Ile wędzisk chciałbyś kupić? Jeśli kupisz jedno wędzisko, musisz pójść na kompromis, biorąc pod uwagę i długość, i ciężar wyrzutowy. Łowisz w stawach, więc zapewne wybierzesz kij o długości 300-330 cm (wędzisko o długości 360 cm nie będzie najlepszym wyborem). Jakie ryby chciałbyś łowić? Spore karpie czy płocie i leszcze? Kołowrotki jakieś masz? Jeśli tak, wiele sprzętu nie musisz kupować. Jeśli nie masz niczego sensownego, za około 200 złotych kupisz kołowrotek, który sprawdzi się przy tej metodzie łowienia (np. Daiwa Ninja 3000, Ryobi Arctica 4000, Ryobi Ecusima 4000, Ryobu Applause 4000... i wiele innych). Nie musisz wybierać kołowrotka z wolnym biegiem szpuli, ponieważ ta metoda nie wymaga tego typu udogodnień. Za podobną kwotę kupisz też kij, całkiem niezły - np. Mikado Black Draft Picker o dł. 300 cm (kij ten jest stworzony do klasycznego feedera). Jeśli chcesz wydać więcej, możesz wybierać i przebierać. Kupując kij, musisz zwrócić uwagę na krzywą ugięcia dołączonych szczytówek, ponieważ do klasycznego feedera zazwyczaj (bywają wyjątki) stosuje się te delikatniejsze (0,5 oz, 0,75 oz, 1 oz, 1,5 oz). Warto kupić kij z takimi właśnie szczytówkami, ponieważ tanie one nie są, co powoduje, że cena kija drastycznie wzrasta. Zaczniesz, sam zdecydujesz, w jakim kierunku pójdziesz.
Dobre metalowe koszyki można kupić już za około 3 zł, więc nie musisz sięgać po te markowe, których ceny są porównywalne do świetnych podajników do metody (12-15 zł za koszyczek do klasycznego feedera?!). Często łowię w miejscach, gdzie urwanie 2-4 koszyków uznaję za szczęście. Tak, tak, produkty Jaxona są tutaj niezłą alternatywą