Dziewięćdziesiąt minut plus trzydzieści minut dogrywki i żadnego celnego strzału.... Na co tam patrzeć, polecam opinię Van Bastena "To zespół, który nie chce za bardzo atakować, ani grać w piłkę nożną. To drużyna o małej skłonności do gry. Głównie się bronią."
Taka prawda, do tego zawodnicy z drugiej angielskiej ligi, sorry, ale inni mają dużo lepszych zawodników, nasi może starczą na Austrię, do topowych zespołów jest im daleko i zawsze było, prawie zawsze.
Dawid, ja tam nie patrzę tylko na te celne strzały, bo Piotrowski by bliski strzelenia bramki, bardzo blisko
Warto też zerknąć na statystyki:
https://www.meczyki.pl/wyniki-na-zywo/walia-polska/5918800/statystykiPokazują one, że coś zaczyna się kleić. Jasne, że gra nie była na poziomie jaki chcielibyśmy widzieć, ale jest postęp, i to całkiem spory. A wielu naszych zawodników nie gra w klubach lub często pauzuje. Uważam też, że Lewy grający bardziej z tyłu i pomagający rozgrywać to też dobra opcja, bo jemu trzeba podać piłkę, i jak ma jej nie dostawać, to i strzelać nie będzie. A szybkość nie jest jego walorem, dlatego lepiej aby wypuszczał takiego Świderskiego czy Piątka.
Masz rację, daleko nam do topowych zespołów, ale wreszcie coś się kleiło i było widać walkę, co lepsze, byliśmy wyraźnie lepsi kondycyjnie, pomimo gry na stadionie przeciwnika (choć nasi kibice robili grę), wreszcie nie bolały zęby od oglądania. Daje to nadzieję na to, że Probierz będzie miał okazję do budowania drużyny, i jeżeli będzie mu dalej tak szło, to tylko należy się cieszyć. Ja tam jestem optymistą i uważam po tym co widzę, że to był dobry wybór na selekcjonera. Było widać jakąś koncepcję gry, wyraźnie blokowaliśmy Walijczyków, nie dawaliśmy im pograć przez spory czas, Estonię okładaliśmy dość bezlitośnie, była wpadka ale graliśmy już na luzie, może więc należy to zrzucić na karb rozluźnienia
Byle tylko nikt z rządu nie zaproponował naszym piłkarzom jakieś premii