłącznie ludzka głupota. 



Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #110 dnia: 08.09.2019, 21:26 »
(...) Prezes na filmie mówi, że okręg płaci za zbiornik Nielisz według przelicznika od 0,2 do 0,5 za 1 decytonę żyta za hektar. Aktualnie 1 decytona żyta to 54,36 zł. Można więc sobie wyliczyć koszt użytkowania tak dużego zbiornika, biorąc pod uwagę wartość 0,2 (albo też 0,5) za 1 decytonę (54,35 zł), no i 900 hektarów.   

Arku, potwierdź proszę.

Czy ten okręg za dzierżawę CAŁEGO Nielisza, 900 hektarowego, potężnego jeziora, płaci zatem pomiędzy 10.000 (słownie: dziesięć tysięcy) a 25.000 (słownie: dwadzieścia pięć tysięcy) złotych?

I narzeka, że to taki potężny hajs?

Przypomnę w takim razie o innym wydatku, jaki PZW wzięło na siebie w tym roku.
Cytuj
Uchwała nr  69/V/2019
Zarządu Głównego Polskiego Związku Wędkarskiego
z dnia 25 maja 2019 r.


w sprawie: uruchomienia funduszu nagród dla pracowników Gospodarstwa Rybackiego PZW w Suwałkach


Na podstawie § 30 pkt 6 i 19 Statutu PZW z dnia 15.03.2017,
Zarząd Główny polskiego Związku Wędkarskiego
uchwala:

§ 1

Ustala wysokość funduszu nagród rocznych dla pracowników Gospodarstwa Rybackiego PZW w Suwałkach w wysokości 52.000,00 zł.(pięćdziesiąt dwa tysiące złotych 00/100).

Czyli za nagrodę za świetne wyniki rybaków z Suwałk, można wydzierżawić dwa zbiorniki wielkości Nielisza? I jeszcze zostanie trochę kasy na łódkę i sieć?

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #111 dnia: 08.09.2019, 21:28 »
Odpowiedziałeś sobie właśnie na swoje własne pytania :P

Dlatego Wam tu ciągle piszę, że to całe PZW to jedna wielka ściema, że macie małe pojęcie jak ten byt w rzeczywistości funkcjonuje i na co idą pieniądze. Gdybyście wszyscy wiedzieli, to można byłoby mówić o reformach, a tak to jest to co jest.

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #112 dnia: 08.09.2019, 21:37 »
Pytania retoryczne, ale dobrze wiedzieć, że to nie ja się mylę w obliczeniach, tylko mamy do czynienia z paskudnymi manipulacjami, ukrywaniem faktów, i graniem na emocjach ludzi, którzy nic nie wiedzą - bo nic im się nie mówi.

Brawo dla pana prezesa :bravo: :bravo: :bravo:

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 214
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #113 dnia: 08.09.2019, 21:42 »
U mnie woda ma 1300 ha i opłata za rok to około 30000.
Podobno ... bo oczywiście kwitu nikt poza zarządem nie zna.
Po nowemu podobno ma być opłata na wysokości 150000 na rok....
Piszę podobno info ze słyszenia.
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #114 dnia: 08.09.2019, 21:51 »
Maćku kompletny farmazon co do tej podwyżki.

Pytania retoryczne, ale dobrze wiedzieć, że to nie ja się mylę w obliczeniach, tylko mamy do czynienia z paskudnymi manipulacjami, ukrywaniem faktów, i graniem na emocjach ludzi, którzy nic nie wiedzą - bo nic im się nie mówi.

Brawo dla pana prezesa :bravo: :bravo: :bravo:

A teraz Mateusz zwróć uwagę na kolejną kwestię, o której wędkarze nie mają pojęcia :P


Skoro dysponujesz milionami złotych, a ponosisz małe nakłady na dzierżawę/użytkowanie wód (biorąc pod uwagę ilość wędkarzy i wysokość składek), jak i małe nakłady na ochronę wód, a najwięcej kosztują Cię coroczne zarybienia do których się zobowiązujesz, to gdzie jest ta cała kasa ?

A co jeśli jednocześnie sam posiadasz ośrodki zarybieniowe i produkujesz materiał zarybieniowy, którym zarybiasz swoje własne wody ?
A co gdy nikt Cię nie kontroluje przy zarybieniach do których się zobowiązałeś, a które to zarybienia kosztują Cię najwięcej, zaś jedyna kontrola opiera się o treść dokumentów, które to Ty przedstawiasz urzędnikom ?

Takie pytania można mnożyć :) Ale zawsze na końcu pojawia się jedno kluczowe pytanie. Na co idzie w PZW w rzeczywistości ta cała kasa :)
Tego pytania by nie było, jakby okazało się, że większość członków PZW płacących składki jest na różnego rodzaju ulgach albo niewielu płaci w rzeczywistości.

 
 

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 214
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #115 dnia: 08.09.2019, 21:53 »
Maćku kompletny farmazon co do tej podwyżki.

Pytania retoryczne, ale dobrze wiedzieć, że to nie ja się mylę w obliczeniach, tylko mamy do czynienia z paskudnymi manipulacjami, ukrywaniem faktów, i graniem na emocjach ludzi, którzy nic nie wiedzą - bo nic im się nie mówi.

Brawo dla pana prezesa :bravo: :bravo: :bravo:

A teraz Mateusz zwróć uwagę na kolejną kwestię, o której wędkarze nie mają pojęcia :P


Skoro dysponujesz milionami złotych, a ponosisz małe nakłady na dzierżawę/użytkowanie wód (biorąc pod uwagę ilość wędkarzy i wysokość składek), jak i małe nakłady na ochronę wód, a najwięcej kosztują Cię coroczne zarybienia do których się zobowiązujesz, to gdzie jest ta cała kasa ?

A co jeśli jednocześnie sam posiadasz ośrodki zarybieniowe i produkujesz materiał zarybieniowy, którym zarybiasz swoje własne wody ?
A co gdy nikt Cię nie kontroluje przy zarybieniach do których się zobowiązałeś, a które to zarybienia kosztują Cię najwięcej ? A jedyna kontrola opiera się o treść dokumentów, które to Ty przedstawiasz urzędnikom.

Takie pytania można mnożyć :) Ale zawsze na końcu pojawia się jedno kluczowe pytanie. Na co idzie w PZW w rzeczywistości ta cała kasa :)

 
 

Ale której pana z twardej czy tej co opisałem...
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #116 dnia: 08.09.2019, 21:57 »
Tej co opisywałeś

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #117 dnia: 08.09.2019, 22:19 »
Mnie przeraża fakt, że gdyby w 2020r ruszyli z dużą akcją zatybień, ogłaszanych, dokumentowanych, to ilość przeciwników PZW zmalałaby o 70%.
Wszędzie powtarza się jedno hasło - mało zarybień.
Dzięki temu forum i takim tematom już nigdy nie będę beztroskim moczykijem, jak 5 lat temu, gdy o niczym nie wiedziałem.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 214
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #118 dnia: 08.09.2019, 23:01 »
Tej co opisywałeś

A to już nie bajanie z pzw...
A informacj z wód, mam tam dobrego znajomego. Polityka jest prosta na atrakcyjne wody będzie w drodze przetargu ustalony pułap minimalny... Wody mają zarabiać.
Ciekawostką jest to że bitki będą tylko na atrakcyjne gospodarczo wody.
Po prostu rybak przyjedzie wyczesze co trza, zarobi i wody zarobią...
Pzw maja w du....ie.
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 681
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #119 dnia: 09.09.2019, 09:00 »
Panowie, cena dzierżaw jest niska, bardzo niska. Jednak należy pamiętać, że mamy operat z którego należy się wywiązać, a więc i zarybienia. Na zbiorniku  takim jak Nielisz, zapewne są one niemałe i kosztują dużo więcej niż sama dzierżawa.

Praktycznie wszędzie mamy do czynienia z tym o czym pisze Arek. Nie wiadomo co ile w PZW kosztuje. Jaki jest koszt utrzymania Nielisza całościowy? Dlaczego nie ma konkretnych danych? Przecież okręg powinien to mieć, zaś prezes powinien strzelać liczbami niczym Billy the Kid z rewolweru.

Pomyślcie teraz jak wiele można by zmienić, gdyby wprowadzić inny model gospodarowania wodami, polegający na ograniczeniach w zabieraniu, zwłaszcza drapieżnika, ochronie stad tarłowych, wyznaczaniu tarlisk itd. Jak dodamy do tego odłowy kontrolne czy zarybieniowe na żywej rybie, to już mamy odradzającą się wodę, za mniejsze pieniądze. Dlaczego jednak PZW tego nie robi? Bo trzeba utrzymać cały ten stan posiadania, te wszystkie stanowiska, posady.

Zauważacie, że w PZW nie ma ludzi, którzy mówii by o tym jak skutecznie oszczędzić pieniądze, jak dobrze i skutecznie gospodarzyć. Jest coś innego - kasa ma być, jak brakuje to się wali podwyżki.

Wg mnie wielką oszczędnością jest pozbycie się części ośrodków zarybieniowych, ich prywatyzacja. Według mnie nie potrzeba tylu etatów w PZW, tu powinno się ciąć, natomiast zatrudniać należy ichtiologów.

Czy nie wydaje się Wam dziwnym, że w PZW jest tak mało ichtiologów? Wg mnie nie ma lepszej metody na dobre łowiska, jak opieka ichtiologów, którzy mogą zrobić badania, określić jak dany akwen odbudować. Jeżeli okręg zatrudnia jedną osobe na stanowisku ichtiologa, to jak taki człowiek ma wszystko ogarnąć? To jest w ogóle niesamowite, że zatrudnia się wiele osób, a oszczędza na ichtiologach. To jak prowadzić szpital, mieć wiele łóżek szpitalnych, z garstką lekarzy. Dlatego to nie działa, dlatego wędkarze nie wiedzą  praktycznie nic o swoich wodach.

Podam Wam przykład - ichtiolog zajmuje się zbiornikiem X w okręgu. Bada rejestry, robi wywiad wśród wędkarzy kół opiekujących się wodą, łowiących tam. Może korzystając z pomocy społeczników, robić badania, jakieś akcje (budowa krześlisk). Może zadbać aby pozbyć się jakiegoś gatunku, zalecając na przykład, aby każde zawody wędkarskie tam eliminowały np. skarłowaciałą wzdręgę, która trafiałaby do specjalnego zbiornika a potem była sprzedana na paszę czy oddana na karmę do zoo etc. Mógłby robić zebrania w kołach i tłumaczyć wędkarzom jaki jest problem danej wody, co jest potrzebne aby zbiornik uczynić zasobnym w rybę. Jak myślicie, dałoby się coś poprawić? 8)

DLaczego w PZW nie ma takiego pragmatycznego podejścia? Pomyślcie komu jest na rękę to, żeby wędkarze byli ciemni i łatwi do sterowania...
Lucjan