Do łowienia na dużej głębokości dobrze jest owinąć koszyk czarną taśma izolacyjną, aby nie miał żadnych dziurek, wtedy spowolni się wypadanie zanęty. Ta powinna wydostawać się na dnie, w innym razie możemy sprawiać, że ryby kręcą się kilka metrów nad dnem. Niby szczegół ale dużo znaczący. Warto też zwiększyć obciążenie koszyka, aby szybciej tonął. Koszyk do białych robaków też raczej trzeba owinąć taśmą, aby połowę dziurek zakryć, gdyż białe się wydostaną zbyt szybko. Zwłaszcza, że koszyk opadający po łuku, gubiący zawartość, nęci miejsce oddalone od naszego. Warto też dodać martwych białych do zanęty, te nie rozbiją jej.
Co do konsystencji - to trzeba ją mocniej nawilżyć, ale zawsze trzeba trafić jak Ideałem jest zanęta wysypująca się z koszyka na samym dnie, jeżeli zalega w nim, to też nie jest dobrze. Wielkość lub bardziej średnica koszyków też ma znaczenie, co innego takie 25, 35 czy 50 mm.
Nie bierzemy pod uwagę jednej ważnej rzeczy.A mianowicie jaka ryba dominuje w łowisku i czy jest jej dużo czy mało oraz czy jest aktywna?.Pisząc to mam w umyśle łowienie w Augustowskich jeziorach tak na 10m głębokości.Gdy ryb jest dużo i są aktywne to wówczas taka sytuacja wymusza takie dopracowanie zanęty[domoczenie i uciśnięcie ] aby niezwłocznie po osiągnięciu dna , koszyk jak najprędzej oddał zawartośc.Bo na branie nie będziemy długo czekać z uwagi na dobre żerowanie i dużą ilość ryb w łowisku.Dajmy na to czekamy na branie 30sek.Zacinamyi holujemy rybę
.Jeżeli w ciągu tych 30sek zanęta nie opuści koszyka dojdzie do sytuacji że podczas holu koszyk będzie oddawał zawartośc wodzie.Innymi słowy, pole nęcenia znacząco się powiększy co nie wpływa korzystnie na połów.
Odwrotna sytuacja to taka gdy na branie trzeba czekać dłużej.Wtedy jest czas na to że nawet lekko przemoczona zanęta[lub mocniej dociśnięta] wydostanie się z koszyka na samym dnie.Myślę że taka sytuacja więcej wybacza.
Tak więc potrzeba wiele wyczucia w tej kwestii.Najlepiej metodą prób i błędów w czasie kilku sesji dopracować takie łowienie, stosując tę samą zanętę, ten sam koszyk .Namaczać zanęte tą samą ilością wody [zapisać].