Autor Wątek: Marchewka gotowana na parze  (Przeczytany 3846 razy)

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 854
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Marchewka gotowana na parze
« dnia: 06.01.2018, 16:44 »
Do rozpoczęcia sezonu jest jeszcze trochę czasu wiec człowiekowi przychodzą rożne myśli do głowy. Wczoraj do obiadu na dziś w markecie zakupiłem mrożona marchewkę skrojoną w kostkę na wagę. Dzisiaj po obiedzie tak sobie pomyślałem czy marchew ugotowana odpowiednio na parze była by dobrą przynętą na włos lub dobrym towarem do zanęcenia łowiska. Ładny kolor,  smaczna być może i dla ryb i do tego tania(4,99zł/kg) to za tym przemawia by spróbować. Co o tym koledzy myślicie ?
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 506
  • Reputacja: 1975
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Marchewka gotowana na parze
« Odpowiedź #1 dnia: 06.01.2018, 17:03 »
Jurku, pozostaje spróbować i zdać relację ;) Na amura może to być hicior!
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 349
  • Reputacja: 796
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Marchewka gotowana na parze
« Odpowiedź #2 dnia: 06.01.2018, 17:06 »
Obowiązkowo z groszkiem i zaklepką :P. Być może amury w letnich miesiącach dałyby się skusić. Słyszałem już dawno o łowieniu ich na sałatę, brukselkę, banany itp. więc czemu nie próbować. Pytanie, czy inny białoryb dałby się skusić....?
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 854
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Marchewka gotowana na parze
« Odpowiedź #3 dnia: 06.01.2018, 17:20 »
Jak nie zapomnę o tym temacie to w tym roku będę musiał spróbować. Kupię jedna dużą i gruba marchew wykroję z niej coś na wzór dumbelsa  ok. 10-12mm lekko podgotuję na parze i spróbuje na włos na metodę. Ludziska zakładają kukurydzę więc czemu nie marchew lub podobne inne warzywo.
A przy okazji z jakiego filmu ten fragment poniżej. Uśmiałem się do łez
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Marchewka gotowana na parze
« Odpowiedź #4 dnia: 06.01.2018, 19:12 »
Na gotowaną marchew próbowano łowić już baaardzo dawno temu ale rezultaty były marne. Bez porównania  lepsze na prawie wszystkie ryby karpiowate były gotowane ziemniaki. Ciekawe ale obecnie mało kto na nie łowi, a czasem warto spróbować.  Pamiętam że dobrze było do gorących , świeżo ugotowanych kartofelków dodać łyżkę miodu.  Karpie, leszcze i karasie bardzo to lubiły.
Wiesiek