Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Spod lodu => Wątek zaczęty przez: Alek w 09.01.2019, 09:35

Tytuł: Karpie spod lodu
Wiadomość wysłana przez: Alek w 09.01.2019, 09:35
Koledzy, próbowaliście łowić Karpia spod lodu? Wybieram się pod koniec stycznia do rodziny, która ma spory staw z Karpiami i Amurami. W sezonie sporo ryb złapałem, ale nigdy nie próbowałem zimą. Nie ma tam wielkich okazów także sądzę, że  podlodówka da radę. Pytanie brzmi, na co łowić i czy w ogóle jest sens?
Tytuł: Odp: Karpie spod lodu
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 09.01.2019, 09:37

Tytuł: Odp: Karpie spod lodu
Wiadomość wysłana przez: Alek w 09.01.2019, 09:39
Wielki dzięki :thumbup:, że też o tym nie pomyślałem :facepalm:
Tytuł: Odp: Karpie spod lodu
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 09.01.2019, 09:42
Wielki dzięki :thumbup:, że też o tym nie pomyślałem :facepalm:


Nie ma za co ;) Poszukaj też na rosyjskich kanałach, młócą tam sazany na lodzie aż miło.
Tytuł: Odp: Karpie spod lodu
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 09.01.2019, 10:26
Piękna walka 1,5h walki i taki karpiszon na podlodówkę szacun

Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Karpie spod lodu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 09.01.2019, 10:53
Piękna walka 1,5h walki i taki karpiszon na podlodówkę szacun

Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka

Walczyłem kiedyś 4h! z wielkim karpiem podhaczonym za dupę na okoniówce. Przegrałem. Ale do końca życia będę to pamiętał. 4 godziny! Potem zakwasy w plecach i łapach...
Tytuł: Odp: Karpie spod lodu
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 09.01.2019, 11:02
Zazdroszczę i współczuję Michał 4h... Masakra

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Karpie spod lodu
Wiadomość wysłana przez: Hajasz w 13.01.2019, 19:46
Kilka razy miałem przyjemność połowić karpi spod lodu. Nie były to przypadkowe ryby - łowiłem po kilka na jednym wypadzie. Było to na stawach PZW mojego koła. Zwykle po spuszczeniu wody z  któregoś ze stawów, był on zarybiany i obowiązywał zakaz łowienia przez 2 lata. Łowić można było od 1 stycznia. Tak więc myślę, że czynnikiem decydującym o sukcesie było duże zagęszczenie ryb i to, że nie były nigdy wcześniej łowione.
Łowiłem je na spławik, na kulkę ( śrucina nad haczykiem, brania widoczne na kiwoku ), na mormyszkę były słabsze brania.
Nęcenie wyraźnie poprawiało wyniki.
Co ciekawe, niekiedy brały też liny i karasie srebrzyste :).