Autor Wątek: Zdechłe karpie w supermarketach  (Przeczytany 10806 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #30 dnia: 18.12.2017, 13:30 »
Znalazłem pojemnik. W tym roku uwolnie 3 karpie. Niech sobie pływają u mnie w oczku. Będą miały lepiej niż na talerzu.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin super pomysł !!! też bym tak chciał  sobie wpuszczać... do swojego stawiku :fish:....
Maciek

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 982
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #31 dnia: 18.12.2017, 15:29 »
Z resztą jaki w ogóle jest sens kupowania żywego karpia tydzień/dwa przed wigilią? Jaki on jest wtedy świeży? Przecież już nikt chyba nie trzyma karpi w wannie...
Ja rozumiem kupowanie świeżej ryby zabitej tego samego dnia, dwa, maks trzy dni wcześniej ale tydzień/dwa... Tak czy srak trzeba ją zamrozić. Bezsens.

Według mnie wynika to poniekąd z dużego braku zaufania do sprzedawców. Ludzie boją się paść ofiarą oszustwa, więc opcja kupienia ryby żywej to taka pewność, że towar nie przeleżał z tygodnia na sklepowej półce. Bo to co piszesz jest oczywiste. Zamiast kupić i trzymać karpia w wannie, mrozić czy trzymać w lodówce, można kupić świeżą, sprawioną rybę w przeddzień czy też samą Wigilię. Ale jak zabraknie? :P To są takie lęki ludzi wychowanych za komuny, co doświadczyli realiów handlowych ;)

Ale jak ją kupią świeżą, zabiją i później zamrożą to już nie jest świeża :) A czy przeleży zamrożona tydzień czy dwa to nie ma kompletnie znaczenia ;)
Do do świeżości ryb sprawionych w sklepie sam mam wątpliwości. Może inaczej: znam się z ludźmi, którzy pracują na rybach i to w czterech kompletnie różnych placówkach. Różnie bywa.
Ale kupowanie żywego karpia wcześniej jak maks dwa dni przed Wigilią to głupota :)
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #32 dnia: 18.12.2017, 16:46 »
Wg przepisów ryba zamrożone po obróbce, po rozmrożeniu w sklepie może być sprzedawana jako świeża.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 982
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #33 dnia: 18.12.2017, 17:45 »
Co niczego nie zmienia ;)
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #34 dnia: 18.12.2017, 22:50 »
Znalazłem pojemnik. W tym roku uwolnie 3 karpie. Niech sobie pływają u mnie w oczku. Będą miały lepiej niż na talerzu.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Fajny gest, ale nie popieram :) w ten sposób podkręca się im sprzedaż i sygnalizuje, że warto dalej sprzedawać. To jak ze zwierzakami z zoologów i pseudohodowli niestety :(
Ale wody zazdraszczam!
Uzależniony od wędkarstwa

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #35 dnia: 18.12.2017, 23:28 »
Woda ma 15m2 i do 2m głębokości...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #36 dnia: 19.12.2017, 09:38 »
Co niczego nie zmienia ;)
Nie popadajmy w skrajność.
Ludzie będą kupować żywego karpia przed świętami i to się raczej szybko nie zmieni.
Widać natomiast wzrost świadomości odnośnie przechowywania karpia bezpośrednio przed, lub w trakcie sprzedaży. Jest go w tych wannach zdecydowanie mniej niż kilka lat temu.
Można kupić filety z karpia. Kosztują raptem 2 czy 3 złote więcej niż karp żywy.

Odejdzie łeb, wnętrzności... i zostaje samo mięso. Jeśli ktoś nie robi wywaru z głów to jest to bardziej opłacalne niż zakup żywej ryby.
Nadal jest to jednak ryba hodowana na mięso. Kurczaki, świnie, krowy, króliki,... też.

A czym się różni jajko z chowu ściólkowego od tego z wolnego wybiegu? Zimą?
W składzie jajko z chowu klatkowego od tego z wolnego wybiegu nie różni się niczym.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 982
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #37 dnia: 19.12.2017, 11:36 »
Co niczego nie zmienia ;)
Nie popadajmy w skrajność.
Ludzie będą kupować żywego karpia przed świętami i to się raczej szybko nie zmieni.
Widać natomiast wzrost świadomości odnośnie przechowywania karpia bezpośrednio przed, lub w trakcie sprzedaży. Jest go w tych wannach zdecydowanie mniej niż kilka lat temu.
Można kupić filety z karpia. Kosztują raptem 2 czy 3 złote więcej niż karp żywy.

Odejdzie łeb, wnętrzności... i zostaje samo mięso. Jeśli ktoś nie robi wywaru z głów to jest to bardziej opłacalne niż zakup żywej ryby.
Nadal jest to jednak ryba hodowana na mięso. Kurczaki, świnie, krowy, króliki,... też.

A czym się różni jajko z chowu ściólkowego od tego z wolnego wybiegu? Zimą?
W składzie jajko z chowu klatkowego od tego z wolnego wybiegu nie różni się niczym.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Ale ja się z tym wszystkim w pełni zgadzam :)
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!