Autor Wątek: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom  (Przeczytany 11511 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #30 dnia: 21.12.2017, 13:08 »
Ogólnie stosunek Brytyjczyków do Polaków to jest to temat rzeka. Kilka lat mieszkałem w Edynburgu (tak wiem, że wielu Szkotów by się obraziło za to, że ich zaliczyłem do tej kategorii ;)) i do tej pory pamiętam pytania kolegi Szkota, gdy zaprosił mnie do swojego domu na obiad z jego rodziną: "Arek powiedz mi czy jest to słuszne, że do miasta mojej mamy liczącego 60 tysięcy mieszkańców w ciągu kilku ostatnich lat przyjechało 10 tysięcy Polaków. Wytłumacz mi jak to jest, że rower który od zawsze stał pod domem bez żadnych zabezpieczeń, został właśnie skradziony. Powiedz mi jak to jest, że moja starsza mama musiała dzwonić na policję, bo obok w domu w nocy Polacy urządzali sobie libację alkoholową tak, że było słychać ich krzyki w całej dzielnicy." Odpowiedziałem, że tak nie powinno być i było mi po prostu głupio. My jako naród mamy dziwne przeświadczenie o swojej "zajebistości". Jednak obojętnie co bym nie robił wówczas, żeby zmieniać postrzeganie Polaków przez Szkotów w ich najbliższym otoczeniu to zawsze znalazł się jakiś debil, który to psuł. Wystarczyło wyjść do pubu, żeby np. zobaczyć odlewającego się na ścianę kamienicy pijanego Polaka, który nie mógł przecież skorzystać z toalety. I nawet wśród wykształconych osób, obytych z innymi nacjami były osoby, które nie cierpiały Polaków, o czym na każdym kroku dawano mi to odczuć. Mamy pogardliwy stosunek do Pakistańczyków, Hindusów nazywając ich "ciapatymi", ale oni dla przeciętnego Szkota byli bardziej do zaakceptowania niż Polacy. Prowadzili te swoje sklepiki, wielu się uczyło/studiowało. Nie zarzucano im, że przez nich są niskie płace. Po prostu nie integrowali się z lokalnym społeczeństwem, ale z drugiej strony nie pokazywali temu społeczeństwu negatywnych cech. A Polacy ? W lokalnej prasie non stop było o jakiś bójkach z udziałem Polaków, kradzieżach, nocnych libacjach, czy też ogólnie o naruszeniach przepisów w zakresie porządku publicznego.

Dlatego podkreślam, że negatywny stosunek Szkotów do Polaków nie wynikał jedynie z kwestii ich wykształcenia a po prostu z tego, że jeden z drugim debilem psuł "nam" opinię. Tylko często prosty człowiek wypierdzieli Ci prosto w twarz (lub poprzez tabliczkę) co o tym myśli, natomiast bardziej "wykształcony" ("obyty ze światem") będzie pierdzielił pod nosem jacy to Polacy są źli.
Z artykułu wynika, że ten burdel robili polscy pracownicy okolicznych farm. Nie oszukujmy się na tych farmach często pracują prości ludzie, którzy mają już swój "wyrobiony" stosunek do życia, jak i do zachowań nazwijmy to pro społecznych ( żeby nie było, że kategoryzuje ludzi, bo uważam, że i wykształcony człowiek obyty ze światem może być chamem i prostakiem mającym za nic normy społeczne). Podam Wam przykład z naszego podwórka. Kolega będący menadżerem w hotelu zatrudnił Ukraińców. Na 20 zatrudnionych 15 osób okazało się bez problemowych, dobrze pracujących, ogólnie tworzących fajny zgrany zespół. Pozostała piątka to jacyś chłopi ze wsi, którzy ledwo co przyjechali to się już najeb..i i zaczęli pracę na ciężkim kacu. Znajomy stwierdził ok raz się może zdarzyć z uwagi na fakt przyjazdu do nowego kraju w poszukiwaniu lepszej przyszłości :), ale jak sytuacja w ciągu tygodnia powtórzyła się kilka razy to zwolnił ich. Wystarczył nie cały tydzień by zdewastowali zajmowane przez nich pokoje. Wśród pracujących tam Polaków poszła więc fama, że Ukraińcy to chlejusy i ogólnie patologia. Jednak nikt nie zauważył, że 15 osób się sprawdziło i tworzy wraz z Polakami fajny zespół razem się dogadując bez problemu. Zawsze więc to co negatywne będzie miało większy posłuch, aniżeli to co pozytywne. Coś jak z telewizyjnymi wiadomościami (nie chodzi o te z TVP :P), że lubimy słuchać o wojnach, wypadkach a nie o tym co się ciekawego i fajnego przydarzyło na świecie. Jak ktoś kultury osobistej nie wyniósł z domu to i zagranicą się jej nie nauczy, ale jego czyny będą rzutować na odbiór całej nacji - często nie tylko wśród lokalnego społeczeństwa, i tak było, jest i będzie.

Dla potwierdzenia Twoich słów siłacz walnie pięścią w stół!
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #31 dnia: 21.12.2017, 13:11 »
Kużwa ale narobiłeś mi ochoty na KiK chyba mam gdzieś na dnie szafy parę zeszytów, dziś kupuje :beer: i wezmę sie za lekturę.
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #32 dnia: 21.12.2017, 13:13 »
Trzeba jakoś rozładować napięcie przedmiesiączkowe w wątku ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline niedzielnywedkarz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 203
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Londyn
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #33 dnia: 21.12.2017, 13:31 »
@Luk
Dla mnie trochę to jest pójście na noże. Ta akcja to jest prosta sytuacja, gdzie jedna ze stron będzie poszkodowana. I jeśli wygra Rado, to właściciel łowiska będzie upokorzony, jeśli on - to będzie źle - będzie precedens by dyskryminować Polaków, jak ktoś ich nie lubi.

Kurde, tak naprawdę, to ta sprawa nie może być przegrana, tak teraz myślę - bo stworzy do precedens dla wszystkich którzy nie lubią Polaków. A z możliwym kryzysem - ludzie na wyspach się zadłużają, optymistyczny budżet itp. takie tablice będą mogły się pojawiać tu i tam.... Powstanie tablica - ktoś nie zauważy, zignoruje i bójka, może ze skutkiem śmiertelnym, jest gotowa.

Także Rado, jeśli to czytasz, to myślę że wartościowe będzie podkreślenie, w jaki sposób można pomóc takim osobom jak właściciel łowiska. Bo abstrachując od jego chamskiego zachowania, spowodowanego pewnie smutkiem za utraconą wielkością UK, to są jego pieniądze. I może nie być dobrym biznesmenem, i może być go nie stać na monitoring. I właśnie to jest problem - poczuł się bezsilny, że nagle, ni stąd ni zowąd ludzie zaczęli mu kraść wartościowe ryby. I nie może z tym dużo zrobić. No bo co? Jak ma pilnować swojej własności tak naprawdę? Kamery co 50 metrów, na które może go nie stać? Zresztą, co mu po takich kamerach, jak goście co kradną ryby za miesiąc będą spowrotem w polsce? Pozatym jak kamery wykryją to w nocy?

Bardzo ważne jest zrozumienie, że ta okolica jest niezwykle spokojna - można powiedzieć - sielankowa - coś jak Shire u Tolkiena... I nagle ni stąd, ni zowąd zaczynają się kradzieże. Dla tych ludzi to był szok - coś niespotykanego.

Dlatego, uważam, że to że tablicy nie powinno być - to jest jasne. Ale trzeba zaoferować coś wzamian. Nie dla gościa - nie, on raczej będzie czuł się pokrzywdzony. Trzeba zaoferować coś w zamian dla opinnii publicznej, która będzie podzielona. Dla tych szczególnie, którzy czują że racja jest po stronie właściciela - no bo jak inaczej ma chronić swój majątek?

By ten proces nie skończył się podziałem, trzeba zaprezentować jakieś rozwiązanie, które sprawi, że ludzie zobaczą, że Polacy sami chcą pomóc, a nie tylko wymagać, ponieważ, jak napisałem powyżej, sprawa jest bardzo, bardzo złożona.

Fajnie by było, aby teraz ten wątek skupił się na szukaniu rozwiązań, co dać opinii publicznej w zamian za usunięcie tablicy.
waggler + feeder + spinning

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 638
  • Reputacja: 126
  • Lokalizacja: UK
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #34 dnia: 21.12.2017, 14:02 »
@niedzielnywedkarz
Szczerze nie rozumiem o czym mówisz. Na noże idzie właściciel tablic. Urodził się w UK i pewnie dobrze zdaje sobie sprawę z tego, że tablice to czysty rasizm. Każdy kto nie chce problemów ściągnąłbym te tablice. Choćby dla świętego spokoju.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 479
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #35 dnia: 21.12.2017, 14:15 »
Z drugiej strony. Teren prywatny i można wpuszczać kogo się chce.
Może i jest to obraźliwe ale podejrzewam że nie bez przyczyny.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Kilka lat temu był przypadek właściciela sklepu z oddziałem poczty który odmawiał obsługi osób ze słabą znajomością angielskiego. Szybko stracił licencje i zwinął biznes.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #36 dnia: 21.12.2017, 14:15 »

Myślę że inicjatywa koniecznie musi wyjść z polskiej społeczności wędkarskiej i trzeba ją rozpropagować. Np nawiązać współpracę z dzierżawcami wód itp. Zorganizować jakąś spektakularną akcję. Myślę , że Anglicy to docenią.

Dlatego powstało PAA - Polish Anglers Association. I w tym celu działaliśmy mocno, głównie poprzez uświadamianie rodaków jak i współpracę z Anglikami. Rado jest jednym z jego założycieli (on robi tę akcję). Niestety, klub powoli traci siłe rozpędu. Tworzyć coś dla rodaków niestety nie jest łatwo, kopanie dołków, plotki i bzdury wyssane z palca, oskarżenia, żądania - wszystko to sprawia, że osoby prowadzące klub tracą szybko zapał do pracy. Ja też się wypaliłem, nie chce mi się prowadzić krucjat i męczyć z jakimiś 'ochlejusami', którzy wszystko wiedzą najlepiej, nie chcą zaś działać. To bardzo przykre, ale podziały są spore i ręce opadają...

Musimy jednak pamiętać o tym, że takie tablice są niedopuszczalne. Pomimo, że właściciel może się źle czuć z lokalnymi pracownikami farm. Bo jak się zezwoli jemu, inni mogą pójść za tym przykładem. Nie wyobrażam sobie w ogóle takiej opcji. Dlatego to musi być załatwione zgodnie z prawem. W innej sytuacji co drugie łowisko może wywiesić takie tablice.
Lucjan

Offline niedzielnywedkarz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 203
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Londyn
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #37 dnia: 21.12.2017, 14:18 »
@niedzielnywedkarz
Szczerze nie rozumiem o czym mówisz. Na noże idzie właściciel tablic. Urodził się w UK i pewnie dobrze zdaje sobie sprawę z tego, że tablice to czysty rasizm. Każdy kto nie chce problemów ściągnąłbym te tablice. Choćby dla świętego spokoju.

Widzisz, to jest jego kraj i dla niego te tablice to święty spokój. Bo w UK prawo własności jest święte, co zapewne zauważyłeś.

Ja mówię o tym, że trzeba wyjść do opinii publicznej z dialogiem - z rozwiązaniem problemu. Bo każą mu zdjąć fajnie. Zrobi to, bo nie będzie miał wyjścia. Ale będzie pokrzywdzony, i wiele osób się z nim zgodzi.

To co jest ważne to - żądać zdjęcia tablicy, ale też dać wsparcie - powiedzieć - skontaktuj się w takich sprawach z Angling Trust i ci pomożemy. A nie - zdejmuj tablice rasisto! Bo jest to rasizm, ale w obronie własnej własności, co sprawia, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Wygranie sprawy po prostu to przegranie w oczach części społeczeństwa - sygnał że sąd nie bierze pod uwagę istotnych interesów właściciela. Wygranie sprawy i zaproponowanie rozwiązania - wtedy Polacy i reszta 'East Europeans' będzie postrzegana jako osoby broniące swoich interesów, ale nie za wszelką cenę....

W skrócie: upokarzający wyrok nikomu dobrze nie służy. Udowodni rację, ale wprowadzi podział...

PS. Rozwiązanie które mi przyszło do głowy - organizacja taka jak Building Bridges mogła by wspierać prawnie właścicieli łowisk i klubów w egzekwowaniu kar za zabieranie ryb.
waggler + feeder + spinning

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 479
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #38 dnia: 21.12.2017, 14:23 »
Problem z działalnością klubów bierze się z poczucia przynależności do elity. Niektórzy członkowie to podkreślają bardzo mocno i mnie to odpycha. Nie czuje się lepszy ani gorszy i dlatego ignoruje ludzi patrzących na mnie z góry.


Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #39 dnia: 21.12.2017, 14:27 »

Myślę że inicjatywa koniecznie musi wyjść z polskiej społeczności wędkarskiej i trzeba ją rozpropagować. Np nawiązać współpracę z dzierżawcami wód itp. Zorganizować jakąś spektakularną akcję. Myślę , że Anglicy to docenią.

Dlatego powstało PAA - Polish Anglers Association. I w tym celu działaliśmy mocno, głównie poprzez uświadamianie rodaków jak i współpracę z Anglikami. Rado jest jednym z jego założycieli (on robi tę akcję). Niestety, klub powoli traci siłe rozpędu. Tworzyć coś dla rodaków niestety nie jest łatwo, kopanie dołków, plotki i bzdury wyssane z palca, oskarżenia, żądania - wszystko to sprawia, że osoby prowadzące klub tracą szybko zapał do pracy. Ja też się wypaliłem, nie chce mi się prowadzić krucjat i męczyć z jakimiś 'ochlejusami', którzy wszystko wiedzą najlepiej, nie chcą zaś działać. To bardzo przykre, ale podziały są spore i ręce opadają...

Musimy jednak pamiętać o tym, że takie tablice są niedopuszczalne. Pomimo, że właściciel może się źle czuć z lokalnymi pracownikami farm. Bo jak się zezwoli jemu, inni mogą pójść za tym przykładem. Nie wyobrażam sobie w ogóle takiej opcji. Dlatego to musi być załatwione zgodnie z prawem. W innej sytuacji co drugie łowisko może wywiesić takie tablice.

Smutne to co piszesz... ale prawdziwe ... no cóż taki mamy naród...
Z drugiej strony nie dziwie sie anglikom nasze jednostki  robią gnój - i teraz wszystkim trza to sprzątać ...
Szkoda bo pewnie po brexicie - bedzie jeszcze gorzej....  oby nie.
Maciek

Offline Waldemar

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 136
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Koło nr 3 Rozwadów
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #40 dnia: 21.12.2017, 14:33 »
Z drugiej strony. Teren prywatny i można wpuszczać kogo się chce.
Może i jest to obraźliwe ale podejrzewam że nie bez przyczyny.

Nie możesz. Nie możesz prowadzić działalności handlowej i kogoś nie obsługiwać, zamieszczając o tym stosowną informację.

Panowie, czym innym jest się nie dziwić, że on ma jakieś 'ale', czym innym jednak takie wystąpienie. W UK i Europie jest to rasizm, złamanie prawa. Wyobraźcie sobie, że w jakimś markecie pojawia się napis, że Polaków się nie obsługuje, i na wejściu ktoś to sprawdza. Żyjemy w XXI wieku.

Bardziej się obawiam teraz kontrakcji ze strony Brexiciarzy i nastawionych do nieżyczliwie do 'obcych' Anglików, ludzi prostych z podstawowym wykształceniem. Może się okazać, że zacznie się nagonka na polskich wędkarzy, taka cicha, wykazywanie rzeczy złych.  Co ciekawe nie samo zabieranie ryb już jest wykazywane, teraz dochodzi fatalne zachowanie nad wodą, zostawianie syfu i pijaństwo.

Uważam że na wolnym rynku właściciel biznesu może obsługiwać kogo chce to jego biznes a klienci sami ocenią jego stanowisko, zgadzam się że jest to nie do pomyślenia w kraju z poprawnością polityczną a UK takim krajem jest.
Chamskie jest natomiast nazwanie wszystkich Polaków złodziejami i za to gość powinien odpowiedzieć i to surowo. Nie mieszak w UK i raczej nigdy tam się nie wybiorę ale jeżeli jest tak że kilka procent przyczynia się swoim zachowaniem do tak złej oceny Polaków, to może niech kilku wędkarzy Polaków skrzyknie się kupi 100 kg karpia i zaproponuję właścicielowi jako rekompensatę za straty spowodowane przez rodaków, może jednak zmieni zdanie.

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 958
  • Reputacja: 237
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #41 dnia: 21.12.2017, 14:36 »
Problem z działalnością klubów bierze się z poczucia przynależności do elity. Niektórzy członkowie to podkreślają bardzo mocno i mnie to odpycha. Nie czuje się lepszy ani gorszy i dlatego ignoruje ludzi patrzących na mnie z góry.
Nie zgadzam się.
Może ludzie, którzy tworzą klub po prostu chcą sobie połowić z innymi wędkarzami "specjalizującymi" się w danej dziedzinie? Nie szukając daleko. Parę dni temu został powołany do życia Podlaski Klub Feederowy. Nie zauważyłem by ktoś uważał się za elitę, co więcej to normalni ludzie w różnym wieku, których łączy zamiłowanie do feedera. Znam również ludzi z klubu spinningowego, który naprawdę ma już markę w naszym kraju i nikt tam nie uważa sie za elitarnego wędkarza.
Adam

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #42 dnia: 21.12.2017, 14:56 »
Z drugiej strony. Teren prywatny i można wpuszczać kogo się chce.
Może i jest to obraźliwe ale podejrzewam że nie bez przyczyny.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Kilka lat temu był przypadek właściciela sklepu z oddziałem poczty który odmawiał obsługi osób ze słabą znajomością angielskiego. Szybko stracił licencje i zwinął biznes.
Przykład w żaden sposob nie związany z tematem.
Oddział poczty to nie jest teren prywatny.
Uslugi powszechne to nie jest wpuszczanie na swoją ziemię.
Własciciel sam ustala zasady.
Uważacie, że nie?
Niech jeden i drugi jedzie na komercje i niech zabierze zlowione ryby w ramach limitu PZW. Nie da się?
Bo właściciel sam ustala i sam robi co chce ( w ramach obowiazujacych praw). Podlega ocenie ale nie można mu zabronić wolnosci.
Facet pojechał po bandzie. Ale takich a nie innych mamy przedstawicieli narodu za granicami kraju. A odpowiedzialność zbiorowa jest zawsze i wszędzie.


Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka


Mario
Mazovia Fishing Team

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #43 dnia: 21.12.2017, 15:14 »
Niech jeden i drugi jedzie na komercje i niech zabierze zlowione ryby w ramach limitu PZW. Nie da się?

Zgoda, przedsiębiorca nie musi współpracować z podmiotem (w tym wypadku z klientem), który go okrada. Jednak tylko z tym konkretnym, a nie z każdym, kto mieszka w jego wiosce (bo ci z Koloni Raciczki kradną). Prawo reguluje tego typu sytuacje, więc przedsiębiorca nie może dyskryminować klientów ze względu czy to na narodowość, czy na wyznanie, czy na orientację seksualną. Skoro prowadzisz sklep, to masz obowiązek obsługiwać wszystkich. Prowadzenie działalności gospodarczej to wolność i przywileje, jednak też obowiązki.

Jeśli staw jest prywatną własnością kogoś, kto nie prowadzi działalności gospodarczej, osoba ta może zezwalać łowić w tym stawie wyłącznie kosmitom. Albo nawet małpom. Wolność Tomku w swoim domku. Panowie, przecież u nas jest podobna sytuacja, bo każdy uchodźca muzułmanin to terrorysta, więc nie wolno ich wpuszczać do naszego kraju. Proszę wybaczyć, ale analogia jest wprost idealna, oczywiście jako przykład.
Jacek

Offline Waldemar

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 136
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Koło nr 3 Rozwadów
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #44 dnia: 21.12.2017, 15:33 »
Cytuj
Jeśli staw jest prywatną własnością kogoś, kto nie prowadzi działalności gospodarczej, osoba ta może zezwalać łowić w tym stawie wyłącznie kosmitom. Albo nawet małpom. Wolność Tomku w swoim domku. Panowie, przecież u nas jest podobna sytuacja, bo każdy uchodźca muzułmanin to terrorysta, więc nie wolno ich wpuszczać do naszego kraju. Proszę wybaczyć, ale analogia jest wprost idealna, oczywiście jako przykład.

Tu masz rację do swojego domu możesz zaprosić i z dziesięciu uchodźców akurat sylwester się zbliża to się razem rozerwiecie ;D