Autor Wątek: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na  (Przeczytany 5715 razy)

Offline DarekM

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 546
  • Reputacja: 67
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź / Burzenin
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na
« Odpowiedź #15 dnia: 30.12.2017, 11:30 »
Zgadza się, ziarno z procy leci max 20 metrów, jaka to by proca nie była i ma duży rozrzut, o punktowym nęceniu zapomnij :), wynika to z małej wagi poszczególnych ziaren kukurydzy. Kulkami 16 miotam spokojnie 60m i to w miarę punktowo.
Pozdrawiam Darek

Offline piotrrd

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 718
  • Reputacja: 80
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sokółka
Odp: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na
« Odpowiedź #16 dnia: 30.12.2017, 11:38 »
Wystarczy zobaczyć ile i jak często strzelają zawodnicy wyczynowi.
Widać to na filmach górka.
5-6 litrów leci z dosłownie kilka minut, kwestia wprawy.

Moim zdaniem proca z mieszanką glina, ziarna, aromat + klej jest bardzo skuteczna i o wiele szybsza niż spomb.
Problemy zaczynają się powyżej tych 40 metrów, wtedy tylko spomb albo łódka.


Offline Novac

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 112
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na
« Odpowiedź #17 dnia: 30.12.2017, 11:41 »
Jeśli chciałbyś nęcić za pomocą mrożonej kukurydzy to robisz tak:
Kukurydze i żwir lub kamienie wsypujesz do foremki (np. pudełka po maśle, margarynie), zalewasz wodą i zamrażasz. Żwir służy jako obciążenie. Kiedyś tak zrobiłem łowiąc na spławik. Dzisiaj chcąc łowić tylko na spławik, wolałbym wziąć dodatkowego feedera pod spomba i nim nęcić. Z tymi mrożonkami to roboty było, zasięg rzutu niewielki (20 m) i spory rozrzut. Nie wspominając o problemach z transportem.
Łowiąc na spławik blisko brzegu sklejałem też kukurydzę kaszką kukurydzianą. Łowiąc feederem nie ma co kombinować tylko zakładać spomba.
Damian

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na
« Odpowiedź #18 dnia: 30.12.2017, 11:46 »
Klej do białych robaków, kule robisz w minute.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 655
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na
« Odpowiedź #19 dnia: 30.12.2017, 11:49 »
Aby osiągać dalsze odległości warunek jest jeden - kule musza być jednakowej wielkości, czyli podobną masę, bez tego będzie spory rozrzut. Sama kukurydza nie nada się do strzelania daleko, gdyż ma zbyt mały ciężar, zaś kształt sprawia, że potrafi w powietrzu wykonywać przedziwne ewolucje i osiągać różne trajektorie.

Spomb i kij do spoda to naturalna ewolucja wędkarza, nie wiem dlaczego się wzbraniasz :D U mnie to był spory 'skok' do przodu. Co ważne  masz tutaj o wiele większy zasięg i sam kij służyć może też do pomiaru głębokości i badania dna. Bo gdzie wstrzelisz kule? Ja zawsze praktycznie szukam twardszego dna, tam gdzie dywan zanętowy jest najlepiej widoczny dla ryb i gdzie zestawy osiągają najlepszą skuteczność.

Same kule to strasznie pracochłonne zajęcie. Jak masz je gotowe, to faktycznie zanęcenie trwa chwilę. Ale ile się trzeba namęczyć aby je przygotować! Zrobienie kul z 4 kilogramami kukurydzy to robota nawet na dwie godziny, do tego brudna i przy klejącej się zanęcie, trudniejszej do umycia. Ale w pewnych sytuacjach może się faktycznie opłacić :)
Lucjan

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na
« Odpowiedź #20 dnia: 30.12.2017, 11:58 »
Ja bardzo lubię procę, mam sporo frajdy z takiego nęcenia. Mam wprawę w robieniu kul, szybko mi to idzie, zwłaszcza, że nie nęce nigdy bardzo dużo.

Offline piotrrd

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 718
  • Reputacja: 80
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sokółka
Odp: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na
« Odpowiedź #21 dnia: 30.12.2017, 12:06 »
Ja zawsze do 40 metrów ( mniej więcej) używam procy.

Kupuje glinę do której dodaje atraktor/liquid wrzucam ziarna i na koniec klej.
Co jest bardzo fajne mogę regulować konsystencję, czy kula ma opaść na dno nie ruszona, czy ma rozbić się o tafle itp.
Jeśli kula dotrze na dno w całości eliminuje to drobnice. Przy kilkunastu kulach na dni robi się fajny aromatyczny dywanik ze smakołykami.

Przy spombie to już tak fajnie nie jest, bo drobnica dopada to raz dwa.

Wszystko ma swoje plusy i minusy.

Minusem jest na pewno odległość. Bo wymieszanie wszystkiego w kotle + ulepienie kul i wystrzelenie trwa u mnie nie więcej niż 15-20 minut. Spombem też nie ma co gadać trochę to trwa.


Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na
« Odpowiedź #22 dnia: 30.12.2017, 12:13 »
3-4 kg kukurydzy na raz ???  Wydaje mi się że to b. dużo. Nic dziwnego że na wielu łowiskach ryba jest przyzwyczajona do sfermentowanej kukurydzy.
Jesteś pewien że nie nasycisz tym ryb ? Wszystko zależy oczywiście od ilości ryb w łowisku.
Na niektórych komercjach nęcenie taką ilością ziaren jest zabronione.
Wiesiek

Offline piotrrd

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 718
  • Reputacja: 80
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sokółka
Odp: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na
« Odpowiedź #23 dnia: 30.12.2017, 12:18 »
Ja zawsze daje raczej 2-3 kg + inne smakołyki.
Oczywiste jest to, że jeśli ryba żeruje to nawet te 3-4 kg ziaren na długo nie zatrzyma stadka rozbrykanych karpi + plączący się białoryb.

Ja łowie tylko i wyłącznie na wodach PZW i widzę kiedy ryba żeruje a kiedy nie.
Jak żeruje staram się ją zatrzymać, jeśli nie to już nie donęcam.
Oczywiście mowa tylko o łowieniu karpi/leszczy.

Jak poluję na lina, wystarcza tylko to co jest w podajniku.



Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na
« Odpowiedź #24 dnia: 30.12.2017, 12:23 »
To znaczy że masz bardzo rybne wody.  Pozazdrościć.  Na niektórych wodach taka ilość nasyca ryby i finito.
Wiesiek

Ryba1987

  • Gość
Odp: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na
« Odpowiedź #25 dnia: 30.12.2017, 14:37 »
Czytając ten temat wpadł do głowy pomysł jak skutecznie nęcić na dystansie dowolną ilością zanęty - na razie teoretycznie, chociaż przed chwilą skombinowałem taki zestaw u siebie na placu i to działa :)
O co chodzi - chcąc nęcić na około 50 metrach odmierzamy sobie 100m i robimy z tego tymczasową pętlę. Tak, pętlę - coś jak przy bocznym troku.
Przed zawiązaniem jednak tej pętli zakładamy ciężarek - przelotowy, ciężki, bo to jest w tym zestawie najważniejsze. Zwijamy normalnie podwójną żyłkę na szpulkę z klipem.
Po tym jak mamy ciężarek przełożony przez żyłkę i zrobimy z tego mega pętlę zarzucamy zestaw na zklipowanej żyłce. Po co ? Ano po to że w momencie w którym napotkamy węzeł z podwójną żyłką normalnie go rozwiązujemy i na końcu żyłki dowiązujemy sobie łódeczkę ze styropianu w której jest zanęta/kuku itp, w punkcie w którym był węzeł możemy sobie zmarkerować miejsce żeby kilka razy zanęcić.
W momencie gdy zaczniemy zwijać zestaw który jest zakotwiczony łódka zacznie płynąć w kierunku ciężarka który jest jakby kotwicą (dlatego musi być ciężki), gdy do niego dopłynie po prostu szarpiąc wędką zanęcimy sobie łowisko zabierając poprzez rozmiary łódki ciężarek nie tracąc niczego.
Może rysunek to mniej więcej zobrazuje :)
Trochę zabawy z odmierzaniem żyłki jest - to jest minus tego wszystkiego
W wolnej chwili - może we wtorek bo mam wolny spróbuję nagrać krótki filmik co i jak i nad wodą :)

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na
« Odpowiedź #26 dnia: 30.12.2017, 15:25 »
Jak kukurydza jest już ugotowana dodajemy do niej kaszki mannej.
Jak wszystko wystygnie łatwo ulepić z tego kule.
Było to opisane w którymś numerze WW z 90 któregoś roku sam P. Morczek tak nęcił.
Feeder & spinning

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na
« Odpowiedź #27 dnia: 10.01.2018, 20:49 »
Jak tam Michale, jakieś testy tego wyżej przedstawionego pomysłu? :)
Pozdrawiam
Mateusz

Ryba1987

  • Gość
Odp: Kukurydziane kule zanętowe - sposób na
« Odpowiedź #28 dnia: 10.01.2018, 21:06 »
Jak tam Michale, jakieś testy tego wyżej przedstawionego pomysłu? :)

Nie ma kiedy za bardzo, za szybko się ciemno robi a i wędki popakowane, żyłek nie pozmawiałem jeszcze :) Dopiero wiosną będę kombinował.