Bardzo dobry patent, zwłaszcza dzięki tej sprężynie. Krótki przypon i kulka unosząca się to idealne uzupełnienie tego zestawu, zwłaszcza przy połowie leszczy, kleni, jazi, płoci. Naprawdę widać dobre rzeczne podejście Węgrów. Ja bym dodał jeszcze kawał rurki, tak aby żyłka robiąca łuk nie pojawiała się przy w pobliżu przynęty. Na pierwszy rzut oka powinno świetnie działać.
Niestety - problemem jest tutaj obciążenie. Na wielu rzekach trzeba je zmieniać często więc trzeba by mieć wersje 50, 70 , 90 i 120 gramów, po kilka sztuk. Te podajniki łatwo się będzie tracić. Rzeczne koszyki z gumą pozwalają uwalniać je z zaczepów, tutaj może być kłopot. Ale na pewno zamówię sobie stadko, o ile jest to możliwe.
Jakby co - to przynęty nie chowa się w podajnik, dlatego sprężyna nie powinna zaczepiać o haczyk. Warunkiem sukcesu jest jednak nie przesuwanie się zestawu. Jedno przesunięcie raczej spowoduje zaczepienie się haka o łuk żyłki. Dlatego warto połączyć ten podajnik z prostą rurką. Najbardziej ciekawi mnie, czy brzana się na to da nabrać. Jestem pewien, że inne gatunki na 100%.