Autor Wątek: Dofinansowanie koła wędkarskiego...  (Przeczytany 9779 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 497
  • Reputacja: 1974
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dofinansowanie koła wędkarskiego...
« Odpowiedź #15 dnia: 22.12.2015, 07:30 »
Witajcie Panowie
Myślę już nad tym od tygodnia i wymyśliłem tylko szkółkę wędkarską dla dzieci oraz o kamerowanie naszych zbiorników w celu stworzenia jednego zbiornika no kill (posiadamy 3 zbiorniki obok siebie) dla pełnej kontroli.
Wiem, że jesteście dużo bardziej doświadczeni dlatego zwracam się do was.

Macie jakieś pomysły na polepszenie warunków w kole? Co fajnego można zrobić ? Co mogło by nam pomóc wyjść klasę wyżej? Jak ściągnąć wędkarza na łowisko ?


Pytanie trochę zagadkowe :) Nie chcę wszystkiego pisać tzn. jakie ogólne wymagania itd. itp. ponieważ fajne propozycje na działanie możemy prawnie pozmieniać w taki sposób by wyszło. Chodzi o POMYSŁ. W ten sposób unikniemy kilka wątpliwości w DZIAŁANIU.

Chciał bym by propozycje dotyczyły się 3 łowisk jakie posiadamy.

Poniżej umieszczam mapkę łowisk naszego koła.
Dodam również, że łowiska są na bieżąco zarybiane Karpiem , Karasiem, Szczupakiem, Linem. Leszcze, płocie, wzdręgi, krąpie to podstawa.

Czekam na WASZE FAJNE PROPOZYCJE.

POMOŻECIE ? :)
Łowisko o podobnej ideii choć nie całkowicie "No kill" działa w mojej okolicy.

Rozwiązane jest to w taki sposób, że na rok wydawane jest ok 400 licencji i nie ma od tego odstępstw.

Opłata roczna podczas pierwszego roku wędkowania to 500 pln, a każdy kolejny rok to 300 pln. Uważam te ceny za mocno konkurencyjne w stosunku do jakości wód PZW.

Wprowadza Cię jakiś dotychczasowy członek.

Ustalone są bardziej restrykcyjne limity połowu zarówno wagowe jak i ilościowe. Występuje górny limit wagowy/długościowy.

Ochrona łowiska podzielona jest równo pomiędzy korzystających z niego, a mianowicie dyżury całodobowe podczas których można łowić ale nie trzeba. Grafik obejmuje kilka osób na dobę. Oczywiście jeżeli komuś nie pasuje taki dyżur to co bardziej obrotni koledzy wezmą zastępstwo za drobna opłatą (ok 100 pln)

Taki system działa i sprawdza się znakomicie.

Populacja ryby w tym zbiorniku jest imponująca. Duży karp, sum, szczupak i sandacz. Osobniki karpia 10 kg to żadna rewelacja ani sensacja dla miejscowych, a dzienna zasiadka daje takich ryb kilka. Populacja suma rozwinęła sie natomiast do takich rozmiarów, że o ile dobrze pamiętam na 2015 rok planowano zniesienie ograniczeń i wymiarów ochronnych tej ryby tak aby trochę ją przetrzebić.

Łowisko o którym pisze to Czarnocin w woj. łódzkim.
Daj Bóg jak najwięcej takich wód!
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline AdamTym

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 326
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grabownica St.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dofinansowanie koła wędkarskiego...
« Odpowiedź #16 dnia: 22.12.2015, 07:43 »
Łowisko o podobnej ideii choć nie całkowicie "No kill" działa w mojej okolicy.

Rozwiązane jest to w taki sposób, że na rok wydawane jest ok 400 licencji i nie ma od tego odstępstw.

Opłata roczna podczas pierwszego roku wędkowania to 500 pln, a każdy kolejny rok to 300 pln. Uważam te ceny za mocno konkurencyjne w stosunku do jakości wód PZW.

Wprowadza Cię jakiś dotychczasowy członek.

Ustalone są bardziej restrykcyjne limity połowu zarówno wagowe jak i ilościowe. Występuje górny limit wagowy/długościowy.

Ochrona łowiska podzielona jest równo pomiędzy korzystających z niego, a mianowicie dyżury całodobowe podczas których można łowić ale nie trzeba. Grafik obejmuje kilka osób na dobę. Oczywiście jeżeli komuś nie pasuje taki dyżur to co bardziej obrotni koledzy wezmą zastępstwo za drobna opłatą (ok 100 pln)

Taki system działa i sprawdza się znakomicie.

Populacja ryby w tym zbiorniku jest imponująca. Duży karp, sum, szczupak i sandacz. Osobniki karpia 10 kg to żadna rewelacja ani sensacja dla miejscowych, a dzienna zasiadka daje takich ryb kilka. Populacja suma rozwinęła sie natomiast do takich rozmiarów, że o ile dobrze pamiętam na 2015 rok planowano zniesienie ograniczeń i wymiarów ochronnych tej ryby tak aby trochę ją przetrzebić.

Łowisko o którym pisze to Czarnocin w woj. łódzkim.

Tak właśnie jest w Małopolsce koło Karkowa. Właśnie w ten deseń chcemy iść - 3K Przylasek Rusiecki

http://www.carpteam.malopolska.pl/opis--owiska.html
Adam

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 497
  • Reputacja: 1974
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dofinansowanie koła wędkarskiego...
« Odpowiedź #17 dnia: 22.12.2015, 09:28 »
Ja chciałem jeszcze wrócić do tematu kamer. To jest ABSOLUTNA konieczność. To nie jest Anglia... to jest Polska. Często piszemy, że jak będzie łowisko NO KILL to ludzie szybko zobaczą, że tam jest dużo brań i fajna zabawa. Otóż nie. Jak ludzie się o tym dowiedzą, to jak najszybciej przyjdą tam z worami i wyniosą, co tylko się da. Jak na każdej innej wodzie, gdzie tylko ktoś puści informację, że ryba bierze.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Dofinansowanie koła wędkarskiego...
« Odpowiedź #18 dnia: 22.12.2015, 16:13 »
Z tymi kamerami to jednak bym uważał.
Umocowania prawne są w tej materii dość rygorystyczne.
Wie, wiem - zaraz ktoś napisze, że kamery są wszędzie ale nie chodzi o kamery a o ludzi je obsługujący. Jeśli miejsce nie terenem prywatnym jest naprawdę problem z kamerami. Chyba, że w ramach projektu przeszkolić kogoś z obsługi - nie chodzi o fizyczną stronę a o prawną.

JK

Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Odp: Dofinansowanie koła wędkarskiego...
« Odpowiedź #19 dnia: 24.12.2015, 11:04 »
Ja wpadłem na pomysł aby każdy członek naszego koła przy opłacaniu składek na rok 2016 dorzucił dobrowolnie parę groszy na cele zarybieniowe. Nie wiem jak się, to będzie miało prawnie, czy koło może taką zbiórkę zorganizować czy też nasze koło będzie musiało zgłosić taką akcję do okręgu. Niby wszystko fajnie, bo zarybienia są co rok, ale takimi gatunkami, których w naszej rzece jest dość sporo, a brakuje np. leszcza, sandacza czy naszego pięknego karasia. Jeśli jest w naszym kole z 500 członków i policzyć 2zł. od chociaż połowy członków, to już parę złoty będzie na cele zarybieniowe. Pomysł wydaje mi się być dobry, ale jak skończy, to się zobaczy...
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl

Offline Maciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 065
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dzień bez wędkowania jest dniem straconym.
  • Lokalizacja: Centralna polska
Odp: Dofinansowanie koła wędkarskiego...
« Odpowiedź #20 dnia: 24.12.2015, 13:15 »
Ja wpadłem na pomysł aby każdy członek naszego koła przy opłacaniu składek na rok 2016 dorzucił dobrowolnie parę groszy na cele zarybieniowe. Nie wiem jak się, to będzie miało prawnie, czy koło może taką zbiórkę zorganizować czy też nasze koło będzie musiało zgłosić taką akcję do okręgu. Niby wszystko fajnie, bo zarybienia są co rok, ale takimi gatunkami, których w naszej rzece jest dość sporo, a brakuje np. leszcza, sandacza czy naszego pięknego karasia. Jeśli jest w naszym kole z 500 członków i policzyć 2zł. od chociaż połowy członków, to już parę złoty będzie na cele zarybieniowe. Pomysł wydaje mi się być dobry, ale jak skończy, to się zobaczy...
W moim kole jest tak już od dwóch lat że każdy dorzuca (dobrowolnie) ile chce na zarybienie . I w ten sposób zarybienia są różnymi gatunkami ryb ,a nie tylko karpikiem.
Maciek

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 693
  • Reputacja: 148
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: Dofinansowanie koła wędkarskiego...
« Odpowiedź #21 dnia: 29.12.2015, 09:29 »
Pomyśl może nad foto pułapką? Moi  koledzy dzięki temu złapali już kilku kłusoli. Co do dotacji zastanów się pod kontem ochrony środowiska, aby projekt miał coś z tym wspólnego.Na to w tej chwili zwracają bardzo dużą uwagę i są skorzy aby dać dotację.W kole możesz pomyśleć nad ścieżką edukacyjną nad waszymi zbiornikami ( edukacja wędkarska + środowisko), pomyśl o edukacji najmłodszych również (szkółka, organizacja imprez dla dzieci, zarybienia z ich udziałem). Macie swoje zbiorniki to już bardzo dużo "reintrodukcja gatunków zagrożonych". Tak jak koledzy wspominają nic lepiej nie zwiększy liczby wędkarzy jak wody pełne ryb. Ochrona łowisk i zarybienia. Co do zarybień i zbieraniu dodatkowych datków, też jestem za. My w tym sezonie podczas organizacji zawodów otwartych , całe wpisowe 10 zł + co łaska przeznaczaliśmy właśnie na zarybienie.
Grzegorz > Kołobrzeg