@Luk
Dla mnie trochę to jest pójście na noże. Ta akcja to jest prosta sytuacja, gdzie jedna ze stron będzie poszkodowana. I jeśli wygra Rado, to właściciel łowiska będzie upokorzony, jeśli on - to będzie źle - będzie precedens by dyskryminować Polaków, jak ktoś ich nie lubi.
Kurde, tak naprawdę, to ta sprawa nie może być przegrana, tak teraz myślę - bo stworzy do precedens dla wszystkich którzy nie lubią Polaków. A z możliwym kryzysem - ludzie na wyspach się zadłużają, optymistyczny budżet itp. takie tablice będą mogły się pojawiać tu i tam.... Powstanie tablica - ktoś nie zauważy, zignoruje i bójka, może ze skutkiem śmiertelnym, jest gotowa.
Także Rado, jeśli to czytasz, to myślę że wartościowe będzie podkreślenie, w jaki sposób można pomóc takim osobom jak właściciel łowiska. Bo abstrachując od jego chamskiego zachowania, spowodowanego pewnie smutkiem za utraconą wielkością UK, to są jego pieniądze. I może nie być dobrym biznesmenem, i może być go nie stać na monitoring. I właśnie to jest problem - poczuł się bezsilny, że nagle, ni stąd ni zowąd ludzie zaczęli mu kraść wartościowe ryby. I nie może z tym dużo zrobić. No bo co? Jak ma pilnować swojej własności tak naprawdę? Kamery co 50 metrów, na które może go nie stać? Zresztą, co mu po takich kamerach, jak goście co kradną ryby za miesiąc będą spowrotem w polsce? Pozatym jak kamery wykryją to w nocy?
Bardzo ważne jest zrozumienie, że ta okolica jest niezwykle spokojna - można powiedzieć - sielankowa - coś jak Shire u Tolkiena... I nagle ni stąd, ni zowąd zaczynają się kradzieże. Dla tych ludzi to był szok - coś niespotykanego.
Dlatego, uważam, że to że tablicy nie powinno być - to jest jasne. Ale trzeba zaoferować coś wzamian. Nie dla gościa - nie, on raczej będzie czuł się pokrzywdzony. Trzeba zaoferować coś w zamian dla opinnii publicznej, która będzie podzielona. Dla tych szczególnie, którzy czują że racja jest po stronie właściciela - no bo jak inaczej ma chronić swój majątek?
By ten proces nie skończył się podziałem, trzeba zaprezentować jakieś rozwiązanie, które sprawi, że ludzie zobaczą, że Polacy sami chcą pomóc, a nie tylko wymagać, ponieważ, jak napisałem powyżej, sprawa jest bardzo, bardzo złożona.
Fajnie by było, aby teraz ten wątek skupił się na szukaniu rozwiązań, co dać opinii publicznej w zamian za usunięcie tablicy.