To łowisko z ulicy wygląda jak wykopana w piachu wanna prostokątna. Tutaj na zdjęciach jakoś ładniej. Ale dla mnie łowienie tam nie byłoby żadną frajdą.
Grzymek to urokliwa woda. Wokół las, mało "stanowisk" i trudno dostępne. Trzeba mieć wędki 2,7-3,3 inaczej nie da się rzucić. Odsłoniętych miejsc w sumie jest może... dwa, trzy.
Natomiast ja tam byłem przez ostatnie lata w sumie już kilka razy i nigdy nie złowiłem nic ponad 30 cm. Ale to może wynikać z moich marnych umiejętności. Niestety, przez cały ten czas ani razu nie widziałem, żeby się jakaś większa ryba spławiła. Moim zdaniem zbiornik został odpowiednio potraktowany sieciami/prądem przez kłusoli.
Tam, gdzie wpada rzeczka są długie i szerokie trzcinowiska, bagienka itp. Idealne tarliska, a nie widziałem tam nigdy żadnego ruchu.