Chciałbym poznać Wasze obiektywne zdanie nt. w/w młynka...
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/1/17/10588820_shimano_aero-4000-match-reel.jpg)
Trochę informacji można znaleźć, ale w wątku o bliźniaczym modelu Aero 4000 Feeder:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=227.msg262240#msg262240
Zdania są tam mocno podzielone, ale głównie co do modelu przeznaczonego do feedera. Chodzi mi o zastosowanie tej Shimy do matchówki 4,5m lub power float'a. Moją główną metodą spławikowania jest przystawka oraz lift method, bardzo rzadko waggler. Dziwi mnie niższe przełożenie modelu match (5,2 - nawój 93cm), w stosunku do modelu feeder (5,8 - nawój 104cm). Jeśli są intensywne brania, to w metodzie spławikowej bardzo często przerzucamy zestaw, wydaje mi się, że częściej niż w metodzie feederowej. Do tego dochodzą przeciążenia podczas zwijania samego zestawu - w matchu to tylko opór samych ciężarków, w feederze zazwyczaj koszyka czy podajnika. Posiadam obecnie Spro Veneto 4000 (6,0 - niby 115cm nawoju) i nie mogę za bardzo narzekać, choć pracuje jakby z lekkim oporem, ale być może przy tym przełożeniu tak ma być ???. Aero ma podwójną korbkę, co akurat w spławikowaniu mi odpowiada, Veneto ma pojedynczą korbę. Oba młynki różni dość znacznie masa - Spro 308g, Shima - 385g oraz liczba łożysk (9+1 vs 3+1). Poza tym Shimano jest 2 razy droższy od Spro, ale być może to Mercedes do Fiata, więc tak "musi" być :-X. Doradźcie czy opłaca się dozbierać na Shimano czy lepiej pozostać przy Spro i zainwestować np. w zanęty/przynęty. Z góry dzięki :beer:.