Dodam że to nie pierwszy raz jak ktoś wchodzi na teren elektrowni, czy nawet wchodząc bez zgody na kominy.
Kiedyś dwóch pracowników EB wpadło na pomysł że wejdą na komin i zrzucą kukłę. Jak pomyśleli to zrobili. Jeden wszedł na górę taszcząc
kukłę po czym ją zrzucił przy okazji krzycząc. Drugi zaś na dole ukrył zrzuconą kukłę i zastąpił ją, zanim zbiegli się ludzie. A jak już się zbiegli to udawał że spadł i nic mu się nie stało. Oczywiście za ten numer wylecieli z pracy.